Skocz do zawartości
Forum

martynica

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    kraków

Osiągnięcia martynica

0

Reputacja

  1. Na wiosnę codziennie serwuję swojemu organizmowi sok ze świeżych pomarańczy, dawkę joggingu wymiennie z jazdą na rowerze i dużo pozytywnych myśli! Chcę być jak Pani Wiosna: lekka, świeża i beztroska!
  2. "Patrzy się sercem, ważne jest niewidoczne dla oczu..." - niestety, w dzisiejszych czasach to tekst przereklamowany, banał filozofii szczęścia, w którą już nikt nie wierzy. XXI wiek to doba materializmu, operacji plastycznych i regularnego chodzenia do kosmetyczki. Ja jednak stawiam na naturalną pielęgnację kosmetykami i delikatny makijaż, także podczas sylwestrowych szaleństw. Oto przepis na piękno wg mnie: 1. OCZYSZCZANIE + NAWILŻANIE Raz na jakiś czas stosuję peeling, który złuszcza martwy naskórek i usuwa zaskórniki. Bezpośrednio przed nałożeniem makijażu myję twarz tonikiem. 2. MATOWIENIE Podczas codziennej bieganiny często grzeję się i pocę - dlatego przed nałożeniem makijażu nakładam na oczyszczoną skórę krem matujący, który nawilża moją skórę, ale i uodpornia ją na pot. Oprócz tego stosuję podkład matujący w odpowiednio dobranym odcieniu. Całość wykańczam pudrem sypkim, który nadaje mojej twarzy dodatkowy efekt matu. 3. OCZY SĄ NAJWAŻNIEJSZE! Ktoś kiedyś powiedział, że oczy są zwierciadłem duszy. Więc czemu by nie podkreślić zwierciadła swej duszy? Niech każdego dnia moje oczy będą również wyjątkowe! Pamiętaj, aby nakładając podkład i puder, nie zapomnieć o powiekach - warstwa podkładu i pudru sprawi, że nałożony później cień nie zetrze się tak łatwo. Z doświadczenia wiem, że tanie cienie do powiek nie są trwałe i już po kilku godzinach ścierają się i chowają w zagłębieniach skóry. Dlatego stawiam na droższe i lepsze cienie, bardziej znanych marek. Nakładam je pędzelkiem w postaci twardej gąbeczki, gdyż typowe pędzle mają tendencję jedynie do powierzchownego nakładania cienia, który szybko zsypuje się, nie wnikając w skórę. Potem rysuję kreskę eyelinerem - osobiście polecam eyeliner w pędzelku, najlepiej miękkim. Możesz ją poprawić drugi raz, jednak uważaj, aby nie scierać jednocześnie poprzedniej warstwy. Na koniec tusz do rzęs - ważne, aby nie był przeterminowany, gdyż wtedy nie nadaje się już do używania, a moje oczy mogą się szybko zaczerwienić i mogę odczuwać przykry swąd. Zaczynam od malowania zewnętrznej strony górnych rzęs - tam nakładam najwięcej tuszu, i posuwam się do wewnętrznej strony. Każde pasmo pociągam szczoteczką po kilka razy, aby rzęsy nie zlepiły się, ale były zawadiacko podkręcone i nieziemsko wydłużone. Makijaż oczu zdaje się być skończony! 4. USTA DO PICIA, JEDZENIA I... CAŁOWANIA! - od czasu do czasu, w ramach większych okazji warto również podkreślić atrybut kobiecości, jakim są usta. Aby szminka nie scierała się i przez dłuższy czas została w nienaruszonym stanie, również na usta nakładam niewielką ilość podkładu. Potem używam szminki, jednak do jej nakładania używam pędzelka lub specjalnej "łopatki" ( aplikator do błyszczyka), starannie rozprowadzając kolorową masę na wargach. Potem Przykładam do ust chusteczkę i odciskam na niej delikatnie pomalowane usta, aby nadmiar szminki został na chusteczce, nie zaś na szklance drinka czy koszuli partnera. 5. ZAPACH MA KUSIĆ, NIE ODSTRASZAĆ. Poranny prysznic to przymus. Dokładnie myję swoje ciało, używam dezodorantu antyperspiracyjnego i perfumy w podobnym odcieniu. Jednak nie szaleję z ilością i zapachem perfum - są one stonowane i dopasowane do mojej osobowości i wieku. 6. UŚMIECH, PROSZĘ! Całość wykańczam pięknym uśmiechem - bo piękna kobieta, to kobieta zadbana i uśmiechnięta! I ruszam na podbój Nowego Roku!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...