hahaha zgadzam sie z natalia moj maz ma wyzsze a nie raz mi wstyd za niego, shrek przy nim wypada bardziej subtelnie :P tacy są faceci i taki jest ich urok, wiesz ja mysle ze powinnas wziac dluga kapiel polozyc sie i pomyslec jak widzisz swoja przyszlosc z kim, jak co bys chciala itp. jesli wiesz ze z tym mezczyzna nie bedzie tak jak chcesz to nie ma sensu wierzyc ze nagle sie cos zmieni. To zalezy co jestes w stanie zaakceptowac a co nie, bo np. ja tez na poczatku nie bylam pewna, roznilismy sie od siebie. Ja zawsze poswiecona pracy on wolny strzelec koledzy imprezy itd. myslalam ze to nie ma sensu ale widzialam ze sie straa ze sie zmienia zaryzykowalam - jestesmy malzenstwem. ale zaryzykowalam bo go kochalam i czulam to, gdybym nie czula nie odwazylabym sie