Mieczysław009

Do problemów ze stawami mam skłonności genetyczne, dlatego walczę z tym od lat. Efekty różne. Na szczęście rynek farmaceutyczny i zielarski się rozwija. W jednej z gazet przeczytałem o siarce Sufrin. Kupiłem i stosowałem kilka miesięcy aż ból prawie ustąpił. Początki nie były łatwe, po zażyciu drażetki mocno się odbijało, napisałem do dystrybutora i okazało się, że źle przyjmowałem preparat, bo wraz z jedzeniem. Myślałem że ma to naprawdę nie wielkie znaczenie a jednak. Gdy zacząłem przyjmować drażetki na czczo pół godziny przed jedzeniem problem ustał. Choć gdybałem co z drugą i trzecią drazetką które przyjmowałem w dalszej części dnia, co prawda już nie na pusty żołądek ale tak pół godzinki przed jedzeniem to WAŻNE. Moje samopoczucie znacznie się poprawiło, aż sam jestem zaskoczony moją dobrą formą. Stawy kolanowe się nie odzywają... siarkę nadal stosuje i serdecznie innym polecam.