Skocz do zawartości
Forum

milenka357

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    wrocław

Osiągnięcia milenka357

0

Reputacja

  1. u nas nie ma grafiku bo mamy jedną zmianę od poniedziałku do piątku może dlatego. jak są popołudniówki to mówi brygadzista w jaki dzień i czy rano czy popołudniu .jak teraz miało być od wtorku dziś sie okazało ze od środy no tylko ja o tym nic nie wiedziałam i chciałam przyjść we wtorek na popołudniu jak mi pan Janek powiedział wczoraj .
  2. ja nie chce by ktoś dbał o moje samopoczucie i nie uważam się za jakaś księżniczkę .tylko chyba mam prawo wiedzieć jak mam przyjść do pracy i od tego jest brygadzista by wszystkich informował skoro nie mam grafiku. nie czuje się najważniejsza w pracy tylko trochę omijana .... był komunikat mam przyjść we wtorek na popołudniu no i parę osób ze na nie wiem dokładnie kto ( polowa na ranki) skąd miałam wiedzieć ,ze dopiero od środy ?
  3. ja sie za malo interesuje! ale skoro mowili ze od wtorku i nikt nic nie mowil to myslalam ze nie ma zmian zadnychnych! jak zwykle winna na mnie poszla!
  4. jest mi przykro, ze jestem tak dziwie traktowana . mam wazenie ze to jest wszystko celowo zrobione .
  5. nie wiem czy jednak nie powinnam zmienić prace . muszę się komuś doradzić. może przesadzam. od wtorku mieliśmy mieć 2 zmiany( tak robimy na 1) parę dni temu brygadzista mówił ze zaczynamy te 2 zmiany no ok . spytałam pana Janka( który czasem zastępuje naszego brygadzistę na jaka zmianę mam on ze na popołudniu. dziś nie było naszego brygadzisty zastępował go pan Janek. pod koniec zmiany taki pan Marek mówi co 2 zmiany zaczynamy od środy ja byłam zdziwiona ze mi nikt nie powiedział( to z zresztą nie 1 raz)o zmianach powinien mnie poinformować brygadzista lub ewentualnie inny pracownik ja idiotka bym poszła na 2 zmianę) (nie mamy grafiku jak na razie) już niby jest wpisane jak kto ma przyjść , ale ja tego nie wiedziałam. kolega widział ze jestem wkurzona się pyta a ja ze chyba nie jetem mile widziana w tej pracy bo wszyscy wiedzieli o zmianach tylko nie ja . on ze ja przesadzam. dla mnie to jest dziwne ze jestem tak pomijana. przecież nie jestem jasnowidz i nie mogę przewidzieć ze z wtorku zostało na środę przeniesiona . i powiedział ze to ja powinnam się dowiadywać do kierownictwa i ze przesadzam. jak wy to widzicie?
  6. ja bym do dzielnicowego zadzwoniła.... jak uwagi nie pomagaja
  7. jaka ona żałosna jest. mamy jeden prysznic i zawsze pytamy siebie czy idziesz się kąpać( jest nas 3 to ustalamy kolejność) ona mnie w piątek zapytała o to i trochę się przejęzyczyłam odpowiedziałam ze kąpie się w kratkę zamiast chodzę się kąpać w kratkę co 2 dzień ) a ona ja się mydle cala a ty w kratkę , teraz jak mnie pyta czy idę się kąpać jak mowie ze tak co w kratkę się kąpiesz biedulka cala się mydlisz ze się dokładnie nie myje. szydzi ze mnie teraz. lepiej wcale się do niej odzywać? mam jej już po prostu dość wszystko robi by dokuczyć. mam wrażenie ze chce bym zrezygnowała z pracy
  8. mam dziwną koleżankę w pracy . zacznę od tego od początku gdy tylko się przyjęłam nie mówię o swoim życiu prywatnym nie ufam ludziom . jak chodzi o tą koleżankę to jest bardzo wścibska i do tego bezczelna . ciągle mnie wypytuje o życie prywatne . już parę razy jej mówiłam , ze nie chce się nikomu zwierzać etc do niech to nie dociera . pyta np czy mam chłopaka mówię jej ze nie chce się nikomu zwierzać , a ona będę cię męczyć kiedy nie powiesz . potrafi skomentować np , ze ja to z wszystkiego tajemnice robię ostano przestałam jej na jakiekolwiek pytania odpowiadać to ona masz chłopaka ja cisza ona nie masz i śmiech albo co robiłaś w weekend ja nic ona o******lałaś się. denerwująca jest i chamska np stoję na przeciwko niej na taśmie muszę wrzucać butelki po 2 stronie czasem są tak lekkie ze nie dorzucę i idą na taśmie zdarza mi się bardzo sporadycznie to ona: śniadania nie jadłaś no tak wolałaś przez telefon rozmawiać na przerwie i się o******lałaś. udałam ze mam to w d***e co ona do mnie gada . kolega obok tez wrzuca butelki czasem wrzuci za pojemnik( mi tez czasem się zdarza sporadycznie) za każdy razem ją za to przeprasza ona do niego nie przepraszaj Milena na wszystko ma wyj****e nie przeprasza a ty będziesz? nie uważam by to był powód do przepraszania jak robię to nie chcący ,w pospiechu, i bardzo sporadycznie . to było według mnie chamskie .ona chyba chce bym nią przejmowała i traktowała z szacunkiem. a gdzie szacunek do mnie? . jak wy widzicie ta sytuacje? jeszcze jedno raz mnie do kierowniczki podkablowała niestety miałam nie przyjemności z tego powodu . odzywam się tylko do niej jak już muszę służbowo . nie wiem czy cięta riposta coś pomorze do niej nic i tak nie dociera z wszystkiego się śmieje dlatego ignoruje. do kierowniczki przecież nie pójdę z tym , a praca z nią zaczyna być uciążliwa . jak jej wczoraj nie było w pracy to normalnie niebo, a ziemia .jak chodzi o innych pracowników to tez bywa agresywna .pomysły na ciętą ripostę na nią?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...