Witam, próbuję od jakiegos czasu ustalić co mi tak naprawdę dolega, moje objawy to:dolegliwości ze strony układu pokarmowego(przelewanie w jelitach, gazy, nieświeży oddech, żółty stolec z resztkami pokarmu), zaburzenia widzenia(mętny obraz), czeste problemy z koncentracją, zapominanie o różnych rzeczach, rozkojarzenie, bóle stawów kolanowych i skokowych(czasem opuchlizna kostki), na obecną chwilę niedowaga a przeważnie byłem dość pulchny(szybko zacząłem tracić na wadze i nie mogę przybrać masy),częste oddawanie moczu(przeważnie w godzinach wieczornych), pieczenie przy oddawaniu moczu(czasem jakby zwężenie cewki moczowej), ból prawego jadra(czasem pachwiny), częste bóle głowy i swędzenie oczu, opuchlizna pod oczami, ogólne osłabienie i wieczne zmęczenie (po pracy padam na pysk i śpię mimo tego że w domu zawsze jest coś do zrobienia), nerwowość, czasami stany depresyjne. Byłem u urologa(ok), kardiologa(ok), nefrologa(ok), mam wielotorbielowatosc nerek ale urolog twierdzi że do niewydolności nerek daleka droga albo wcale(ogólnie nie wierzę w to, czesto wmawiam sobie że zaraz pójdę na dialize i popadam w stany depresji),odczucie jakbym miał wolniejsze krążenie, jakby coś zakręcało mi kurek do sił(szczególnie nasila się w pracy podczas siedzenia za biurkiem) jeśli chodzi o badania to morfologia w normie, badania nerek(krearynina, kwas moczowy, elektrolity też ok), CRP w normie,cukier w normie, wymaz z cewki w kierunku bakterii ok(nie robiłem na drożdże), badania na bolerioze ok(był rumień w 2013 roku, długo przyjmowałem antybiotyki), jedynie co wyszło z moich badań to Candida w posiewie ze stolca o "mocy" dwóch plusów, nie chce mi się wierzyć żeby grzyby dawały mi te wszystkie dolegliwości, które nie dają mi normalnie funkcjonować, mam 34 lata, chce normalnie żyć, zawsze byłem aktywny a teraz mam niechęć do życia, od jakiegoś czasu staram się z żoną o dziecko(bezskutecznie),bylem nawet u psychiatry bo w pewnym momencie zastanawiałem się czy jestem normalny, proszę doradzcie mi coś, czy leczyć sie w kierunku Candidy? Czy robić jakieś jeszcze badania? Do jakiego lekarza się udać?