Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'ka-wa,2'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum
    • Forum Zdrowie
    • Forum Ginekologia
    • Forum Psychologia
    • Forum Żywienie i fitness
    • Forum Ciąża i dziecko
    • Forum Uroda
    • Forum Seks
    • Forum Gry i zabawy
    • Forum Humor
    • Forum Dom
    • Forum Ślub
    • Forum Hobby
    • Forum Kuchnia
    • Forum Interpretacja badania krwi
    • Forum Nerwica
    • Forum Alergia
    • Forum Konkursy
    • Forum Chirurgia plastyczna
    • Forum Kobiety
    • Forum Odchudzanie krok po kroku
    • Forum Porady prawne
    • Forum Zdrowe zęby
    • Forum Komunikaty
    • Forum Problemy skórne
    • Forum Aktualności
    • Forum Projekt Zdrowe kolano
    • Forum Kamica Nerkowa
    • Forum Żywienie w chorobie
  • Forum Zranione serce Forum Zranione serce
  • Forum męskie sprawy Forum męskie sprawy
  • Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia
  • Forum Schizofrenia Forum Schizofrenia
  • Psychoterapia Psychoterapia
  • Tabletki antykoncepcyjne Tabletki antykoncepcyjne
  • Aktualności Aktualności
  • Małżeństwo Małżeństwo
  • Depresja lęk natręctwa fobie i inne Depresja lęk natręctwa fobie i inne
  • Samo Życie Samo Życie
  • Forum Psychologia bez spamu Forum Psychologia bez spamu
  • Zdrada Zdrada
  • Forum Astma Forum Astma
  • Serce Serce
  • Nietypowe problemy miłosne Nietypowe problemy miłosne
  • Drukarnia Drukarnia
  • Samotność Samotność
  • WIADOMOŚCI Z POLSKI WIADOMOŚCI Z POLSKI

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

  1. Dziękuję ka-wa i Javiolla za zainteresowanie problemem, to dla mnie ważne. Zdaje sobie sprawę, że to uzależnienie, dlatego też szukałam pomocy u specjalisty, aby się od tego uwolnić i pracuje nad tym. Jeśli chodzi o dzieci, to bardzo mi na nich zależy i dlatego tak trudno podjąć decyzję. Ja miałam już wypełniony wniosek o rozwód... Rozmawiam z nimi o tym bardzo spokojnie, przygotowuje je na taką ewentualność, ale nie chce im tego fundować. Jeśli o nie chodzi, to z mężem staramy się przy nich nie kłócić i trzymać ta samą stronę, żeby nie czuły, że mogą wybierać, kto im więcej popuszcza... W pewnym momencie było tak, że zaczął podważać moje zdanie przy nich, żeby był góra w ich oczach, ale długo mu tlumaczylam, że my możemy się nie dogadywać, możemy sobie nie ufać, ale względem dzieci musimy trzymać jedną strone, nie możemy pokazać, że rywalizujemy o nie, bo teraz może będą to wykorzystywac i wybierać tego, kto jest dla nich lepszy, na więcej pozwala, ale za kilka lat to przeanalizują i zrozumieją. Ja bardzo interesuje się psychologia, dużo czytam, bo nie chce zrobić im krzywdy. I cieszę się, że przynajmniej w tej kwestii mąż się ze mną zgadza. Jeśli chodzi o rozstanie, to myślę o tym bardzo często, bo boje się przyszlosci, ale uważam, że na ten moment jestem jeszcze zbyt słaba psychicznie na taki krok, po 2 pracuje tylko dorywczo, po 3 boje się, że wykorzystałby przeciwko mnie to, że jestem pod opieką psychiatry.
  2. Moze tak, ale tak jak napisała ka-wa to zwraca się po latach i jest rozwiązaniem tylko w kwestii ogrzewania i prądu. A jej mąż pewnie robi jakieś prace naprawcze i ogóle rzeczy wokół domu i mówiła o zakupach. Nie wiem czy tutaj nie ma po prostu wymówki, aby sie co weekend piwa napić ? Przesada, ale jeśli mąż jest weekendowym alkoholikiem (oczywiscie-czysto hipotetycznie) to raczej pozostaje taxi lub sąsiad. Podałam kilka opcji, a autorka sama musi wiedzieć jak jest i co jej pozostaje. Czyli rozumiem, że gdy się dziecko urodzi mąż pojedzie odpoczywać do rodziców i zostawi Cie samą z dzieckiem? Cotygodniowe podróże z maleństwem (noworodkiem, niemowlakiem) to nie jest dobry pomysł. Zwłaszcza, że to nie jest 15 minut drogi. Dziecko nie będzie miało poczucia bezpieczeństwa przez takie podróże i nocowanie tu i tam. Macie jeszcze 2 m-ce by to omówić, bo inaczej zostaniesz z dzieckiem sama co weekend. A skoro teściowie mają taki duży dom to już lepiej się do nich wprowadzić. Zagospodarować sobie całe piętro i tam mieszkać. Jest jakiś problem, aby to zrobić? A tak na marginesie... gdzie Ty odpoczywasz i będziesz odpoczywać po całym tygodniu pracy? Mąż się z Twoim odpoczynkiem liczy, czy tylko Ty musisz się liczyć z nim?
  3. Gość

