Skocz do zawartości
Forum

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla 'austeria,3'.

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Forum
    • Forum Zdrowie
    • Forum Ginekologia
    • Forum Psychologia
    • Forum Żywienie i fitness
    • Forum Ciąża i dziecko
    • Forum Uroda
    • Forum Seks
    • Forum Gry i zabawy
    • Forum Humor
    • Forum Dom
    • Forum Ślub
    • Forum Hobby
    • Forum Kuchnia
    • Forum Interpretacja badania krwi
    • Forum Nerwica
    • Forum Alergia
    • Forum Konkursy
    • Forum Chirurgia plastyczna
    • Forum Kobiety
    • Forum Odchudzanie krok po kroku
    • Forum Porady prawne
    • Forum Zdrowe zęby
    • Forum Komunikaty
    • Forum Problemy skórne
    • Forum Aktualności
    • Forum Projekt Zdrowe kolano
    • Forum Kamica Nerkowa
    • Forum Żywienie w chorobie
  • Forum Zranione serce Forum Zranione serce
  • Forum męskie sprawy Forum męskie sprawy
  • Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia Forum Muzykoterapia Psychoterapia Arteterapia
  • Forum Schizofrenia Forum Schizofrenia
  • Psychoterapia Psychoterapia
  • Tabletki antykoncepcyjne Tabletki antykoncepcyjne
  • Aktualności Aktualności
  • Małżeństwo Małżeństwo
  • Depresja lęk natręctwa fobie i inne Depresja lęk natręctwa fobie i inne
  • Samo Życie Samo Życie
  • Forum Psychologia bez spamu Forum Psychologia bez spamu
  • Zdrada Zdrada
  • Forum Astma Forum Astma
  • Serce Serce
  • Nietypowe problemy miłosne Nietypowe problemy miłosne
  • Drukarnia Drukarnia
  • Samotność Samotność
  • WIADOMOŚCI Z POLSKI WIADOMOŚCI Z POLSKI

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


About Me


Płeć


Miasto

Znaleziono 13 wyników

  1. Austeria ja miałam w szkole podstawowej i liceum takie cuda prowadzone przez księdza i katechetkę i soryy ale to była pomyłka. Tak samo siostra mojej koleżanki jest teraz 2 3 klasie lo i na lekcjach dowiedziała się ze nie kobieta jest winna gwałtowi, i zawsze musi być gotowa. O tabletkach że to zło wszeteczne i wręcz morderstwo i grzech i każda która tego spróbuj bedzie potępiona. Dodam tylko ze nie mieszkam w jakiejś małej wioseczce tylko w Wawie. Miałaś szczęście że trafiłaś na księdza z takim podejściem do sprawy ja niestety takie szczęścia nie miałam. I podejrzewam że większość go nie ma. Polecam przeczytanie raportu "Ponton" "Jak naprawdę wygląda edukacja seksualna w Polsce?" Mam go na kąpie ale nie mogę dodać pliku. Tam są boskie odpowiedzi uczniów jaką wiedzę się przekazuje na tych lekcjach np tampony wrastają w pochwę, woda z otem najlepszą metodą antykoncepcji.Tutaj jest aders strony z krótej można to podobrać : http://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=2&ved=0CFMQFjAB&url=http%3A%2F%2Fponton.org.pl%2Fsites%2Fponton%2Ffiles%2Fraport_jaka_edukacja_seksualna_grupa_ponton_2009.pdf&ei=jxO2T83SC6fm4QShk5mzCQ&usg=AFQjCNGoVZzf1VpwI-MedBQHfRtqGk4MwQ
  2. austeria, rozumiem co chcesz powiedzieć.Masz rację z jednej strony to egoistyczne. Ludzie , żyją z większymi problemami i dają radę. Znam pary które przed czy miesiąc po ślubie się zdradzały i nikogo nic nie męczy. Siedzę w pracy właśnie, znów sam. Szukam sobie zajęcia i się uspokajam. Liczę,wierzę , że poradzę sobie tym i po czasie będę chłodno do tego podchodził. Pomyśleć, że 3 tygodnie temu byłem szczęśliwym człowiekiem ,który miał spokój. To najważniejsze, mieć spokój sam ze sobą. Jak ma się spokój można iść do przodu.
  3. Austeria to moze glupi pomysl ale moja najlepsza przyjaciolka doradzila mi zebym oddala Zuze do Domu Dzieckaa.. Moja mama wyjechala 4 miesiace temu do Anglii do pracy, wraca pewnie za pare ladnych miesiecy, moze za rok? Jestem sama z mala, wszystkie moje kolezanki imprezuja itp. a ja? tylko siedze w domu. Do tego ten problem z Nim.. Ehh.. glupie? Tylko jakos sobie nie wyobrazam moja Zuzie tam.. Bo ponoc matki ktore rodzily ponizej 18 roku zycia maja prawo oddac takie dziecko do 3-ego roku zycia
  4. Witam ;) Ostatnio z moim chłopakiem pieściliśmy się, chłopak dotknął penisa ręką ale nie mamy pewności czy dotykał napletek, nie doszło do wytrysku,ale penis był mokry od śliny "wymieszanej" z płynem preeejakulacyjnym, następnie zrobił mi palcówkę. Oczywiście musiał mi rozpiąć spodnie, więc napewno troszke wytarl :) dodam ze od 3 miesięcyy miałam 28 dniowy cykl, lecz ostatni był 21 dniowy i nie potrafię określić dni płodnych, biorąc pod uwagę 28 dniowy cykl pieściliśmy się 5 dnia cyklu. Istnieje jakieś ryzyko? bardzo się denerwuję mimo wszystko ;) Dodam ze mam guzki wokoło brodawek. Austeria mogłabyś odpowiedziec bo chyba jestes "doswiadczona" ? ;D
  5. franca

