Men23

Ostatnio miałem zaczerwieniony żołądź. Chodziłem po dermatologach którzy stwierdzili że to grzybica. Około 3 tygodnie po stosowaniu Fluconazole i tydzień po ostatnim stosowaniu Clotrimozolum zrobiłem wymaz spod napletka. Wynik to brak grzybów, ale wzrost mierny Escherichia coli(++), Morganella morganii(++) oraz Peptoniphilus harei(++). Czy mam się nie pokoić? Jest to groźne dla orgaznimu? Czy warto powtórzyć wymaz? Powinienem stosować antybiotyki? Może warto zrobić posiew moczu lub z cewki moczowej?

A ile po Clotrimazolum muszę odczekać żeby wykonać wymaz z napletka? I czy to coś pokaże? Bo nie chce brać leków w ciemno.

Ostatnio miałem drożdżyce penisa, prawdopodobnie od antybiotyków. Brałem przez tydzień Fluconazole i smarowałem Clotrimazolum. Objawy przeszły. Wcześniej uprawiałem seks z dziewczyną. Ona zrobiła posiew, który nic nie wykazał oraz była u lekarza, który nie dał jej leków. Teraz, po 1,5 tyg od końca mojej kuracji uprawialiśmy seks bez prezerwatywy. Ponownie mam zaczerwienienie. Możliwe jest że się od niej zaraziłem skoro nie miała objawów? Nie powinna dostać leków? Co mam robić? Znowu iść do lekarza czy może Clotrimazolum rozwiąże sprawę?