Dawno mnie tu nie bylo... Troche sie zmieniło znalazlam prace dzieci w szkołach odkladam grosz aby wkoncu samodzielnie coś wynająć z dziecmi bez Tomka.poszlam malymi krokami do przodu.. Ale im wiecej robie tym bardziej wszystko sie komplikuje.. Wczoraj go wkurzylam efektem było to ze godzine pozniej lezsc w lozku podszedl do mnie i zlapal mnie za wlosy wyrywajac mi je i z calej siły wciskajac mnie w lozko do momentu az zaczelam krzyczec i sie bronic to za rece mnie złapał wyrywalam sie w efekcie musialam go uderzyc zeby przestał mnie wciskac w lozko i przytrzymać noga w lozku to bolało.. Napisałam do jego ojca zeby go zabral z mieszkania bo mnie bije ale on ojcu powiedział ze to nie prawda i wyszłam na oszustke.pomaga mi pani wolontariuszka moze wkoncu sie uda...