    Śmierć Taty i utrata sensu życia

    Zgadzam sie z Loraine. Nalezy szanowac okres zaloby. A szczegolnie w czasie pierwszych tygodni.To powinien byc czas swiety dla osob doznajacych straty. I kiedys moze mielismy wieksza kulture poszanowania tego... Nie mniej Ka-wa mogla cos wyczuc, i nieswiadomie skierowac rozmowe...tak jak to wyszlo na to:Jesli twoj brat umarl to Twoja relacja z ojcem , rodzicami byla naznaczona ta strata.. w zakresie wiezi. I smiercia jak piszesz wogole naznaczona jest vardzo Twoja rodzina. .. slyszalam raz taka historie. Kiedy smierc przychodzila tak wlasnie co 2-3 miesiace... Niepojete. Moja uwaga zaraz zwraca sie na kobiece historie tej rodziny....czy cos zlego sie wydarzylo?
  4. Gość

    Jak odroznic zartowanie od flirtu

    Ka-wa co masz na mysli, zeby slepo komus nie wierzyc? Czyli, ze mam wierzyc, ale go sprawdzac? Bo teraz to juz naprawde nie wiem jak sie zachowywac na przyszlosc. Gdybym sprawdzila jego telefon wczesniej nie zmarnowalabym tyle czasu na zwiazek z kims o 2 twarzach. Ale z 2giej strony ufalam mu i nie widzialam takiej potrzeby. Okazalo sie ze ma rodzine, procz tego kilka miesiecy temu zrobil innej kobiecie dziecko a ta je usunela jak dowiedziala sie kim on jest, ponadto wyrywal wiele innych kobiet jednoczesnie.
  5. Ehhh, chciałabym Wam jakoś pomóc Panowie... Ale nie zauważacie kardynalnych błędów, które cały czas popełniacie szukając partnerki: 1. Oczekujecie od dziewczyny żeby była dziką afrykańską pięknością z urodą 15/10 i do zwyczajnie ładnej normiksowatej dziewczyny nie zagadacie, bo to by było obniżenie Waszych standardów. Przykład: Autor wątku zarzekał się, że on jest taki romantyk nastawiony na poważną relację z każdą kobietą, która go zaakceptuje. No i okazało się, co ma na myśli pisząc "każdą": założył sobie jeszcze jeden wątek-przyszczep, na którym wklejał zdjęcia bardzo ładnych dziewczyn o proporcjonalnych twarzach (które często były dodatkowo umalowane) i pisał, że dla niego one są 7/10. Dobre żarty! Może właśnie dlatego nie może znaleźć sobie partnerki, bo chociaż płacze, że kobieta ocenia rzekomo tylko po wyglądzie - to on robi dokładnie to samo. Ta jego "szara myszka" i "każda kobieta" to modelka z Instagrama, swoją drogą zapewne rozwydrzona atencją Panów z neta. 2. Następna sprawa - najczęściej jesteście kompletnie odrealnieni i dużą rolę w tym odgrywają sm/net, które są dla Was wyrocznią. Przykład: Kiedyś gadałam z jednym rozżalonym kolesiem, który obmawiał moją znajomą z fitnesów. Gość pierwszy raz miał jakąś babę w wyrze i był okrutnie rozczarowany. Facet mi mówi - jakie jesteście zakłamane, te cy*ki to jedno wielkie oszustwo!!!1 Pytam ziomka - no, jakie to oszustwo, oświeć mnie? A ten - no tak to niby stoją, a bez leżą, obwisłe bimbały! A ja tę jego lalkę widziałam i w cy*konoszu i bez i ma normalne piersi, tylko że przy większym rozmiarze miseczki tj. E-F, to te piersi mają swoją wagę i no nie ma opcji żeby stały na baczność jak żołnierz na apelu. Ale facet był typem sierżanta i z rozmowy z gościem dowiedziałam się, że jego punktem odniesienia były laski z pornoli, które najczęściej mają implanty (no te z sekcji small t*ts nie, ale reszta najczęściej ma xd). Implant, nawet duży będzie stał, bo jest mocowany sztucznie między mięśniami piersiowymi i to go trzyma w miejscu, a naturalny cy*ek, to jest przede wszystkim gruczoł + tkanka tłuszczowa na stelażu z mięśnia, no i poza tym hej, gravitacja skarbie! Ale ten facet zamiast się zastanowić, to odrealniony wskakuje na wózek z oszustwem i jechane z tym koksem. Kolejny przykład odrealnienia: Autor pisząc o modelowej relacji z kobietą odwoływał się do wątków romansowych z "Harrego Pottera" - skubany czerpał wzorce z książki dla dzieci i nastolatków... Oh boi, nie skomentuję dalej. 