Witam, dwa i pół roku temu miałem wypadek. Zdiagnozowano u mnie szczeline peknięcia w części szklistej obrąbka stawowego położona jest ona w okolicy przednio-górnej panewki stawowej z uszkodzeniem więzadła obrąbkowo-ramiennego górnego i pasma górnego ścięgna mięśnia podłapatkowego. Dodatkowo częściowe naderwanie włókien glębokich ścięgna mięśnia nadgrzbietowego na długości 17mm w kierunku prosymalnym w stosunku do guzka większego głowy kości ramiennej z obecnością płynu wokół ścięgna. Moje pytanie odnosi się do tego czy po tak długim oczekiwaniu na operacje ma ona nadal sens. Ból występuje przy wysiłku, dochodzi to "strzelania" barku i ograniczonych ruchów ręką.