Witam, mój problem tkwi w chorobliwej zazdrości, jestem z moją dziewczyną ponad 1 rok, jestem o nią BARDZO zazdrosny, mam podejrzenia że na każdym kroku robi mnie w konia, nie znoszę tego jak spotyka się ze znajomymi, najchętniej zamknął bym ją w klatce, bardzo ją kocham i nie chcem się z nią rozstawać ale nasz związek wisi na włosku, ona tego już po prostu nie wytrzymuje ( mojej zazdrości) próbuje nad sobą panować ale nie mogę :( czuje że nikt mi nie pomoże się z tego wyleczyć ale spróbować warto, boje się że obecna dziewczyna mnie zostawi i nigdy nie znajdę sobie drugiej połowy, żadna dziewczyna nie chce mieć "tak" chorego pod względem zazdrości partnera. Pomóżcie może akurat coś z tego będzie :(
Pozdrawiam.