3. Nie zwracacie kompletnie uwagi na sposób, w jaki zachowujecie się przed kobietą/w otoczeniu kobiet/pod obserwacją lalek. Ujawniacie swoje problemy z psychiką/samooceną/samcowaniem i dziwicie się później, że to odstrasza kobitki. Przykład: Bjz napadający na płaczącą dziewczynę po oblanym egzaminie. To, że skrzywdził szyderczym komentarzem tę dziewczynę to jedno, ale inne, które mogły się temu przysłuchiwać lub usłyszały o tej sytuacji od płaczącej dziewczyny, z automatu stwierdziły, że do buca się nie podchodzi, no bo po co? Żeby dostać podobnym "kwiatkiem" w twarz? xd No prośba. Panie (Panowie również), które szukają poważnej relacji obserwują zachowanie potencjalnego partnera. Jak widzą, że typ jest furiat i buc, to nie zaczepiają go i nie reagują na jego zaloty. Takie schizy jak ta odstawiona przez Bjz, mogą przyciągnąć jakąś psychopatkę i to tylko na 10 minut zanim nie znajdzie sobie jeszcze większego wariata, ale nie normalną kobietę. 4. Podchodzicie z roszczeniami i nie chcecie mieć partnerki, tylko interaktywną sekslalę, która zapewni wam zaspokojenie tu cyt."podstawowych potrzeb". Przykład: beznadzieja i Bjz płaczący o niemożności zaspokojenia swoich potrzeb seksualnych i pijący do seksu socjalnego. Obaj Panowie sprowadzają relację z kobietą wyłącznie do wyra. Już o tym pisałam, ale napiszę jeszcze raz - seks, to 15 minut akcji, a doba ma 24h - jak wypełnić pozostały czas? Tutaj musi wejść dopasowanie intelektualne partnerów, bo bez tego nie ma co dalej robić. Pisały o tym chyba Agu i ka-wa, więc pozwolę sobie tylko powtórzyć - dojrzały związek opiera się na wzajemnym uzupełnianiu się partnerów - na więzi intelektualnej i więzi intymnej. Tylko te dwie więzi połączone razem dają sukces. W pełni się z tym zgadzam. W dojrzałym związku obie strony stapiają się ze sobą we wzajemnym pragnienu szczęścia dla swojego partnera. W tym układzie nie ma miejsca na uprzedmiatawianie! A wymienieni Panowie uprzedmiatawiają i sprowadzają kobietę do dmuchanej lali tak, jak uszkodzone psychicznie laski sprowadzają mężczyznę do roli bankomatu i to też jest uprzedmiatawianie. 5. Szukacie szczęścia w złych miejscach, najczęściej w necie. Przykład: chyba każdy z Panów (a przynajmniej lwia ich część) przyznał się do poszukiwań na insta, fb, badoo, tinderach, tik tokach, czy tam jakimś innym alledrogo dla miłości xd Jako kobieta powiem tak - poszukiwanie chłopaka na tych portalach kończy się dokładnie tak samo, czyli spektakularną klapą. Ludzie, którzy żyją wirtualnie na w/w portalach (bez względu na płeć) nie potrafią żyć w realu - nie ma o czym z nimi rozmawiać, nie potrafią skupić się na drugim człowieku, bo im tam serduszka czy inne lajki lecą i muszą sobie popatrzeć. A bez więzi intelektualnej i emocjonalnej, to nie będzie związku. Jeden koleś prawie się przy mnie popłakał, bo na insta miał tylko 20 serduszek pod fotą, a zawsze miał ponad stówę i już smutna_zaba.jpg na gębie. Kiedyś mi zrobił scenę, bo fotka już od dwóch minut na zbuku, a ja jeszcze nie zaserduszkowałam - dramat!!!1 To totalne zdziecinnienie, a ja nie mam 5ciu lat żeby tera wyciągnąć łopatkę i bawić się z nim w piasku. To wiąże się też z kolejnym punktem: 6. Szukacie nieustannej atencji i oskarżacie cały świat o swoje niepowodzenia, tylko nie dostrzegacie problemów drzemiących w Was. Przykład: większość Waszych wpisów zieje potrzebą bezwzględnej atencji i każdy z Panów tutaj piszących tym się zdemaskował. Dodatkowo wiele tych wpisów ujawniało przyczynę klęski np. Bjz i bucowata akcja z płaczącą dziewczyną. Życie jest za krótkie żeby się ciągle mazgaić i tupać nóżką - np. Autor się popłakał, bo mu od razu nie odpisałam, a Bjz się stuptał wówczas nóżką, że jak mi jest niewygodnie to nie odpiszę (bo jestem kobietą) i odjechał na swoim jednorożcu samczych teorii w magiczną krainę mizoginu. Żadna kobieta nie odda Wam całego swojego życia, tak jak żaden mężczyzna nie odda całego swojego życia kobiecie - każdy z nas musi mieć trochę przestrzeni dla siebie, na swoje przemyślenia, na codzienne czynności i nie może nieustannie myśleć o niańczeniu drugiej strony. Bo to prosta droga do tego aby zwariować - zatracić swoją tożsamość na rzecz całodobowego głaskania po główce. Jest tego jeszcze, ale te błędy wydały mi się najważniejsze, no i jest już elaborat, a więc kropka.
  6. Gość

    Pozamiatałam forum uff!

