Skocz do zawartości
Forum

Markus39

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Polska

Osiągnięcia Markus39

0

Reputacja

  1. Klaudio, nie jestem lekarzem więc to co napiszę traktuj raczej jako dobrą radę niż zalecenie lekarskie. Jakiś czas temu sam zmagałem się z podobnymi problemami. Najważniejsze jest żebyś "złapała poziom" czyli spróbowała zrozumieć że tak naprawdę JESTEŚ ZDROWA, twój problem polega tylko na rozchwianiu psychiki. Psychika powoduje że odczuwasz różne dolegliwości bólowe, lękowe które cię oszałamiają ale one nie mają podstaw, jesli w twoim życiu nie wydarzyło się nic naprawdę złego to w zasadzie nie ma podstaw do lęków. Ale jeśli te lęki posiadasz to staw im czoło, nie możesz BAĆ SIĘ LĘKÓW czyli obawiać się że zaraz one się pojawią- na pewno wiesz o czym mówię ;-) - zrozum że wszystko jest ok, jeśli lęk nie ma podstaw do zaistnienia to nie bój się że zaistnieje. To tak jak z teorią że zło istnieje tylko wtedy gdy o nim myślimy. Wizyta u psychologa jest poytzrbna ale wiedz że najbardziej sama sobie możesz pomóc ucząc się niedopuszczać do siebiew lęków. Patrz na świat pozytywnie, delektuj się chwilami radości i przebłyskami spokoju, rób wszystko żeby trwały jak najdłużej. Dam ci przykład- idziesz ulicą i wydaje ci się że zaraz zemdlejesz, ALE PRZECIEŻ TO SIĘ NIE DZIEJE!!! ZAUWAŻ ŻE NIE ZEMDLAŁAŚ, ŻE DAŁAŚ RADĘ!!!! ŻE TO BYŁ TYLKO LĘK!!!! BEZPODSTAWNY JE***NY LĘK!!!! A TY GO POKONAŁAŚ BO NIE ZEMDLAŁAŚ!!!!! WIĘC WYGRAŁAŚ, WIĘC POTRAFISZ - I NA TYM SIĘ SKUP A NIE NA WYMYŚLANIU CO SIĘ JESZCZE MOŻE STAĆ ZŁEGO!!! Wierzę że ci ten post trochę pomoże. Nie trać czasu na rozliczanie i rozmuyślanie co to ci dolega tylko zauważaj FAKT że JEDNAK NIC SIĘ NIE DZIEJE!!! że twoje obawy były bezpodstawne. To nie są kity, wymysły, przecież mimo że bałąś się że zemdlejesz jednak nie zemdlałaś!!!!! To tylko przykład ale stosuj go do reszty obaw, ciesz się z tego że mimo wcześniejszej obawy NIC SIĘ NIE STAŁO więc - NIE BYŁO POWODU DO OBAWY KTÓRĄ WCZEŚNIEJ MIAŁAŚ I KTÓRA CIĘ BOLAŁA. Zastanów się też co jest powodem obaw i zmierz się z tym, nie uciekaj od tego, poproś kogoś o to żeby przy tobie był i zmierz się z tym. Jeśli obawiasz się o swoje zdrowie czy życie idź do kościoła, pomódl się, nawet jeśli nie wierzysz. Wypowiedz swoje lęki obawy, wyrzuć to z siebie. Strach o zycie łagodzi wiara że śmierć nie jest końcem, że masz Anioła Stróża który przy tobie jest i nad tobą czuwa. Spróbuj go poczuć obok siebie, nie jesteś sama! Takie lęki ma wiele osób ale pamiętaj że TAK NIE MUSI BYĆ, MOŻESZ Z TEGO WYJŚĆ I ŻE JESTEŚ W O TYLE LEPSZEJ SYTUACJI ŻE TAK NAPRAWDĘ NIE MASZ POWODU DO TYCH LĘKÓW. Sama je potęgujesz nie stawiając im czoła. Walcz, miej siłę, jesteś młoda , zdrowa całe życie przed tobą, to jest TWOJE ŻYCIE, TWOJA SIŁA I TO TY DASZ RADĘ TEMU S***U LĘKOWI !!!!!!!!!! WIERZĘ W CIEBIE I PAMIĘTAJ - NIE MUSI TAK BYĆ, TYLKO TROCHĘ SIĘ POSTARAJ, BO CO MASZ DO STRACENIA!!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...