    Chcę umrzeć

    Tak, Magi, dobrze, że ciągle z nami jesteś, że się odezwałaś... Ciągle jesteś, i ciągle masz szansę podnieść się z tych wszystkich nieszczęść, które na Ciebie spadły. Jeśli Ty i Twoja rodzina będziecie się nawzajem wspierać, to w końcu dacie radę przez nie przejść! Tylko nie poddawajcie się, nawet, gdy się czasem gorzej między Wami układa, gdy brakuje porozumienia. To wszystko da się naprawić, wyjaśnić, wyprostować, żeby potem razem stawiać czoła problemom. Próbujcie, nie zrażajcie się, gdy coś pójdzie nie tak, a na pewno w końcu dacie radę. Wtedy już nie będziesz żałowała, że żyjesz, a wręcz przeciwnie... austeria Swoją drogą straszne dla mnie jest to, że za zniszczenie komuś życia ktoś pójdzie siedzieć (jeśli pójdzie!) na jakieś 3 lata. Ubolewam nad tym strasznie i nie rozumiem, dlaczego nikt jeszcze czegoś z tym nie zrobił! 100% racji, to naprawdę jest STRASZNE!
  6. eeh tak moj tesc jest chory ale nie znasz tego czlowieka jak ja, i nie masz zielonego pojecia w jakiej jest formie...a jest w doskonalej formie...jakby chcial to by gory przenosil...ale bron Boze go nie osadzam. Niech jest jaki chce byc i niech robi ze swoja zona co chce jesli tylko ona mu na to pozwala i to akceptuje...a jesli chodzi o mojego meza ja nie mam pretesji do niego ze chce im pomoc na starosc, sama dla mojej mamy zrobilabym duzo, ale to nie znaczy ze mam sie do niej przywiazac...pomoc rodzica mozna nawet gdy sie z nimi nie mieszka pod jednym dachem.... InnyInna Dziekuje za zrozumienie, a z moinm Tesciem trafiles, on lubi jak sie robi wszystko pod jego dyktando. A ta praca nie jest marzeniem mojego meza ciagle na nia narzeka...ale finanse sa okey dlatego tam pracuje. i chyba lubi tak jezdzic. mial mozliwosc pracowac u nas w miescie wlasnie w tej firmie to pojechal pare set km dalej, bo tam nie wyda na paliwo. austeria Jezeli mowa o tej wyprowadzce to niestety nie ma szans bo tak jak mowi moj maz"nie damy rady" ponoc. Sprawa Swiat... co roku meza namawiam na to zebysmy skoncu spedzili swieta innaczej i zeby naklonil rodzenstwo na to zeby ich odwiedzili ale co roku sie umawiaja i w ost chwili daja znac ze niestety nie moga, i tak wkoncu zostajemy my. Mi sie wydaje ze oni maja ich dosc...brat meza mieszka 300km od nas widzimy sie co 3-4 lata raz oni wpadaja czasem my jedziemy do nich...jak maja czas... kiedys pojechalismy