Skocz do zawartości
Forum

Kryzi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Cookieland

Osiągnięcia Kryzi

0

Reputacja

  1. Kryzi

    Moja dziewczyna

    Duże piersi to zaleta tłuszczu. Zazwyczaj (nie zawsze) posiadaczki dużych piersi są po prostu trochę przy grube. Wiele kobiet wypycha swoje piersi, kupuje staniki push up lub robi sobie operacje. Niech twoja kobieta przytyje to może powiększą jej się piersi. Ale znając życie to wtedy byś narzekał na to jaka to ona nie jest gruba ;) Są rzeczy które ma się z natury i których nie zmienimy bez operacji. Kremy są rakotwórcze więc jeśli sądzisz że to nic i że może się nimi smarować tylko po to żebyś spełniał się seksualnie to znaczy że ci na niej nie zależy. Nie zależy ci na niej = nie kochasz jej. Nie oszukuj się. Poza tym na starość raczej większość związków usycha w sprawach seksualnych. TYM BARDZIEJ gdy jeden z partnerów nie potrafi zaakceptować niedoskonałości drugiej osoby. Gdyby miała duże piersi to na starość opadłyby jej i byłyby jak dwa worki na ziemniaki. Co wtedy by się stało? Szukałbyś pomocy na tej lub innej stronie "ej wiecie, moja partnerka ma obwisłe piersi no i nie podnieca mnie to.. :////" <- oczywiście te zdanie jest napisane bardzo sarkastycznie. Nie ma ideałów. Wszystko ma swoje wady i zalety. I nie wmawiaj sobie proszę że ją kochasz. Jesteś egoistą który działa na zasadzie "kiedy nie ma co się lubi to się narzeka na to co się ma" (przysłowie zmienione celowo.) Twój wysiłek na siłowni? Co z tego. Ty możesz sobie zrobić kaloryfer ćwiczeniami ona nie. Ona może nimi sobie piersi najwyżej pomniejszyć. Potrzebujesz normalnej dziewczyny a nie pustaka? może zacząłbyś od zmiany siebie i swojego pustego podejścia? Nie krzywdź jej dłużej i zerwij. TERAZ możesz sobie mówić że jesteś wierny.. Ile ludzi tak sądziło ;) Przeczytaj to co piszesz i zdaj sobie sprawę jak bardzo puste to jest. Zaakceptuj ją i kochaj dalej udowodniając tym że ją kochasz albo zerwij i nie każ jej cierpieć.. I tak ona cie nie podnieca i będziesz ciągle narzekał więc po co ty i ona macie się męczyć? Idiotyzm.
  2. Dowodami w tej sprawie mogą być chociażby siniaki i "osoby trzecie" jeśli znajdziesz świadków którzy potrafią logicznie myśleć a nie są typowymi (bez urazy, mówię tylko o tym konkretnym typie, nie mam nic do religii chociaż sama też nie wierzę) "katolami bez mózgu" do których nie da się przemówić.. to powinno być ok. Mam identyczny problem co ty. Jest gadanie "co ludzie powiedzą" Jestem pyskata więc często odpowiadałam "to ty chodzisz do kościoła dla ludzi czy dla tego swojego boga?" Prawda w oczy boli i nie każdy potrafi ją przyjąć. Tak jak moja matka między innymi. Moje słowa były zawsze prawdziwe i trafione w samo sedno a jedyne co zawsze słyszę to "Zamknij ryj spierdolony dzieciaku, co ten komputer z tobą zrobił" ... Stwierdziłam że przeczekam to do 18 bo gdy się wyprowadzę i usamodzielnię nikt nie będzie mnie mógł na siłę pchać do kościoła ;) (a przynajmniej nikt z tych którzy robią to teraz)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...