Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'franca,7'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum
    • Forum Zdrowie
    • Forum Ginekologia
    • Forum Psychologia
    • Forum Żywienie i fitness
    • Forum Ciąża i dziecko
    • Forum Uroda
    • Forum Seks
    • Forum Gry i zabawy
    • Forum Humor
    • Forum Dom
    • Forum Ślub
    • Forum Hobby
    • Forum Kuchnia
    • Forum Interpretacja badania krwi
    • Forum Nerwica
    • Forum Alergia
    • Forum Konkursy
    • Forum Chirurgia plastyczna
    • Forum Kobiety
    • Forum Odchudzanie krok po kroku
    • Forum Porady prawne
    • Forum Zdrowe zęby
    • Forum Komunikaty
    • Forum Problemy skórne
    • Forum Aktualności
    • Forum Projekt Zdrowe kolano
    • Forum Kamica Nerkowa
    • Forum Żywienie w chorobie
  • Forum Zranione serce Forum Zranione serce
  • Forum męskie sprawy Forum męskie sprawy
  • Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia
  • Forum Schizofrenia Forum Schizofrenia
  • Psychoterapia Psychoterapia
  • Tabletki antykoncepcyjne Tabletki antykoncepcyjne
  • Aktualności Aktualności
  • Małżeństwo Małżeństwo
  • Depresja lęk natręctwa fobie i inne Depresja lęk natręctwa fobie i inne
  • Samo Życie Samo Życie
  • Forum Psychologia bez spamu Forum Psychologia bez spamu
  • Zdrada Zdrada
  • Forum Astma Forum Astma
  • Serce Serce
  • Nietypowe problemy miłosne Nietypowe problemy miłosne
  • Drukarnia Drukarnia
  • Samotność Samotność
  • WIADOMOŚCI Z POLSKI WIADOMOŚCI Z POLSKI

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

Znaleziono 7 wyników

  1. Aha, czyli jak pytałaś "jak to zmienić", to o to Ci chodziło... Dobra, teraz chyba rozumiem. Myślę, że jest wiele sposobów... Podam parę rzeczy, na które moim zdaniem szczególnie warto zwrócić uwagę: 1. Zastanów się, jakie masz mocne strony(nie mówię tylko o wyglądzie), i doceń je. :) Gdy najdą Cię myśli o sobie, staraj się skupiać właśnie na tym. 2. Zajmij się czymś, co lubisz. Masz jakieś hobby, pasję? Warto też zająć się jakimś sportem. 3. Nie myśl w ogóle o tej sprawie olewania. Nie zastanawiaj się, co sobie inni o Tobie pomyślą. 4. Nie porównuj siebie z innymi. 5. Znajdź czas także na rozrywkę, a nie tylko pracę. 6. Dobrze jest mieć przyjaciół, takich prawdziwych, życzliwych, na których zawsze możesz liczyć, a oni na Ciebie. 7. Nie koncentruj się tylko na sobie, pomagaj innym w potrzebie. Często z pozoru drobna przysługa może się okazać bardzo cenna dla kogoś. :) Generalnie, podtrzymuję to, co napisałam już wcześniej tutaj: franca dbaj o to, żeby to życie, które masz teraz, było jak najlepsze.
