Skocz do zawartości
Forum

MysiaTygrysia

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Wrocław

Osiągnięcia MysiaTygrysia

0

Reputacja

  1. ~pechowa mysiatygrysia chciałabym nawiazac zToba jakiś kontakt....w sprawie twojej twarzy pozdr.... Witaj! Dopiero teraz przeczytałam Twoją wiadomość, wcześniej mi jakoś umknęła.
  2. Hej, w moim przypadku 1,5 m-ca ale to były naprawdę głębokie poparzenia, używałam maści sterydowej zapisanej przez lekarza i sterylnej pielęgnacji twarzy. U Ciebie na pewno szybciej 1 -2 tyg, tylko używaj kremu do twarzy z wysokim filtrem jak tylko wychodzisz z domu. Pozdr
  3. Witaj angela766. Zaglądam tu bo jestem jednak poruszona tą sytuacją i ciekawa opinii innych. Też używam tego filtra, który mam w lecie dla dzieci, z tym ,że ja używam go cały czas. Zostały mi lekkie zaczerwienienia, jakbym miała rumień ale mogę się normalnie pokazać ludziom. nie wiem czy czekać na przebarwienia czy składać teraz. Tamta kobieta nie poczuwa się do żadnej odpowiedzialności, ani za zwrot kosztów zabiegu, ani leczenia ani też "przepraszam" nie usłyszałam. Zabieg kosztował promocyjnie 50 zł a leczenie ponad 200 zł, ponadto te koszty obdukcji, zdjęć i filtrów na które jestem skazana. No nie wiem.
  4. Dziękuję Pani za odpowiedz. Moja twarz jest nadal zaczerwieniona - wyglądam jakbym przebywała na mrożnym powietrzu. Być może to zejdzie lub zostanie na stałe. Przez najbliższy rok muszę używać mocnych filtrów na twarz min 50 +. Uważam, że ubieganie się o odszkodowanie w tym przypadku nie jest przesadą z mojej strony zwłaszcza, że zostało narażone moje zdrowie i wygląd. Nie chcę nikomu zaszkodzić ale tamta Pani uważa, że wykonała zabieg prawidłowo bo tak jest w książce napisane :) , lepiej by nikomu więcej krzywdy nie zrobiła.
  5. Dobrze poznać opinię kogoś kto korzysta z takich zabiegów. jestem trochę spokojniejsza, choc teraz martwię się o te przebarwienia, lato przed nami, ja kocham słońce a każą mi chodzić w ogromnym kapeluszu i chronić twarz całe lato aż do zimy. Dziwi mnie również fakt, że kosmetyczka nie przeprowadziła żadnego wywiadu przed zabiegiem, nie pytała o uczulenia czy też wcześniej miałam podobne zabiegi. Szczerze, to ona sama przyznała widząc zdjęcie "obrażeń" że wyglądało to fatalnie no ale teraz jest lepiej wiec o co mi chodzi, hmm. W środę wizyta kontrolna u dermatologa, zobaczymy co powie a jeśli faktycznie to się ładnie zagoiło to nie wiem czemu mnie tak nastraszyli lekarze bo tydzień miałam wyjęty z życia.
  6. Witam, stężenie kwasu to 30%. Też mnie dziwi, ze aż tak poparzył. Może więc mikrodermabrazja była wykonana zbyt głęboko i dlatego takich szkód kwas dokonał. Teraz Jestem już tylko czerwona na twarzy, i pod oczami są miejsca, które się goją. To 8 dzień po zabiegu. Na razie nie będę interweniować, jeśli w czerwonych miejscach powstaną przebarwienia to dopiero wtedy, a to okaże się po lecie. Wydaje mi się ze taki zabieg nie jest przeciwwskazaniem do opalania przez cały rok w moim przypadku a tylko przez dwa tygodnie. Ale dziękuję, pocieszyłaś mnie choć wyglądało to okropnie.
  7. Tak, mam opis lekarza pierwszego kontaktu, od dermatologa dostanę po zakończeniu leczenia a dziś zrobiłam obdukcję. Byłam pierwszym takim przypadkiem jak stwierdzili lekarze. Dziś też wybieram się do owej "kosmetyczki" na konfrontację ale będzie ciężko, przez tel trochę się stawiała.
  8. Witam, mam cerę mieszaną, z niewielkimi zmianami po trądziku młodzieńczym i ospie wietrznej, ponadto widoczne pory i zaskórniki .Wybrałam się na zabieg mikrodermabrazji w połączeniu z kwasem. Podczas mikrodermabrazji kosmetyczka cały czas podkreślała, ze cera jest wysuszona, następnie wybrała i nałożyła kwas glikolowy. Ból był ogromny ale tak podobno działa kwas. Podczas usuwania kwasu i nakładaniu maseczki piekło nadal. W domu na drugi dziec pojawiła się duża opuchlizna i mocne zaczerwienienie całej twarzy. Kosmetyczka twierdziła że może być taka reakcja, zaleciła Panthenol. Kolejnego dnia było jeszcze gorzej, opuchlizna, twarz piekąca, ściągnięta, płyn surowiczy na policzkach, skroniach, czole, Brązowe i jasne plamy na całej twarzy. Po wizycie u Dermatologa lekarz załamał ręce - poparzenie twarzy 2 stopnia, żywe rany, uszkodzona skóra aż do włókien. Od razu usłyszałam że nie wolno nakładać kwasu glikolowego zaraz po mikrodermabrazji i tu kosmetyczka zawiniła. Obecnie jestem na silnych lekach i wzmożonym leczeniu, oszpecenie twarzy do końca życia i wieloletnie leczenie. Później znalazłam informacje, że nie wolno kłaść kwasu na suchą cerę. Czy kosmetyczka nieprawidłowo wykonała zabiegi? Była to moja pierwsza w życiu wizyta, nie mam żadnego porównania. Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...