z tesciami na pare dni...wiesz co mi szwagier powiedzial na dowidzenia po cichu...ZE MI WSPOLCZUJE...rozumiesz to? Krzysztof W Moj maz zanim zostalismy malzenstwem mieszkal razem z rodzicami, musial im oczywiscie placic za mieszkanie, jedzenie, itp ale nigdy sie od nich nie wyprowadzal. Jezeli chodzi o zazdrosc to szczerze mowiac mimo ze siedze w domu calymi dniami i nigdzie prawie nie wychodze to ona jest...(dorabiam jako fryzjerka dojezdzajac do klientek) i czasami jest tak ze nie moge odebrac w tej chwili telefonu (bo akurat nakladam farbe) to najpierw wydzwania do tesciow sie wypytac gdzie jestem, bo na ogol wiedza bo robia wywiad srodowiskowy a jak nie wiedza to oni dzwonia, a potem jak oddzwaniam to albo nie odbiera albo odrazu krzyczy ze mam go w d... i ze nie may o czy mowic...czesto tez sie zdarza ze jak jest w domu i ja moge wkoncu gdzies wyjsc z kolezanka na piwo czy cos(teraz juz nie bo nie mam kolezanek) to oczywiscie wie gdzie i z kim ide, posiedze z godzine a on pakuje malego i przyjezdza do nas"bo mu sie nudzilo", albo jak wroce od klientki po jakim dluzszym czasie bo mialam duzo pracy(panie wiedza ile czasu trwa zrobienie baleyage) to potrafi na mnie focha walnac i sie nie odzywac bo ja niewiedomo gdzie bylam i co robilam bo nie mozliwe ze tak dlugo mi zeszlo. Ja traktuje klientki powaznie i chce zeby sie dobrze czuly i czasem sie zdarzy ze jeszcze cos wymyslimy i nam zejdzie troche dluzej no ale czy to takie przestepstwo? A naprawde sprawia mi to przyjemnosc dopuki on sie nie obrazi.
  7. austeria Znudzona- aby z kimś być, trzeba tego naprawdę chcieć i kochać, tylko wtedy można coś osiągnąć, odbudować małżeństwo po ciężkich chwilach. U Ciebie tego brakuje.. Nie chcesz tego rozwlekać, ale przecież tak bardzo ulżyłabyś sobie, gdybyś to zrobiła. Zgadzam się. Tylko wątpię, że poważna rozmowa zmieni Wasze małżeństwo, bo 3 lata temu mieliście już taką rozmowę, i nie pomogła. Przez te trzy lata sytuacja w Twoim małżeństwie w ogóle sie nie zmieniła. Radzę Ci bardzo realistycznie na to wszystko spojrzeć, żebys nie zmarnowała kolejnych lat życia. Jesli chcesz dalej coś robić z Waszym małżeństwem, to tylko wtedy, gdy widzisz realną szansę na to, że między Wami zapłonie jeszcze ogień miłości. Na pewno nie powinnas robis tego z poczucia obowiązku, przyzwoitości, itp.
  8. Gość

    Czy jestem biseksualistą?

