Skocz do zawartości
Forum

cossi

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    Hamburg

Osiągnięcia cossi

0

Reputacja

  1. Witam Szanownych Uzytkownikow! Moj problem dotyczy skutkow zlamania kosci udowej w polowie jej dlugosci, z przemieszczeniem w wyniku wypadku samochodowego przed 17toma laty, podczas ktorego ogromna sila cisnalem pedal hamulca, a w momencie czolowego uderzenia w przeszkode postaci niby stojacej juz duzej ciezarowki, sila ta sie znacznie zwiekszyla i kosc strzelila. Zostala opatrzona pretem Köntschera i wstawiona w gips na okres 7-tygodni. Ogolnie nie bylo problemu ze zrostem kosci, ale za sprawa zastosowanego pretu, dwie polowki nie zrosly sie w takim ulozeniu jak pierwotnie, natomiast delikatnie jedna polowa jest przekrzywiona wzgledem drugiej, i aby tego bylo malo nie zrosly sie wspolosiowo i sa odrobina "przekoszone" wzgledem siebie. Poruszam problem na forum, poniewaz chce sie dowiedziec, czy pomimo takich doznanych sswego czasu uszkodzen, sa jakies przeciwwskazania odnosnie robienia przysiadow? Pozdrawiam
  2. Po dłuższej nieobecności chciałem podzielić się z Wami dobrą wiadomością, że praktycznie cały bark niemalże w pełni wrócił do pierwotnej postaci. Niemalże, ponieważ zdarza się dostrzec (tak więc raz ok raz jednak widoczne) powiększenie wyrostka kruczego łopatki, co wcześniej wykazało badanie usg zrobione na miesiąc po urazie. W chwili obecnej jak przyłożę tam siłowo (ugniatanie) palec drugiej ręki czasami czuję delikatny ból (nie wiem czy to zbieg okoliczności, ale raczej nie bo ból wystepuje tylko wtedy, jak jednocześnie widzę delikatne powiększenie tego wyrosta, jak nie widzę ugniatanie nie sprawia żadnego bólu). Pamiętam tylko, że ból w tym miejscu był większy podczas noszenia ortezy dessaulta, a wynikało to stawiam z tego, że wówczas cały ciężar ramienia spoczywał właśnie na tym wyrostku. Moglibyście doradzić, jakie ćwiczenia wykonywać, aby wzmocnić mięśnie/ścięgna właśnie wokół tego wyrostka? Pozdrawiam
  3. Jestem ogólnie niskociśnieniowcem, ale tak się składa, że wszelki sport jakiego się podejmuję (pływanie i jazda na rowerze) okupiony zdecydowanie podwyższoną akcją serca, a po 25 minutach pływania (średnio 44 baseny a więc ok 1100m) muszę normować oddech około 3 minut. Praktycznie to samo dotyczy jazdy rowerem. Doradźcie proszę, jaki styl obrać, co fabryka dała (tak jak obecnie w moim przypadku) czy zupełna rekreacja, co przysłuży się mojemu sercu? Pozdrawiam
  4. dziękuję ponownie Kawa, ale wcześniej się nad tym nie zastanawiałem i logicznym jest, że torebka się nie zregeneruje, jeśli co chwila będzie drażniona i przeciążana. Skutki urazu pewnie byłyby mniejsze, gdyby nie olewczy stosunek do mnie lekarza z SORu, który ewidentnie oczekiwał końca swojej zmiany, ponieważ bark nastawił ortopeda na kolejnej zmianie, a ten który mnie przyjął w międzyczasie trzy razy wychodził z kluczykami do samochodu. Ostatecznie nastawiono mi bark po 4h po urazie, 3h pobytu na SORze. Ciekawe czy złożenie skargi coś da..?
  5. W miniony poniedziałek byłem u fizjoterapeuty, który niestety nadal przystaje przy swoim, że mam tak ćwiczyć do granicy bólu, ale moim zdaniem nie do końca, ponieważ ćwiczenia powodują, że pojawia się niemalże stan zapalny torebki stawowej, czemu towarzyszy znaczny ból. Przemieszczająca się w czasie snu główka kości, świadczy o tym, że wiązadła czy ścięgna jeszcze się nie zregenerowały na tyle, aby utrzymywać główkę kości ramienia we właściwej stabilnej pozycji. 19. lipca miną dopiero dwa miesiące od urazu. Postanowiłem chodzić w ortezie jeszcze miesiąc (z wyciętym na górze otworem na gózek większy, który przyjmuje podparcie całego ramienia). Dobry pomysł, czy winę za przemieszczanie się główki ponoszą zaniknięte aksony mięśnia naramiennego przednie środkowe i tylne?
