Skocz do zawartości
Forum

Nerwoholik

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Brak

Osiągnięcia Nerwoholik

0

Reputacja

  1. Widzę że jesteś w teraz w tej najgorszej chwili całej choroby kiedy nie chcę się nawet podnosić z łóżka...chyba każdy tutaj kto przechodził podobny horror powie to samo-powinnaś dać sobie pomóc specjaliście!Jeżeli bierzesz leki i one nie działają to oznacza że powinny zostać zmienione,powiadom o tym swojego lekarza. W moim wypadku były one zmieniane trzykrotnie i teraz już są odpowiednie-działają.
  2. Witam! Dobrze ze pojawił się taki temat!Ja,kiedy przechodziłem depresję w tych najgorszych momentach miałem obsesję na punkcie dzieci.Jednakże stało się tak po tragedii w Newtown...tak,pamiętam że to właśnie wtedy rozpoczęła się moja choroba i maniakalna chęć niesienia pomocy wszystkim dzieciom.Myślę że to jest podobna sytuacja i Twoja mama tak reaguje po utracie swojego pupila... Mi pomógł lekarz i myślę że Twojej mamie również za namową rodziny się przyda,możecie iść pierwszy raz bez mamy i wytłumaczyć w czym rzecz,może lekarz udzieli jakieś racjonalnej odpowiedzi która nie będzie wymagała wizyty Twojej mamy. Pozdrawiam! i życzę wytrwałości.
  3. Dlaczego miałby to nie być bóle nerwowe? Tak się objawiają... Spróbuj jak najszybciej udać się do lekarza obojętnie jakiego! Będzie wiedział co zrobić,najpierw zostaniesz skierowana na badania lekarskie pod kontem kardiologi a potem ten sam lekarz skieruje Ciebie do psychiatry. Nie masz co czekać i siedzieć w koncie! Z tym trzeba walczyć i to szybko,od tak małego problemu przy zwlekaniu możesz tylko popaść w gorsze za przeproszeniem g**** więc musisz zacząć działać! Pisz na bieżąco o zmianach :) Pozdrawiam.
  4. Witam! Myślę że mogę się ze spokojem wypowiedzieć w tej sprawie!Po chorobie jaką była nerwica wszyscy moi przyjaciele się odwrócili ponieważ przez ponad 3 miesiące nie miałem chęci na nic a co dopiero spotykanie się! Muzyka nie była przyjemnością (kiedyś słuchałem jej rano,po południu,późnym popołudniem i wieczorem) niemalże cały czas!Zmieniło się wszystko. Teraz ciężko mi znaleźć kogokolwiek żyje można powiedzieć w samotności...pozostała mi tylko rodzina bo trudno mi nawiązać kontakt z kimkolwiek ,stałem się wstydliwy i septyczny.Uwierz mi,też nie żyje mi się z tym najlepiej. Spróbuj znaleźć jakieś rozwiązanie,na przykład klub zainteresowań w którym poznasz ludzi o tych samych zainteresowaniach! Powodzenia!
  5. Wydaje się oczywiste,jest to normalna reakcja każdego z Nas po stracie bliskiej i kochanej osoby z którą łączą wspomnienia. W takiej chwili wydaje się że wszyscy patrzą na Ciebie w inny i zły sposób.Ja jestem w trakcie leczenia nerwicy lękowej i miałem problem może nie bliźniaczo podobny ale nawiązujący do tego mianowicie wydawało mi się że wszyscy wiedzą o tym że choruje np. ludzie w autobusie i gdy coś szeptali i się śmiali czułem że to o mnie,coś nie pasuje im w moim wyglądzie i śmieją się że mam nerwicę. Spróbuj znaleźć jakąś osobę której ufasz i wyrzuć to z siebie. Jeżeli chcesz wiedzieć coś jeszcze to pisz śmiało :)
  6. Nawiązując do Twojego pytania... Podczas mojej choroby (nerwica lękowa) miałem również uczucie że cały czas nawet najbliższa rodzina mnie kontroluje,rozstawiają kamery w pokojach i szepczą o mnie... Straciłem zaufanie do wszystkich... Może warto abyś udał/a się do psychiatry by pomógł póki jest na to pora!Wiem że początki są ciężkie ale potem pozbędziesz się tych nieszczęsnych 6 punktów które Ciebie prześladują raz na zawsze! Powodzenia!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...