Myślę, że uzależnienie to to jeszcze nie jest, bo masz świadomość innych obowiązków, których nie odkładasz na później a ostatecznie na nigdy, dlatego nie określiłabym tego uzależnieniem. Po prostu lubisz grać i grasz. Dobrze że masz świadomosć tego, że łatwo popaść w uzależnienie, bo granica jest faktycznie cienka. Dlatego spróbuj wprowadzić pewne zmiany do swojego życia, graj np. co 2 dzień po max 2 godziny, a inne dni spędzaj na obowiązkach domowych, szkolnych, na spotkaniach ze znajomymi, na szukaniu miłosci. Granie na komputerze nie jest złe pod warunkiem, ze sie zachowa umiar i te granie nie pochlania calego czasu kolidujac przez to z innymi obowiazkami, dlatego zrob sobie test - graj co drugi dzien. Jesli Ci sie uda - utrzymaj to i staraj sie nie przekroczyc tych godzin, jesli poczujesz sie zle z tego powodu bedziesz podenerwowany, zestresowany i rozkojarzony bo bedziesz myslal o grze i wykrecal sie od innych spraw zeby usprawiedliwic siebie ze zagrasz, wtedy przekonasz sie, ze jednak popadasz w nalog i dalej bedzie trzeba dzialac. Poki co mysle ze wszystko jest w porzadku ale ograniczyc warto - codziennie to jednak za duzo.