odludek
Mężczyzna, 14 lat, Gdynia
Mężczyzna, 14 lat, Gdynia
Napisałam wcześniej, nikt normalny się nie odzywa
Tak oczywiście, ja jestem chora, a on jest zdrowy na umyśle że wykorzystał mnie
Nic nie minie, nie chodzi o niego, chodzi o to że mam marne szanse na związek, bo NIKT mnie nie chce
Nic, poprostu mnie nie kocha i powiedział mi to wporst: "Nigdy z Tobą nie będę"
Nie chce się nad sobą użalać, ale kocham kogoś kto nie chce mnie znać. Nie mogę sobie z tym poradzić, już tyle czasu minęło, czuje się samotna i wyć mi się chce jak sobie pomyśle że nic się nie zmieni.
No właśnie, piszą do każdego, nie wiem dlaczego nikt inteligentny do mnie nie napisze
Dziękuje za odpowiedzi :) Może się kiedyś uda, z tym sztucznym uśmiechem to nie to końca, poprostu przyciągam zły typ facetów i nie wiem dlaczego, lubie siebie i swoje ciało
Czy ja wiem, wolałabym żeby ktoś cenił mnie jako osobę, a nie moje ciało
Poza tym, co będzie to będzie, lepiej mieć takiego który mnie pokocha niż tak na pokaz, jeśli zostane sama poświęce się dla ludzi :)
W moim przypadku się to nie sprawdza, jestem teraz zawsze uśmiechnięta i przyciągam tylko do seksu, właśnie ze zdjęciem koleżanki normalnie rozmawiali, a ze mną tak jakbym miała napisane na profilu puszczalska
Dziękuje wam za odpowiedzi, nie szukam na siłę, kiedyś nie chciałam chłopaka i też nikt mnie nie chciał, ja nie wierze że ktoś mnie pokocha, nikt w rzeczywistości nawet do mnie nie zagada, a co dopiero mówić o miłości. Tak ma być, widocznie nie mogę mieć nikogo
To co mam zrobić, chciałabym aby ktoś mnie pokoachał
Albo chcą mnie poznać totalne ciapy, umówiłam się z nimi, ale to porażka
Może z moim wyglądem coś nie tak? Zrobiłam kiedyś eksperyment, dałam zdjęcie koleżanki, sama się przekonałam, mogłam pisać z normalnymi, ładnymi facetami, a z moją fotką :( Oczywiście usunęłam zaraz profil koleżanki
Może to być dla was śmieszne lub błahe, ale jak myślicie, dlaczego żaden normalny facet nie chce mnie poznać? Mam nawet konto na profilu randkowym, ale zero wiadomości. Koleżanka mówiła że dostaje dziennie po 24 wiadomości, do mnie nikt nie pisze, jak już ktoś napisze, spotkam się do porażka, albo zapomni kasy, albo nie wie jak się zachować, albo interesuje go tylko seks. Jest mi przykro, co ze mną jest nie tak
Ogólne badania krwi, echo serca i ekg
Witam,
Mam uczucie gorąca, zaraz później pojawiją się duszności, zatykanie w uszach i kołatanie serca. Mam też od 4 miesięcy powiększone węzły chłonne.Wszystkie badania i wyniki w normie.
Dziękuje wam za odpowiedzi :)
Jak logicznie wytłumaczyć facetowi że nie chce uprawiać seksu na pierwszej randce? Jakich argumentów użyć
Rano odczuwam kołatanie serca, duszności, mam powiększonego węzła chłonnego
Dlaczego są dziewczyny które mają powodzenie, a ja zawsze trafiam na facetów którzy się mną pobawią i rzucają
ale masz problem, ja nigdy nie miałam chłopaka i nigdy mnie żaden nie zaczepiał i musze żyć na tym jebanym, podłym świecie
Bo Cie nie kocha proste, jedni mają ślub znajomych i rodzine, drudzą do końca życia zostają sami na tym beznadziejnym, pierdolniętym świecie
Podłość to samotntość
o to chodzi że mógłby mnie traktować podle, byle by tylko był ze mną, nie chhce nikogo innego
Nazwał mnie idiotką, pustym łbem, chorą psychicznie, a ja nadal chce z nim być
Biorę zyrtec, claritine i nic nie pomaga
Robiłam z krwi, cały czas swiędzi mnie skóra okropnie, byłam 4 razy u dermatologa i nic
Witam!
Mam powiększone węzły chłonne potyliczne, lekarz mówił że to przez alergie, robiłam badani i nie mam alergii, minął miesiąc i nadal są powiększone. Dlaczego? Nie mam żadnych infekcji, nie jestem przeziębiona itp
Koleżanka ciągle pyta czy znalazłam sobie chłopaka, a ja ją wcześniej z kimś poznałam, jakie to żałosne, na fb ciągle ma jakieś zdjęcia z nim i romantyczne wierszyki. Co jej powiedzieć aby się wreszcie odwaliła? Tłumaczyłam że nic na siłe jeśli ktoś mnie nie chce, albo że nie szukam, a ona dalej swoje
Jak sobie pomyśle że on będzie miał żonę i dzieci to mam ochotę się zabić
ja też nie lubie siedzieć, meczą mnie studia i mam ochote zrezygnować ale nie chce siedziec w domu
to niby kto
może ty mi powiesz, jak mam sie zachowywać w obecności faceta
próbowałam, żaden psycholog, oprócz ciszy i pocieszenia nic nie mówił, wiec szkoda czasu
powiedziałam mu że wcale sie nie dziwie ze nie chce być ze mną
ale jak sie stać taką panią o którą bedą walczyć faceci? to nierealne i psycholog mi tego nie powie
to że pojde do psychologa nie sprawi że on mnie pokocha
poza tym, na jakiej podstawie twierdzisz ze mam problemy z komunikacją? bo kolega Ci tak powiedział
nie, nie mam, poprostu nikt mnie nie chce