Witam mam problem tylko nie wiem jak to interpretowac I co z tym zrobic ostatnio bardzo kloce sie z narzeczonym szukam sama problemow ale nie umiem tego zatrzymac dochodzi do rekoczynow nie chce sie z nim rozejsc pomocy naprawde nie wiem co sama juz robie on psychicznie przy mnie wysiada dowalam mu codziennie cos a potem lece do niego liczac ze przyjmie mnie I przytuli kloce sie juz o byle co a wszystko jest tak jak on chce ja chchialam zeby bylo raz po mojemu nie zgodzil sie wyszla klotnia od wczoraj po poludnia do teraz trwa juz swiruje I nie daje rady pomocy