  2. Gość

    Zazdrość po rozstaniu

    franca Myszunia, Ty też na pewno jeszcze kogoś poznasz. Nic na siłę, to samo przyjdzie. :) Ale trzeba czasu, żeby podnieść się po tamtym rozstaniu, 7 miesięcy to nie tak dużo. Staraj się nie myśleć o Twoim byłym, nie jest tego wart. Kulka, na pewno jest Ci teraz bardzo cięzko... I skoro ludzie na forum to rozumieją, to Twoja rodzina tym bardziej powinna. Ale właśnie... Dlaczego w takim razie zachowują się tak, jakby tego nie rozumieli? PO CO mówią Ci, że właśnie spotkali Twojego byłego z jego dziewczyną? Przecież do niczego Ci ta informacja nie jest potrzebna, a przysparzją Ci cierpień w ten sposób. Rany, przecież to Twoje rodzeństwo, powinni liczyć się z Twoimi uczuciami. I wiedzieć, że teraz potrzebujesz przede wszystkim odcięcia się od wszystkiego, co w jakikolwiek wiąże się z tamtym związkiem, i skupienia się na czym innym. Ręce opadają... Franca- Ja mysle, ze oni to robia specjalnie bo chca widziec jej reakcje na to co oni o nim powiedza... Wiem jak to jest bo sama tez tak kilka razy mialam, wgl.mnie to chore ale coz ludzie juz tacy sa niestety;/
  3. franca][quote~przeczytałam A jeszcze ponowię pytanie czy rodzina i znajomi/sąsiedzi wiedzieli o Twojej zdradzie i dodatkowe, czy żona wtedy zbierała dowody obciążające Cię? Tak zbierała dowody i cała rodzina wiedziała o moim podłym zachowaniu. Nie wypieram się tego .Miała nawet detektywa. Ja jej z domu nigdy nie wyganiałem sama postanowiła się wyprowadzić. Cały czas mnie okłamuje we wszystkim co robi od wynajmu kawalerki ( mówiła że wynajmuje pokój w domu jednorodzinnym) po fakt że S u niej nie przebywa. Co może robić S jak żona wróciła po nocy z pracy i na bank poszła spać. To chyba S nie siedziała na krześle i się na nią nie patrzyła od 7 do 22. Dzień wcześniej również u niej była jak żona była po nocy to żona powiedziała że wymieniali wodomierze i że S pilnowała majstra a ta spała.( wszystko w kawalerce) Moim zdaniem to się nie trzyma kupy. Nie wiem co one we dwie kombinują ale moim zdaniem coś jest na rzeczy. Ja mówiłem żonie że jak ma przemyślać czego chce od życia to ok niech się nie spieszy i daje jej tyle czasu ile potrzebuje. A tu co schadzki z S których nie miało być a gdzie czas na przemyślenia. Z siostrą żony rozmawiałem na skype wczoraj i jak powiedziałem o tym samochodzie i tłumaczeniach żony to powiedziała że ona kłamie mnie cały czas. Na temat świąt to była rozmowa jak jeszcze mieszkała że koniecznie na święta chce być z córką. Nie były ustalane żadne szczegóły. Zawsze jak coś mówiła o wyjeździe za granicę ( po naszym rozstaniu ) to że po nowym roku. Psychologa z Lambdy też olała i nie poszła. Przed chwilą jak podjechałem z córką po żonę do pracy ( córka poszła do niej w odwiedziny) to S jeszcze wybiegła za nią i coś jej mówiła .Córka jak zobaczyła tą sytuację to sie bardzo zdenerwowała. Wczoraj powiedziała mi wieczorem że mama razem z S wbiła jej nóż w serce. ( to sa słowa 10 letniej dziewczynki)
  4. Jacek, to prawda,ze czesto mozna przeczytac .czy usłyszeć,że ludzie którzy często sami nie potrafią poradzić sobie ze swoim zyciem itp itd, swoje kroki, kierują na psychologie czy psychiatrie. Znam 1 psycholog, która miala powazne problemy jako młoda osoba. Obecnie jest psychologiem, szanowanym,ale prawda jest taka,że miewa chwile, miewa sytuacje, kiedy nie radzi sobie. "Kwiatuszki" i inne "mądre" "France" z tego co można zaobserwować, mają monopol na "mądre" pytania, "mądre" odpowiedzi. Wszystko wiedzą "najlepiej". Kwiatuszek, najpierw sprawdź blędy ortograficzne, zanim cokolwiek edytujesz. "Drogie"panie, to nie jest wasz prywatny folwark, więc trochę pomyśleć zalecam ! Zamiast udawać na wszystkich niemal wątkach "psycholożki" od 7-boleści, to najpierw pomyslcie. Krytykować, to tylko wam,ale was już nie. Brak życia osobistego, w realu? Znalazly się "Alfa i Omega". Zajrzalem zupelnie przypadkowo.Poczytałem kilka interesujących wątków,ale strach się wypowiadać, bo np taka Franca, ma "wiedzę" na każdy temat, układa zycie każdemu kto ma problem. Krytyki nie przyjmuje, innego zdania niż swoje wlasne, również nie. Smutne to ;-( Pomysl (pomyślcie ),że możecie komuś wyrządzić więcej krzywdy niż czegokolwiek innego (dobrego-pozytywnego).Doradzać,ale nie nachalnie narzucać swoje zdanie. Bo rady każdy ma, tylko jak przychodzi co do czego, to sam nie korzysta z nich - nigdy.
