Z ciekawości zajrzałam do słownika języka polskiego, aby zobaczyć jak definiowane jest słowo "dieta". A więc według niego DIETA to
- system odżywiania się polegający na dostosowaniu ilości i rodzaju pokarmu do potrzeb organizmu
- w ogóle: sposób odżywiania się.
Myślę, że Polacy źle konotują słowo dieta, ponieważ kojarzy im się to ze ścisłą dietą, ograniczeniem jedzenia, głodówkami, dietami 3/5/7 dniowymi, dietą kapuścianą, białkową czy jeszcze inną ograniczoną w czasie i kaloriach...A dużą rolę w tym mają też tygodniki kobiece, które co rusz publikują jakieś nowinki i przykłady jadłospisów diet celebrytów i nie tylko.
Dieta w takim ujęciu jaki przedstawiłam wyżej działać będzie...ale krótkoterminowo! I efekt jojo gwarantowany! A więc tak naprawdę takie diety NIE działają, bo dają tylko krótkotrwałe efekty, a człowiek później jest zawiedziony, zdesperowany i może brnąć jeszcze głębiej...np. sięgnąć po "cudowne środki odchudzające", które nie tylko zrujnują jego budżet, ale przede wszystkim zdrowie (specyfiki, które "gotują organizm", tasiemce czy inne...). STOP, STOP - nie tędy droga!!! Należy odchudzać się rozsądnie, niekoniecznie z dietetykiem, bo tego można się nauczyć samemu. Ważna jest konsekwencja i dobra organizacja.
Trzeba też zrozumieć na czym polega proces odchudzania i wiedzieć, że to nie nastąpi w tydzień czy dwa...a do tego dołączyć ruch i ograniczyć pewne przyjemności (głównie cukier, białą mąkę, makarony jajeczne). Dobrze przygotowany jadłospis, dobrze rozpisane zakupy to podstawa - to zdrowie i oszczędność! I pamiętajmy - nie chodźmy głodni do sklepu, bo to się może źle skończyć! (Ja jak jestem głodna, to biorę do koszyka np. kefir lub jogurt do picia bez dodatków i popijam w sklepie, a płacę oczywiście przy kasie), ale przynajmniej mi głód mija i mogę spokojnie się skupić na zakupach.
My do swojej codziennej diety (sposobu odżywiania) dołączyliśmy świeżo wyciskane soki, co polecam również innym.