Witam, od około dwóch miesięcy moja dziewczyna skarży się na uczucie napiętego żołądka. Przez około półtorej miesiąca towarzyszyło temu wzdęcie jelit. Objawom nie towarzyszyły biegunki, zaparcia czy też nadmierne gazy. Czasami skarżyła się na ból brzucha. Badania kału oraz krwi były w normie. Gastroskopia poza wykryciem Helicobacter pylori, które jak twierdzi gastrolog nie są przyczyną, również w normie. Byliśmy u trzech gastrologów oraz lekarza rodzinnego i jedyną postawioną diagnozą był zespół jelita wrażliwego. Problemy z jelitami ustąpiły jednak całkowicie, właściwie z dnia na dzień, po zmianie leku hormonalnego. Poprzednio stosowany był femoston, który według ulotki takie objawy może powodować. W tym monecie dziewczyna zażywa systen sequi. I problem z jelitami nie powraca. Jednak uczucie napiętego brzucha w dalszym ciągu występuje. Objaw ten nasila się po posiłku i częściowo ustępuje przed oddaniem stolca. Chciałbym dowiedzieć się czy objawy żołądkowe powinny ustąpić z czasem czy też konieczna jest zmiana leku na inny. Bądź też podjęcie jakiegoś innego leczenia?