  5. Co do tej pracy nad samooceną, to kiedyś już tu pisałam o tym, co konkretnie mozna by w tym kierunku zrobić. O, tutaj: franca Podam parę rzeczy, na które moim zdaniem szczególnie warto zwrócić uwagę: 1. Zastanów się, jakie masz mocne strony(nie mówię tylko o wyglądzie), i doceń je. :) Gdy najdą Cię myśli o sobie, staraj się skupiać właśnie na tym. 2. Zajmij się czymś, co lubisz. Masz jakieś hobby, pasję? Warto też zająć się jakimś sportem. 3. Nie zamartwiaj się tym, co sobie inni o Tobie pomyślą. 4. Nie porównuj siebie z innymi. 5. Znajdź czas także na rozrywkę, a nie tylko pracę. 6. Dobrze jest mieć przyjaciół, takich prawdziwych, życzliwych, na których zawsze możesz liczyć, a oni na Ciebie. 7. Nie koncentruj się tylko na sobie, pomagaj innym w potrzebie. Często z pozoru drobna przysługa może się okazać bardzo cenna dla kogoś. :) Mam nadzieję, że pomoże. Choć widzę, że punkty 2 i 6 nie są Ci obce. :)
  6. Co u mnie? Ktoś juz tu o to pytał, więc może zacytuję, żeby się nie powtarzać: franca ostatnio trochę zalatana jestem. Szczególna pod tym względem była ostatnia niedziela. Najpierw przez 7 godzin byłam zajęta, potem przez 3-4 godz. odsypiałam zarwaną noc, potem leciałam na zajęcia(hobbystyczne wprawdzie, ale wymagające sporego nakładu energii), na 21.30. Rzeczywiscie jakieś nerwowe i gwałtowne ma te reakcje, nic dziwnego, że zaczynasz go się bać. Napisałaś, że Twoi rodzice aż ZA BARDZO go lubią. Skoro tak to widzisz, to juz samo to mówi za siebie. :/ Poza tym to Tobie ma odpowiadać Twój partner, a nie Twoim rodzicom.
  7. Słuchajcie przeszukałem chyba cały internet... wiec wklejam Wam to, moze to coś pomoże... są to wypowiedzi kobiet które to przeżyły... One w większości mówią że tego się nie da zauważyć, nawet jak poda się wiele przykładów tak jak ja to i tak się NIEDA... wszystkie one zrozumiały to dopiero po zaprzestaniu brania... http://www.netkobiety.pl/t13296.html " Spotykam się z przyjaciółkami i jedna po drugiej opowiada, że problemy w związku, że było tak pięknie a teraz on to, on tamto - że cały CZAS PŁACZĄ, HISTERYZUJA, KŁÓCĄ SIE. I nagle jedna z nas na to wpadła - odstawiła tabletki. Cholera, sama się z niej śmiałam jak nam opowiadała, że to planuje. I nagle MAGICZNA ZMIANA. Potem odstawiłam ja. Teraz odstawia następna przyjaciółka. Nie wiem jak to opisać - BO W CZASIE BRANIA ANTYKONCEPCJI NIE ZAUWAZASZ TEJ ZMIANY W SOBIE. WIELU OSOBĄ WYDAJE SIE, ZE TO KWESTIA STAŻU ZWIĄZKU, ŻE PARTNERZY SĄ JUŻ SOBĄ ZMĘCZENI. Nie twierdzę oczywiście, że wszystkie pary, które mają problemy związkowe powinny je zwalać na tabletki - ale warto na to zwrócić uwagę. mÓJ NASTRÓJ ZMIENIŁ SIĘ TAK DIAMETRALNIE - przestałam wszystko brać tak strasznie na serio, przestałam panikować po każdym mniej czułym i kochającym spojrzeniu mojego chłopaka. " "kończę właśnie trzecie opakowanie Yasminelle. WYDAWALO MI SIE, ZE NIE WIDZĘ U SIEBIE ZADNYCH SKUTKÓW UBOCZNYCH, ALE TO NIE PRAWDA. Zauważyłam, że stałam się bardziej NERWOWA I CZESCIEJ PŁACZE. u mnie to też charakter taki dość porywczy, ale wydaje mi się że tablety dodatkowo to podsycają niestety. Przez pierwsze 2 pudełka mniejwięcej w połowie ich brania, zaczęły mi wyskakiwac pryszcze, teraz kończe 3 pudełko i narazie nic,"... "Ja zrobiłam się bardzo kłótliwa w czasie brania anty. A ZAUWAZYŁAM TO DOPIERO PO ODSTAWIENIU.." "Antykoncepcja jest dobrą rzeczą, ale jaką cenę płaci się za ewentualne skutki uboczne. Tabsy brałam przez kilka m-cy. NIE ZAUWAZYLAM ZMIANY , BO PO PROSTU TEGO NIE SPOSOB ZAUWAZYC. Wydaje się nam, że wszystko jest ok, ale jednak tak nie jest. Mój chłopak zwrócił mi uwagę, że jestem bardziej NERWOWA, PŁACZLIWA I CZEPIAM SIE GLUPOT. Szukałam przyczyny w innych osobistych problemach. Po jakimś czasie nasze stosunki były bardzo rzadkie, więc stwierdziłam, że nie ma sensu faszerować sie tabsami, odstawiłam je. Po miesiącu zauważyłam poprawę nastroju i samopoczucia." "Ja od dwóch lat zabezpieczam się Yasmin. Nie miałam żadnych efektów ubocznych tych widocznych- wypryski, nabranie ciałka nic. Ale już rok temu zauważyłam, że zrobiłam się bardziej "TRUDNA", KONFLIKTOWA, UPARTA. ZWALAŁAM WINĘ NA POGODĘ JAKIEŚ PROBLEMY... ALE ODKRYŁAM ŻE TAK NIE JEST. Hormony muszą mieć jakieś skutki uboczne. To nie jest naturalne dla organizmu. Fakt, bardzo wygodne ale od jakiegoś czasu myślę nad antykoncepcją naturalną." tutaj kobieta zmieniła ZDANIE po tak krotkie chwili... wypowiedz z 2010-09-27 11:05:52 "Ja biorę Novynette od 6 miesięcy, i jedynym skutkiem ubocznym jest bolesny, 'środkowy' dzień okresu. Ale w zamian za brak ciąży jest to cena, którą jestem skłonna zapłacić." a tutaj wypowiedz po troche ponad miesiącu... 2010-11-02 08:11:57 """"Aktualizuję swoje zdanie. Biorę właśnie 7 opakowanie, i jest dokładnie tak, jak pisze pennylane. nASTROJE DEPRESYJNE, KŁÓTNIE Z CHŁOPAKIEM, LIBIDO... szkoda mówić. Brak ochoty na seks drażni mnie niesamowicie, bo wcześniej miałam ochotę na mojego chłopaka zawsze i wszędzie, a teraz... porażka! ZACZEŁAM MYŚLEĆ NAWET, ŻE MOJE UCZUCIE DO NIEGO MINEŁO... ale po przemyśleniu mam wrażenie, że to ewidentnie WINA TABLETEK! Problem w tym, że naprawdę nie chcę ich odstawiać (mają jednak swoje zalety), więc teraz wspomagam się Asequrellą, która ma podobno niwelować te skutki, a przy okazji może trochę Persenu na uspokojenie... Mój ukochany naprawdę bardzo przeżywa to, co się teraz ze mną dzieje, i jest bardzo dzielny, ale ja wiem, że są limity jeśli idzie o wytrzymywanie z taką NIEZRÓWNOWAŻONĄ, FOCHUJĄCĄ SIĘ JEDZĄ JAKĄ JESTEM TERAZ.""" "jedne z was mają skutki uboczne inne nie...ja ich nie zauważałam wcześniej ale teraz już jestem zmęczona...mam 30 lat i czuję się jak "torba"...jestem pewna na 100%, że to przez t.antykoncepcyjne. Trzymajcie kciuki...za 2 miesiące się odezwę i zobaczymy co z tego wyjdzie!!!" http://foch.pl/foch/1,132906,14758898,Czy_wiesz__ze____srodki_antykoncepcyjne_zwiekszaja.html """Mijają dwa tygodnie. Zaczynam wychodzić psychicznie z kokona, z tej mojej ponad dwuletniej mgły. Nagle. Tak mocno, wyraźnie i drastycznie, że czuję zachodzący proces.."................ "Aha, słyszałam opinie (lekarzy), że tabletki anty, jeżeli mają coś nam zrobić w główkę, to tylko pomóc.".... ...Uwierzyłam wtedy, błąd." .....Moja kondycja psychiczna wróciła do normy. Mgła opadła. Jest pięknie (a chuja pięknie, ale widzę to obiektywnie). Wróciłam. Jestem znowu sobą. Silna, świadoma, bez urojeń, paniki, bezdechu, podniesionego tętna. Bez obsesji, awantur o wyssane z palca powody, bez demonów i drżenia""" INNA OSOBA : Historia bardzo podobna do mojej. Właściwie taka sama. Nawet cierpliwość faceta, z tym że mój co chwilę nalegał bym rzuciła to "gó...". Kiedy przestałam je brać był najszczęsliwszy na świecie i po krótkim czasie (ze 2-3 miesiące?!) odrzekł, że wróciłam ja. Teraz jak wspominam jakie miałam huśtawki nastroju, deprechę, doły itp itd to mnie śmiech ogarnia. Z własnej głupoty. A TU ODPOWIEDZ DO TEJ INNEJ OSOBY : To