    Tylko po to tu jestem Ka-wa przecież. Szukałam miejsca gdzie moge popraktykowac stranne pisanie :) Ja po prostu nie rozumiem czemu nie mozemy własnego forum załozyć skoro i tak tu siedzimy. Naprawdę, nie mówie że od jutra, mozemy chociaż zacząc od prostych wizualizacji mentalnych w tym kierunku. Po prostu tu jest momentami tak higienicznie jak w szambie ... rozumiem Cie ka-wa że już się z tym pogodziłaś ja no ja odczuwam dalej dyzonans .. a co do literówek, Gdybyście mieli taki zap.. jak ja przez ostatnie 2 miechy to nie tylko literki by Wam sie miaszały... A jeszcze odpieram desant kolejno Pana Babla(...)blablateli , Pani Owad, Pana BylejakinMisieniechce... Zawsze tak robie - wystawiam się największemu idiocie by inni nie oberwali... nie chce być złośliwa Yonka, ale od dwóch dni jednka próbujesz jednak dotrzeć do Panów ByleJakiMiSieNiechce... :) No nie da się przejsc obojetnie.. jak widać.
  7. Loraine, piszesz jakbyś naprawdę znała mnie i mojego męża. Tak, jest bardzo pewny siebie, maskuje tym swoje prawdziwe odczucia, ale ja znam go już na tyle dobrze, że wiem, że ma sporo kompleksów. Z drugiej strony nigdy go nie dołowałam, zawsze wspierałam i wydaje mi się, że gdyby chciał to coś by zmienił. Ja wiem, że trudno mieć pracę, która się lubi. Sugerowałam mu, żeby np. szukał innej pracy, kiedy był zatrudniony gdzie indziej, że jeśli znajdzie coś dla siebie, to niech ryzykuje, że damy radę, niech próbuje swoich sił. Bo szukanie pracy, kiedy nie jest się nigdzie zatrudnionym to ogromna presja i po kilku tygodniach czy miesiącach niepowodzeń, bierze się cokolwiek, bo trzeba zacząć zarabiać ( nie do końca cokolwiek , bo są prace, których mąż się nie podjął, ale dla mnie to jest ok akurat). I naprawdę ja nie wymagam, żeby miał dobrze płatną prace. Tylko, żeby nie tracił ciągłości finansowej. Tak się ułożyło, że mi się udało mieć dobrą prace, ale sama nie dam rady. I chodzi tylko o to. Ka-wa- mój mąż kiedy byl na utrzymaniu rodziców nie musiał się o nic martwić i żył na dobrym poziomie. Może racja, że dlatego nie ma ambicji, żeby dążyć do czegoś więcej ... wszystko łatwo mu przychodziło. po napisaniu tych postów i przeczytaniu co wy sądzicie, problem nie wydaje mi się już aż tak straszny. Porozmawiam z nim na spokojnie. Jest zakochany w naszym synku, świata poza nim nie widzi, wiec głęboko wierzę, że tym razem będzie inaczej. Może dowiem się czegoś więcej o jego odczuciach, bo zawsze ten brak pracy to był temat tabu w domu. Niestety sytuacja nie sprzyja szukaniu pracy. Na początek wystarczy mi jego zaangażowanie w poszukiwania, bo często bywało, że pierwsze 2-3 mce nie chciało mu się nic robić i szukać pracy.
  8. Gość

    Toksyczny trójkąt z teściową

    Witak Ka-wa Z małżeństwa już nic nie zostało poza przykrym wspomnieniem i sporym życiowym doświadczeniem. Praktycznie od 3 lat jestem po rozwodzie i 2 lat od zaprzeczenia ojcostwa - wynik zdrady eks - z powództwa byłej żony. Jedno za co jestem jej wdzięczny i tym samym sam dziękuję sobie i temu siwemu Panu u góry, że nie dałem się wrobić w potomstwo. Pisząc kontynuację tego wątku tutaj, to pewnie dorównałbym opowiadaniom Lema, bo dla wielu osób było to niemożliwością do wykonania w realu. A jednak stało się faktem. Scheda po tym wszystkim, to masa wiedzy o szeroko pojętych toksycznych relacjach, socjopatach vel psychofagach, borderach i ich zależnościach oraz w tematyce zdrad, zarówno tych fizycznych jak i emocjonalnych. Tematyka, o której ludzie nie mają z reguły pojęcia, chodząc zamroczeni miłością, tak brutalnie mówiąc. Mój bliźniaczy wątek, nieco szerzej rozpisany o tym samym tytule jest na netkobietach i finał przedrozowdowy poruszony jest na kilku innych wątkach, z możlwością odszukania między słowami w postach po wejściu w profil. "mieli być na zawsze, lecz doczekali końca" :)
  9. Gość

    bezpłatna cytologia kto ją refunduje?

