Normalnie. Zastanów sie co ją spowodowało i pracuj na odbudową lepszego małżeństwa. Szczęśliwi ludzie nie zdradzaja. Dodam że u mnie podobna sytuacja. Jeśli jest o co walczyć to znajdziesz siłę. Ważne bu=y otwarcie porzmawiać ale nie o szczegółach zdrady a raczej o tym czego doświadczył tam czego ty nie mogłaś mu dać. Jak czuł sie wobec ciebie kiedy wracał do domu itd. To bolesne ale jedyne rozwiazanie. Nie wyleczysz sie dopóki nie wykażesz sie wyrozumiałośćia. Prawda jest taka że nawet porządnym i kochającym zdarzy sie zboczyc z drogi