Witam!
Myślę że mogę się ze spokojem wypowiedzieć w tej sprawie!Po chorobie jaką była nerwica wszyscy moi przyjaciele się odwrócili ponieważ przez ponad 3 miesiące nie miałem chęci na nic a co dopiero spotykanie się! Muzyka nie była przyjemnością (kiedyś słuchałem jej rano,po południu,późnym popołudniem i wieczorem) niemalże cały czas!Zmieniło się wszystko.
Teraz ciężko mi znaleźć kogokolwiek żyje można powiedzieć w samotności...pozostała mi tylko rodzina bo trudno mi nawiązać kontakt z kimkolwiek ,stałem się wstydliwy i septyczny.Uwierz mi,też nie żyje mi się z tym najlepiej.
Spróbuj znaleźć jakieś rozwiązanie,na przykład klub zainteresowań w którym poznasz ludzi o tych samych zainteresowaniach!
Powodzenia!