Całkiem fajne opowiadanie.
Co do siusiaka i cipki, niech autorzy nazywają jak chca części ciała, nie wszyscy muszą czytać, a czasem lepiej być dosłownym i nawet kutasek lepiej brzmi niż miecz rozkoszy. Czasem zdrobnienia wręcz dodają uroku, a tych co nie drażni dosadny i czasem infantylny język zapraszam do działu erotyki