    ka-wa Skoro akcje są darmowe,to wiadomo ,że pokrywa NFZ , jak też inne badania ,np.nieubezpieczonych kobiet w ciąży. Nie wiem o jakich karach mówi ktoś powyżej,jest zrozumiałym,że wiele osób nie posiada ubezpieczenia skoro nie uczy się i nie pracuje lub pracuje na czarno, nie ma z tego tytułu żadnych kar,szara strefa ma się dobrze,póki co:( Ubezpieczenie powstaje z chwilą zatrudnienia. a przepraszam Cię, pomyliło mi sie z dobrowolnym ubezpieczeniem zdrowotnym;/ Niestety osoby, które od dłuższego czasu pozostają bez ubezpieczenia zdrowotnego, muszą liczyć się z tym, że przed wydaniem zgody na opłacanie dobrowolnej składki będą musiały ponieść dodatkowe koszty. Wysokość opłaty jest uwarunkowana tym, jak długa była przerwa w jej opłacaniu. Wartość dopłaty ustala się procentowo od dochodów przyjętych jako podstawa wymiaru składki dla osoby, której przerwa była dłuższa niż 3 miesiące i trwała nieprzerwanie: 20%- przerwa powyżej 3 miesięcy do roku, 50%- przerwa powyżej roku do 2 lat, 100%- przerwa powyżej 2 lat do 5 lat, 150%- przerwa powyżej 5 lat do 10 lat, 200%- przerwa powyżej 10 lat. co nie zmienia faktu, że dziwne jest, iż pani nie zarejestruje się w urzedzie pracy czy coś w tym stylu. przecież w razie nagłej choroby, gdy będzie pani wymagać hospitalizacji, nfz wystawi pani gigantyczny rachunek.
  10. Gość

    Łysienie u młodego mężczyzny

    Dokładnie tak jak ka-wa napisała - geny. Napiszę z mojego doświadczenia (i starszych znajomych): kkaa, mam to samo (no trochę słabsze objawy) co Twój chłopak, lecz mam dopiero 17 lat. Za każdym razem po umyciu głowy, brodzik pod prysznicem był cały w moich włosach. Byłem już u kilkunastu różnych dermatologów i każdy mi mówił że to w genach już mam. Możesz mu zakupić jakieś szampony, odżywki itd, ja używałem DX2 - dobry, ale działał mi przez chwilę, pewnie się przyzwyczaiłem do niego. Teraz używam Seboradin i działa bardzo dobrze (już 2 miesiące). Niestety tak to już jest że u faceta prędzej czy później wypadną włosy, a dzięki takim genom tylko proces jest przyśpieszony. Używanie różnych specyfików (czyt. szampon/odżywka) pomoże, lecz i tak się rozczarujesz. Oczywiście może to spowolnić wypadanie włosów, albo i nawet to że wyrosną nowe (u mnie zakola się zmniejszają), ale to nic nie zmieni - i tak wypadną. Jeśli u Twojego chłopaka to przez geny, to wypadnięcie włosów to już Jego przeznaczenie, możesz go oszukiwać, lecz i tak dojdzie do swego. Prawa natury to coś, na co mamy mało wpływu, nie ważne jakbyśmy chcieli i co mieli. Pozdrawiam
  11. Gość

    Brak tożsamości

    ka-wa,wiem tylko że jestem płci żeńskiej,zakochuję się z mężczyznach,a kobiety mi się podobają tylko wizulanie.Człowiek?nie wiem jakie to okreslenie i czego.Jesli chodzi o gatunek,to tak,jestem człowiekiem.Nie wiem czy odstaję od spoleczenstwa,wygladam na osobę normalną,w miare ulozona,potrafie się zachowac kiedy to konieczne,kiedy cos jest dla mnie obojetne i nie wymaga emocji,bo nie chce uchodzić za ekscentryka.Natomiast mam okropny bajzel w glowie,to sie przeklada na nawiązywanie relacji,ktore mi nie sluzą,albo sklania mnie on izolacji totalnej-zrywam kontakt z kazdym i ze wszystkim.Taki przyklad jaki to jest problem:poznaję mężczyznę,ktory ma ciekawą osobowosc,pasje,podoba mi się fizycznie,pociąga mnie,aby zdobyc jego uwagę,by przejąc od niego cokolwiek bo jestem pusta w srodku,bedą robic to co on.Bierze narkotyki? Fajna sprawa,niewazne ze jeszcze 2 tygodnie temu uzawalam je za cos nie do przyjęcia,itp,itd.Chce seksu,tylko i wylacznie,nie chce się ze mną wiązac czy cos takiego:dobre i tyle bo czas ucieka i ciszes się,ze chociaz ktos chce ze mna spac,nie istotne jest w tym momencie,ze pozniej to odchoruję i to bardzo,bo w głębi duszy pragnę miłosci,oddania,bycia z kimś.Chyba tez zle się ubieram,po prostu dzis chce być "szarą masą"nie wyrozniającą się z tlumu,kupuje ostatni szał z wystawy,jutro mam to gdzies,bo wlasnie poznalam kogos kto nie goni za modą,więc wyciągam stare glany z szafy,ale nie mam do nich nic więcej,bo wczoraj bylam kims innym :D Co to jest,kim ja jestem? wiem,ze to moze byc zaburzenie osobowosci,ale mowilam o swoich problemach psychologowi,powiedzial ze to normalne.
  12. dor_bru

