Skocz do zawartości
Forum

hania2015

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Olsztyn

Osiągnięcia hania2015

0

Reputacja

  1. hania2015

    Depresja?

    Dziękuję bardzo za odpowiedzi. Rzeczywiście, w tej chwili praca jest na pierwszym miejscu, mój chłopak bardzo się stara żebyśmy szybko umeblowali mieszkanie i tak bardzo się na niej skupia, że twierdzi że na nic innego już nie ma czasu. Na randki nie chodzimy, za każdym razem gdy chcę żebyśmy gdzieś wyszli lub zrobili coś spontanicznego, tłumaczy się tym, że nie mamy na to pieniędzy i że kiedyś na pewno zaczniemy chodzić do restauracji itd. Niestety nie o to mi chodzi, mi wystarczą muzyka, świece i dobra kolacja przygotowana razem, ale nie wiem czy to jest tylko moja romantyczna wizja i na takie rzeczy w dzisiejszych czasach już się raczej nie liczy. Sama zaczynam wątpić, czy większym problemem jest moje niespełnienie w pracy, czy rutyna w związku. Jestem strasznie uległa i nieraz słyszę, że jestem za dobra dla ludzi. I pewnie sama sobie zapracowałam na to wszystko. Tylko jak wyjść z tej "matni" ?
  2. hania2015

    Depresja?

    Witam, mam 25 lat, wraz z chłopakiem wzięliśmy mieszkanie na kredyt, powoli wijemy nasze gniazdko. Mój chłopak chciał żebym wyrwała się z pracy w której się nie spełniałam i która mnie nie rozwijała i "pchnął" mnie do pracy jako doradca finansowy. Umiejętności jako takich nie miałam, wykształcenie nie adekwatne, ale powód do dumy, bo jestem doradcą finansowym. Tyle że ja się nie odnajduję w nowej pracy, czuję presję najbliższych, więc nie chcę ich zawieść . Ale ta presja, plus brak czułości mojego chłopaka (tłumaczy się, że jest zamknięty w sobie uczuciowo i nie mogę naciskać na niego, by mówił o tym co czuje, ponadto nie pozwala mi zbyt często mówić mu że go kocham, bo nie chce, żebym go tym odstraszyła) spowodowały, że wstaję rano ze ściskiem w żołądku i nie potrafię się uspokoić, wzięłam trochę wolnego i całymi dniami śpię, a kiedy już wstanę, czuję się tak beznadziejnie, że nie mogę się zmusić do jakiejkolwiek czynności. Oczywiście są dni, kiedy czuję przypływ energii i wydaje mi się że mogę przenosić góry, ale zaraz potem łapię znów "doła" i chce mi się płakać. Mój chłopak o tym nie wie, jest zapracowany i po pracy raczej skupia się na relaksie niż na tym co u mnie. Jak sobie z tym poradzić?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...