  6. dziękuję Kawa, ale drugą serię ćwiczeń zacząłem zgodnie z zaleceniami fizykoterapeuty. To nie moje ambicje
  7. Odgrzeję temat po latach.. Mianowicie podczas jazdy rowerem doznałem zwichnięcia tylnego stawu ramiennego, upadając tyłem barku na asfalt do tego stopnia, że od ciężaru ciała i pędy normalnie spaliło skórę na powierzchni 3,5 na 2,5 cm. Przepisano ortezę Dessaula, ale z uwagi na ranę założyłem ja dopiero po ok. 10 dniach, a wcześniej tylko temblak zrobiony w karetce z chusty. Chodziłem w ortezie kolejne 10 dni, po czym udałem się do fizykoterapeuty, który po sprawdzeniu sprawności ręki zalecił, aby odstawić ortezę i przystąpić do ćwiczeń rozciągających (stać w lekkim pochyleniu z rękoma opartymi o blat i wykonywać naciąganie odchylając tułów do tyłu. 2 wspierając się na kolanach i rękach na podłodze - kąt prosty udo/podłoże, tułów równolegle do podłoża i ręce pod kątem prostym z podłogą, następnie przechylanie pośladków w kierunku pięt nie odrywając dłoni od podłoża). Po tych ćwiczeniach nic nie doskwierało. Po 10 dniach kolejna wizyta u fizykoterapeuty i kolejne ćwiczenia, mianowicie stojąc wyprostowanym ręką umieszczoną za biodrem zginać w łokciu starając się dotykać przeciwległej łopatki. I niestety od drugiej serii ćwiczeń zaczęło występować delikatne przeskakiwanie w stawie, teraz praktycznie każdego poranka po wstaniu z łóżka nie jestem w stanie unieść wyprostowanej ręki przodem ku górze, ponieważ od pozycji równoległej do podłogi i dalej w górę czuję nasilający się ból i kiepski uślizg w samym stawie. To mija kiedy ręką wyprostowaną wzdłuż tułowia - skierowaną na dół poruszam kilka razy zakolami w prawo i lewo, poczuję delikatne chrupnięcie, po czym już bez problemu uniosę rękę ku górze do pełnego wyprostu w pionie - ręka od łokcia w górę nad głową. Istnieje możliwość, że doszło do zerwania jakiegoś wiązadła albo ścięgna? Tak jakby główka kości ramienia delikatnie przemieszczała się w torebce stawowej, która z kolei po badaniu usg okazała się nieznacznie powiększona. Dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam
  8. Tylko gdzie znajdę takiego we Wrocławiu?
  9. Aby nie zakładać nowego tematu i nie zaśmiecać forum podepnę się pod wcześniejszy temat, mianowicie przedwczoraj popołudniem zauważyłem na członku łuszczącą się skórę tuż za żołądziem, ale na całym obwodzie tak parę mm za nim, sobotnim wieczorem zaś oprócz tego, praktycznie na całej długości członka po jego prawej stronie czerwone kropki mniejszej średnicy jak główka od szpilki.. wczoraj natomiast w miejscu jak przedwczoraj były kropki pojawiły się małe strupki a w koło tych strupków skóra zaczęła się łuszczyć.. co to może być i do jakiego lekarza się z tym udać? Dodam jeszcze tylko, że stała partnerka, z która aktywnie uprawiam seks dostała sobotnim wieczorem zapalenia dróg moczowych. Będę wdzięczny za pomoc, pozdrawiam
  10. cossi

    Połykanie spermy

    cossi w najgorszym razie HIV, zreszta malo tego? ta suczka oczywiscie.. taaa a potem partner/-zy
  11. cossi

    Połykanie spermy

    w najgorszym razie HIV, zreszta malo tego?
  12. cossi

    Połykanie spermy

    az w koncu sie czegos nabawi?
  13. Mam na mysli przypadek bezobjawowy, poniewaz nie zauwazylem zadnych zmian tu i tam, jednakze partnerka dostala zapalenia pecherza po kontaktach ze mna.. Jakie badania powinienem zrobic?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...