    Partner unika seksu

    ka -wa kiedyś mego złapałam jak se ogladał porno jak tylko córke za prowadziałam spać , zrobiłam dym też , ale ma taka przegoladarek gdzie jest historia i przeszperałam wszystko i mu dym zrobiąłm . Na mojej przegladarce jest trudno to znaleść ta historie ale jego to pikuś . Teraz czuje lek bo wrócił od znajomego i szuka 2 laptopa do kupienia a jak kupi go to ja dostempu nie bede mieć wogule bo załorzy nowe hasła zanm go dobże i do tego teraz bedzie dążył , mnie jedynie batalie toczyć albo wyprowadzić sie całkowice z dzieckiem bo nie z niose jego chamstwa i okłamywania mnie i odpychania mnie w seksie dajac od czuć mi że jestem śmieciem nic nie wartym dla niego ...........
  13. Mąż popija codziennie 1-2 piwa Kiedyś doszukiwałam się problemu U niego ale teraz siedzę cicho żeby nikt nie nabrał podejrzeń.Jego picie różni się od mojego tym że jak on bierze np.antybiotyk to nie tknie alkoholu.Ja po trzech dniach przerywam antybiotyk bo muszę wypić.On dba o to zeby zawsze było piwo pod ręką dlatego mam dostęp.Jak kupię za mało alkoholu poprostu biorę od niego.Czasem pyta czy mu nie Brałam?Odpowiadam że pewnie mu matka schowała...Także ka-wa chyba nie ma już dla mnie usprawiedliwienia.CZuję się podle sama ze sobą
  14. ka - wa od 2 dni też stosuję płukanke pochwy Wagosan ale z obserwacji to nic nie daje i chyba skończy sie że do lekarza pójdę bo nie moge nawet spać spokojnie .
  15. tylko później jest płacz i jęczenie, że pracodawca to podła świnia. U siebie też miałam dziewczynę. Czekała aż dostanie umowę na czas nieokreślony. Jak ją dostała to z uśmiechem na twarzy: 'to teraz za robienie dzieci mogę się zabrać'. Około mc później na chorobowe poszła, bo przecież ciąża to choroba śmiertelna. Pracowałam w tej firmie 2 lata. Nigdy później jej nie widziałam. Makabra. Zapewne przedłużała. Ka-wa masz rację. Działa to na ich niekorzyść. Usłyszą później pytanie: A co pani robiła przez te lata? Co się stało w firmie xyz?
  16. Gość