samo :) przez jakieś pół roku żyłam jak ze szklaną banią na głowie, depresje, płacze po nocach, libido minusowe, chęć "rzucenia w diabły" faceta. Potem się ogarnęłam, że to tabletki (sama...), poprosiłam o zmianę i przeszło jak ręką odjął. Niestety, mimo wielu prób odstawienia tabletek - moje hormony są tak zwichrowane że wolę je łykać i być w miarę stabilna, niż nie łykać i przeistoczyć się w Godzillę z 3 miesięcznym cyklem ;)) http://kobieta.wp.pl/hid,2064,title,Tabletki-antykoncepcyjne-zniszczyly-mi-zycie,list.html?ticaid=113d1b&_ticrsn=3 "Minęło już prawie rok od odstawienia tabletek i czuję, że teraz żyję pełną piersią – jakbym się na nowo narodziła – tylko mądrzejsza i wspanialsza pod każdym względem !!! Kobiety, tabletki antykoncepcyjne to straszne świństwo, które niszczą nam zdrowie fizyczne i psychiczne, tylko niestety dowiadujemy się o tym dopiero jak przestaniemy je brać !!!" To jest najważniejsze, koniecznie przeczytaj jej historie... komentarze najważniejsze... proponuje nawet podmienienie tabletek bo wie że nie da się tej kobiecie przetlumaczyc... (na samym dole są komentarze tylko drobnym druczkiem i trzeba je pierw otworzyć) ...................................................................................................................................................................................................................................................................................................... Dodam jeszcze że ostatnio mnie znienawidziła, przez 3 dni zachowywała się strasznie... nie bierze już 3 czy 4 dzień bo tam jakieś małe przerwy muszą być w braniu... i co najlepsze że kilkanaście godzin po "nienawidzeniu mnie" pisze sms "jaką masz zmiane" (w pracy, dodam że było to wczoraj)... myslałem że chodzi jej o to jaką w niej zmiane widze, więc zadzwoniłem a ona ucieszona ze mną gadała, śmiała się itd. (czego dawno nie było)... pytam się jej czy się widzimy albo czy da się wyciągnać do kina... odpowiedziała spokojnie że woli na pizze isc... i dzisiaj mieliśmy iść ale boje się bo zadzwoniła do mnie dosłownie przed chwilą i wydawało mi się że miała strasznie zniechęcony głos do tego wszystkiego (zupełnie inny jak wczoraj)... Więc zastanawia mnie to czy zaczynają ją puszczać te tabletki powoli czy po prostu dalej ją tak trzymają tylko przez te wachania nastroju była przez chwile sobą... ale zobacze jak bedzie dzisiaj... myśle ze znowu do bani... wiec wyszlo by tak 3 dni nienawiści, na 4 była chwile sobą a w piąty chyba będzie znowu to samo... Franca... masz rację z tym że nie powinienem się tak traktować i pozwalać jej na to wszystko, ja to wiem i nigdy bym sobie nie pozwolił na coś takiego... no prawie nigdy i tu się zaczynają schody... dlatego PRAWIE bo wiem jak mnie kochała, jak my się kochaliśmy i wiem że normalnie nie była by w stanie powiedzieć nawet jednego słowa takiego które mówi teraz... inna sprawą jest to że wyobraź sobie że najblizsza Ci osoba choruje na coś co odbija się na Tobie, Została opętana przez diabła ( ;P ) i strasznie Cię rani, zostawiła byś tą osobę? Jeszcze inną sprawą jest to że jak ja stane przed synem za lat 18 i powiem mu że nie miał normalnej rodziny a ja straciłem kobiete swojego życia przez tabl Antykoncepcyjne? Kocham ją a chociaż nie jesteśmy małżeństwem nie zostawie jej w zdrowiu czy to w chorobie... sorry że tak dużo pisze ale chce dogłebnie wszystko opisać. Dzięki za pomoc...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...