Uwielbiam minimalizm, dlatego raczej nie zapraszałabym nie wiadomo ilu gości. Na pewno przywiązywałabym wagę do szczegółów, lubię takie małe akcenty, jak kotyliony dla rodziców, jakieś stylowe winietki itp. Obrączki matowe, a zaproszenia z motywem z Ani z zielonego wzgórza. :) Może trochę infantylnie, ale jeżeli marzyć to marzyć! Co o tym myślicie?