    Oddanie rodzica do domu opieki

    ka-wa, tak mama ma emeryture, ale po opłaceniu świadczeń i kredytów które nabrała, bez naszej wiedzy zostaje 200zł, opieka na godz 8zł , policz sobie 8zł x 8g =64złx7dni=448złx 4 tyg =1792zł, pobyt w PDO 2000zł gdzie ma opiekę 24h. Wiemy że to nie to samo co w domu, ale przy naszych finansach nie jesteśmy w stanie wynając opiekunki, płacic za PDO, pozostaje tylko sprzedanie mieszkania z którego bedzie finansowany pobyt. Nasz stan zdrowia ogranicza sie tylko do podania jak pisałam leków i jedzenia, a higiena odpada, minimum 2 razy dziennie trzeba umyć zmienic pampersy, oklepać , na smarawać żeby nie było odlezyn. Gdybysmy były z siostra zdrowe ,miały kase na kupce nie byłoby zadnego problemu, my nie chcemy jej renty, mieszkania, chcemy zapewnic mamie godziwa opieką której same nie możemy jej niestety dać , i jak wiekszość osób w tym kraju ma podobny dylemat, pracuja całe życie a na strośc sa kulą u nogi najbliższych bo nie stac nas na opiekę w we własnym domu ani w państwowym, cały ten problem pozostaje na głowie rodziny i ich samych, żadnej pomocy tylko krytyka
  17. Ka-wa, autorka wątku nie opisała żadnego jednego snu, tylko wskazała, co się w jej snach powtarza. Na tej podstawie trudno coś tak od razu wyrokować. Dlatego wypytałam o sytuację na jawie. Ale nie dostałam odpowiedzi. Od niej uzależniałabym interpretację. Interpretacja snów prawie nigdy nie jest łatwa, ale daje frajdę, jest dla mnie rodzajem szarady. Jeśli chodzi o "wiarę w sny". W naszej kulturze nie uczy się tej wiary, w każdym razie nie w mojej rodzinie. Mama zawsze moje sny kwitowała słowami "sen mara, bóg wiara", czego zresztą nie rozumiałam. Ale już jako 6-7-letnie dziecko wiedziałam, że sny można sobie zaprogramować. Obecnie jednak nie programuję snów, bo lubię, jak są dla mnie niespodzianką, i bardzo lubię swoje sny. Tak więc: ani nie myślałam o śmierci ojca (naprawdę nie miałabym powodu, nie był to super człowiek, ale nie był też zły, był spokojny, lubił sport, po jego śmierci wszyscy byli bardzo zszokowani, bo nawet ludzie znający go tylko z widzenia zapamiętali go jako spokojnego i wysportowanego człowieka. Tak więc w życiu przez głowę nie przeszłaby mi myśl, że dobrze by było, gdyby umarł. Co innego "głos". Otóż na pogrzebie babci coś mi powiedziało, że następny będzie tata, ale zaraz odgoniłam od siebie tę myśl jako niedorzeczną. Babcia natomiast żegnała się ze mną 2 razy w śnie, na pół roku przed śmiercią. Ale ze względu na jej ciężkie choroby jej śmierć była spodziewana. Nie było też tak, że wierzę, że sny się spełniają, więc pod tym kątem na nie patrzę. Miałam już tysiące snów, każdej nocy mam 2-3 i naprawdę za dużo w nich elementów wskazujących na to, że nie są to "przypadkowe obrazy" i efekt "resetowania umysłu". Ale też sen snowi nierówny. Z grubsza jest 5 kategorii snów.
  18. Zgadzam się z tym co napisała ka-wa. Ważna jest też obecność kogoś bliskiego w czasie badań. nie wiem, czy Twoja mama jest w domu, czy w szpitalu, ale jeśli przebywa w domu, to dyskretnie pilnuj terminu wizyt lekarskich, badań, zapewnij, że lekarze wiedzą co robią, że postęp medycyny jest taki, że w najtrudniejszych przypadkach można przedłużyć ludziom życie, a nawet wyleczyć. Utwierdzaj ją w zaufaniu do lekarzy (mimo tych wszystkich złych opinii jakie się słyszy). Mów jej, jak bardzo ją kochacie, że nie jest sama. Wszystko zależy od odporności człowieka, bo tak na prawdę chory sam musi zmierzyć się ze swoim nieszczęściem. Też przez to przeszłam, zawsze, gdy pacjent słyszy: ...złośliwy, jest szok, totalna pustka, samotność wśród bliskich, koszmarny lęk o np przyszłość dzieci, morze łez wylewanych w poduszkę i całe mnóstwo innych strasznych doznań. Co mnie uratowało, podbudowało po zdiagnozowaniu? to, że mimo że złośliwy to rokowania są niezłe, bo akurat ten nostromo który mnie zaatakował ma wysoki % wyleczeń. Chwyciłam się tej informacji, jak tonący brzytwy, zaufałam lekarzom, poddałam się całkowicie ich decyzjom. Czego nie powinnam robić - czytać za dużo w internecie o "swoim" rakowskim, to totalnie dołuje. Ja nie miałam zbytniego wsparcia od bliskich, myślę, że sami byli przerażeni i nie wiedzieli jak się zachować, ale też wtedy, na 2-miesięcznej radioterapii , wolałam być sama, gdy wracałam do domu na krótkie przepustki, izolowałam się, zmuszałam się, żeby choć trochę zająć się dzieckiem (wtedy 6 kl podstaw.). Teraz jestem zdrowa, systematycznie się badam, z duszą na ramieniu czekam na wyniki kolejnych badań diagnostycznych, boję się i wiem ten strach zawsze będzie mi towarzyszył. Gdyby nastąpiła wznowa ?!!! Załamanie i ponowna walka, mam nadzieję, że się uda mi się umrzeć na coś innego;). Śmierć czeka każdego, mimo tego co przeszłam, wiem, widzę, że są ludzie których nieszczęście dotknęło w znacznie większym stopni. Nie, nie pociesza mnie to, ale powoduje że doceniam to co mam.
  19. Ka-wa świąd występuje przy hemoroidach i Pimafucort jest tu zbędny. ~TheWall1987new Mniemam że nie byłeś u Proktologa. Więc czas najwyższy się wybrać. Bagatelizujesz sprawę a to błąd. Stolec tak się formuje jak mu pozwala śluzówka odbytu. Jeśli jest niekształtny to znaczy że możesz mieć wewnętrzne hemoroidy albo polipy albo,albo. Nie zwlekaj z diagnozą bo lepiej zapobiegać niż leczyć. Zmień tryb z "leżącego" na sportowy. Dieta to podstawa+min.2 litry wody niegazowanej dziennie,alkohol okazjonalnie. Innej formy pozbycia się na dłuższy czas problemów nie ma.
  20. sylka31

    bóle..

    Ambra działać w kierunku stresu? Jak nic nie będzie wychodzić w badaniach to na pewno udam sie do psychologa. Ka-wa neurolog stwierdziła, że jak nic nie wyjdzie w mózgu będzie szukać właśnie niżej czyli odcinek szyjny i piersiowy. 2 czerwca mam ten rezonans, potem jakieś 2 tygodnie czekac na wynik, wizyta u neurologa i powinnam coś wiedzieć, choćby nawet to, że nic nie wyszło.
  21. Gość

    Guzy w płucach. Proszę o pomoc

    Infekcja przez jakiś czas była leczona antybiotykiem, ale jak się okazało ponoć nie potrzebnie, gydż posiew nie wykazał bakterii. Tak to ma się sączyć po prostu. Przy drenie były też umieszczone sztuczne zastawki, był płyn nie wlewał się do opłucnej płucnej. Podejrzewam że to właśnie drobnokomórkowy, ale to można teraz gdybać. Dla mnie jest ok jednak że to wycieli i że się tym zajęli. Ka-wa kompletnie nie rozumiem i nie zgadzam sie z Twoim myśleniem. Mój ojciec zmarł na raka trzustki, ale wcześnie był "otwierany" mimo nawet iż to było zaawansowane stadium a jak zaawansowane przed otwieraniem nie było wiadomo. Jednak i wtedy chcieli wyciąć tacie trzustkę, ale niestety nie było juz to wtedy możliwe. Rak był na węzłach wątrobowo-trzustkowych. Tata zmarł po 2,5 miesiącach od diagnozy. Mając ledwo skończone 48lat, czyli grubo przed wyżem zachorowalności na tego raka, więc pewnie i ja muszę uważać, gdyż w 10% rak ten jest dziedziczny zwłaszcza taki w tak młodym wieku u taty. Wszelkimi metodami był ratowany. To że masz złe doświadczenia z rakami w późnym stadium, a stadiów jest ok 4 to inna sprawa Tu na moje oko (specjalistką nie jestem, ale miałam "fakultet" z onkologii :) i wg mnie jest to stadium 1a/1b, czyli bardzo wczesne). Węzeł wartowniczy czyli cholernie ważny identyfikator nie jest zajęty a to bardzo na plus! Biopsja w tym wypadku rozsiałaby błyskawicznie raka, tylko wycięcie tu może pomóc, a nic nie robienie zabija. Nie chcę komentować tego, że nic byś nie robiła mając takiego raka, bo podejrzewam, że chwytałabyś się wszystkiego co się da. Czego Ci oczywiście nie życzę! W moim krótkim życiu straciłam już 5 bardzo bliskich osób przez raka, a 2 uratowano też powinnam założyć ręce. Cechą złośliwości guza jest to -"Wokoło tej zmiany pasmowate krótkoodcinkowe wzmożenia gęstoœci oraz skšpy obszar matowej szyby".
  22. dor_bru

