Witam serdecznie, piszę tutaj bo już na prawdę ma dosyć.
Moja dziewczyna zaraziła się czymś w pracy kilkanaście dni temu, do teraz nie wiemy czym, ale większość jej koleżanek ma te same problemy i też nie wiedzą co to jest.
Objawia się to swędzącymi krostkami na ciele, nie ma reguły gdzie. U mojej dziewczyny są to uda, ręce, pośladki i brzuch.
Mnie wczoraj w pewnym momencie zaczęło swędzieć całe ciało (zwłaszcza pod ubraniem i pod włosami), sprawdziłem się w domu i u mnie też zaczynają te krosty wyskakiwać. Mam je nawet na skórze głowy pod włosami, a tak to głównie na rękach, udach i brzuchu, chociaż swędzi praktycznie całe ciało.
Byliśmy już u lekarza i każdy mówi co innego. Jedni są pewni, że to świerzb, a drugi znowu pewny jest, że to nie jest świerzb tylko np. przewlekłe zaraźliwe zapalenie skóry (pytanie z czego się bierze?). Do teraz nic nie wiemy.
Moja dziewczyna robiła badania pod kątem grzyba, ale nic nie wyszło, a na świerzba podobno nie ma takich badań.
Ktoś miał coś podobnego? Praktycznie całe ciało swędzi, o różnych porach dnia, nie cały czas.
Pozdrawiam.