Dbam o moje włosy w każdą porę roku. Gdy tylko wyczuję, że zaczynają bardziej wypadać, stają się mniej puszyste czy lśniące, zawsze coś się dobrego dla nich znajdzie.
Kozieradka - Tanio i bardzo korzystnie dla moich włosów. Kurczakowy zapach wcale mi nie przeszkadza!
Jak to się robi? Wsypuję 1/4 łyżeczki zioła, 1/4 wody do szklanki, przykrywam małym talerzykiem i czekam. Oddzielam wodę od ziół i w ten sposób mam cudowną, płynną wcierkę, którą nakładam na skórę głowy.
Co mi daje? Puszyste włosy, mniej wypadające i co najlepsze - pojawiają się nowe włoski. Czego chcieć więcej za tak małą cenę!
Maseczka domowa - żółtka z jajek, miód, olejek rycynowy i różne oleje do włosów które posiadam. Nakładam złączone składniki na głowę, czekam godzine dwie i myję włosy. Włoski są bardzo miłe w dotyku, lśniące i bardzo ładnie wyglądają :)
Myję moje włosy co 2-3 dni, nie suszę często suszarką, niestety zdarza mi się farbować, bo naturalne wlosy są mysie i bez wyrazu. Używam taniego szamponu, który nie obciąża moich włosów ani nie wpływa na nie niekorzystnie. Gdy nie robię domowych odzywek - a czasami po prostu mi się nie chce, sięgam po saszetki, które równie dobrze nadają pewnego blasku moim włosom. Akurat niedawno sięgnęłam po Biovax przypadkowo, cena niska, mała saszetka i spróbowałam. Efekt naprawdę mnie zaskoczył, ponieważ dawno żadna odżywka tak ładnie nie zadziałała na moich włosach. A co najważniejsze, zapach utrzymywał się nawet dwa dni!
Na koniec mogę dodać, że fryzjer i obcinanie końcówek to obowiązek- wydaje mi się, że każdej kobietki :)
Żeby włosy lśniły,
trzeba Biovax wcierać miły.
Pielęgnować oraz myć,
aby nigdy nie wstydzić się ich!