    Partner unika seksu

    ka - wa , mój partner chyba sie zawstydził jak cholera po ostatnim zbliżeniu aż było mu głupio jak nigdy . 28 tego mc kochaliśmy sie al efekt był taki że mój pare ruchów zrobił we mnie i doszedł szybko , i jak powiedział jak wstyd jak małolat 2 x i po wszystkim a kobieta dopiero sie rozgrzewała a tu lipa . Widziałam po jego minie że był zakłopotany ta sytuacją i czekał że sie wściekne na niego i wogule , a ja na spokojnie nic sie nie stało zdaża sie bedzie lepiej innym razem . PO rozmowach ostatnio doszedł do wniosku że facet nie musi ogladać porno jak ma kobiete w domu a ja doniego tak bo efekt jest taki że teraz właśnie jak tylko mamy zbliżenia to on szybko dochodzi i jak m,owi nie było tego jak teraz . A ja do mego no wiesz kochanie jak ci jest lepiej samemu se dogadzać jak wziaśc kobiete własna w ramoina swe i dać jej miłośc to teraz masz to czego nie chciałeś że szybko konczysz a ja musze sie obejść smakiem .
  23. Gość

    Ból z tyłu

    ka-wa Krew nie jest od podcierania, tylko raczej od hemoroidów, zrobił się stan zapalny i boli, w poniedziałek wybierz się do proktologa ,nic Ci nie będzie do tego czasu,ratuj się tabl. przeciwbólowymi i zimnymi okładami z kostek lodu owiniętych w ręcznik, chociaż jak to są hemoroidy wewn. to nie wiem czy jest sens, ale spróbować można. no to boli boli a potem przestaje i wraca i znika i tak ciągle w duzych odstępach czasu. :/ dużo siedze przed komputerem mało sie ruszam tzn. raz w tygodniu wyjde ale to maks. Mało się ruszam. Krew już jest o 2 lat. Ale ból dopiero od poniedziałku raz boli z przodu(cewka moczowa) raz z tyłu na miednicy lub w stolcu.
  24. ka-wa dzięki za odpowiedź, ale nie stosuję żadnych leków :) Nie chcę się załatwić antybiotykami i maściami. Mam nadzieję, że w końcu samo ustąpi. Rozumiem, że posiew z cewki jest w porządku? Jedyne co stosowałem przez dłuższy czas to clotrimazloum, około 2 tyg oraz Pimafucort przez 3 tyg... Też jestem zdania, że nic poważnego się nie dzieje. Jednak coś ciągle dokucza i powoduje ten dyskomfort. Ale przez pewien okres byłem bardzo zestresowany, bo odczuwałem mocny ból jąder oraz jeden z lekarzy powiedział mi że mam małą infekcję w cewce, stąd seria badań. Podczas kolejnej wizyty później stwierdził, że jednak jestem zdrowy.
  25. ka-wa, prawdopodobnie mam borderline. Jednak nie uważam tego za jakiś problem. Zauważ że więcej niż połowa społeczeństwa wykazuje objawy zaburzeń osobowości. Jednak niewiele osób sobie z tego zdaje sprawę. W końcu wydałem parę kawałków na książki i męczę publikacje naukowe od kilku lat, również z psychologii. Nie ma szans wyleczenia borderline, o tym jestem już przekonany, ale można nauczyć się z tym żyć. Co do samej miłości to wiem dobrze czym jest, a czym nie. Widziałem też sporo zakończonych i upadających małżeństw, związków. Większość z nich określiłbym jako niedopasowanie partnerów. Ludzie pakują się w związek i myślą jakoś to będzie, a później wychodzi "jakoś". Co prawda mógłbym się bawić w bieganie za dziewczynami tylko żeby się zabawić, ponieważ dobrze wiem jakie cechy pociągają kobiety, wystarczyłoby ubrać "maskę". Oczywiście wtedy nie byłbym autentyczny. Jednak oszukiwanie innych jakoś mnie nigdy nie jarało i nie tego szukam. Złotarączka, co do terapii to obecnie nie chodzę, a zakończyłem indywidualną na początku 2018 roku, będąc w niej około 2 lata.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...