    Austeria - heh, najwyraźniej nie gonię za modą. ;) Jak dla mnie bycie homo nie jest ani specjalnie fajne, ani "lukratywne". Bo mniej czasu, bo dzieci, pieluchy, więcej kasy dla siebie i tym podobne sprawy mogą raczej skłaniać do "wyboru życia homo". Jakoś tak mi ktoś kable we łbie podłączył, że nie straszne mi posiadanie potomstwa. Całkiem szczerze, to jest to dokładnie to czego chcę. A co do kształtowania się zainteresowań seksualnych - to z obserwacji własnego życia wiem doskonale, że w jakimś bardzo małym stopniu przyczyniło się parę sytuacji z okresu przed, i licealego, a ostatnie 3 lata wgniotły mi się mocno w łeb. A co do tego co pisała wanesa23 - chciałbym bardzo, aby to była jedna z opcji, ale istnieje szereg przeszkód. Na wstępie chcę jeszcze opisać chyba najważniejszą sprawę. Podniecenie pojawia się wtedy, kiedy to nie ja jestem inicjatorem i wiem, że się nic dalej nie wydarzy. Na przykład - byłem w pracy, koleżanka się nade mną pochyliła (dosyć kolizyjnie ;) - taki znak [szkoda, że nie wiedziała, że jestem ślepy]) i wtedy zaczynała się erekcja, później jak u niej nocowałem 2 raz - wiedziałem, że seksu nie będzie, ale przytuliła się do mnie - wtedy również doznałem erekcji. Słowem - tam gdzie ja nie zaczynam i wiem, że do seksu nie dojdzie (do tego dochodzi taki mechanizm, że gdy pomyślę, żeby zaloty odwzajemnić mam przeświadczenie, że nagle całe podniecenie i ekscytacja znikną, więc pozostaję bierny). Po przeczytaniu własnych słów dobrze wiem, że powinienem się strzelić w łeb, spakować się i pojechać do niej na noc, ale mam powody podejrzewać, że byłbym tak zestresowany i nakręcony na punkcie tego, że muszę stanąć na wysokości zadania, że skończyłoby się co najwyżej na partii w szachy. :( Zawierając to w punktach: 1. Jak wiem, że "nic mi nie grozi" - jest bez problemów. 2. Ja w roli inicjatora i świadomości tego, że chodzi o jakieś zbliżenie (w tym mniejsze także) jest równoznaczne z totalną klapą zarówno emocjonalną jak i seksualną. ( wymieniając - lęk przed złą interpretacją sygnałów, lęk przed niezręczną ciszą, lęk przed tym, że zacznę i naglę skończę zaloty ze względu na stres, czy coś, lęk przed w zasadzie nie wiadomo czym, ogółem lęk przed związkowo-seksualo-społecznymi sprawami). Te lęki prowadzą do złego samopoczucia i stanów depresyjnych, co z kolei jest przyczyną obniżenia wartości samego siebie, małomówność i chwilowego braku poczucia humoru, a to wszystko łączy się całość, której imię brzmi - niemożność czerpania satysfakcji zarówno seksualnej jak i typowo socjalnej z drugą osobą, szczególnie do tej, do której chyba poczułem coś więcej. Jeszcze ostatnie spostrzeżenie - kiedy nastawiam się pozytywnie i cieszy mnie byle głupota, to często mam tak, że mam się ochotę przytulić, pocałować itd. A jeżeli jest tak jak dzisiaj i właściwie zazwyczaj - nie mam kompletnie ochoty na takie działania, jedynie wychodzące ze strony przeciwnej - czyli tak jak z tą erekcją. I cholernie trudno mi to sobie przetłumaczyć, że się zamartwiam i ogólnie to nic mi nie jest, tylko trochę mi kable nie stykają w głowie... Cholera miał być krótki post i znowu mi nie wyszło. :/
  9. austeria ~Elllena Z tymi prezentami to tak jest.. :) Ja skolei miałam kiedyś kotkę, była ze mną odkąd pamiętam. I każdy mój chłopak musiał przejść test z nią. Zapraszałam ich do siebie i patrzyłam jak się kot zachowuje.... i tak: Jednemu zrzuciła puszki na głowę, gdy robił herbatę ( zrobiła to celowo) drugiemu nasikała do butów, trzeciego ignorowała a jak tylko chciał się przytulić to wpychała się miedzy nas.... Co się potem okazało wszyscy 3 okazali się nie być tymi za których ich brałam, jeden mnie zdradził, inny oszukiwał a z ostatnim bardziej się przyajźniliśmy niż byliśmy w związku to jest wspaniałe w zwierzętach, że czują takie rzeczy... my, ludzie, też byśmy pewnie czuli, gdyby nie to, że "rozum" nam się wpycha na siłę i wmawia przeczuciu, że jest głupie. A potem.. płaczemy... Dokładnie! Zwierzęta są niesamowite, tyle rzeczy wyczuwają... No i fakt, przeczucie, intuicja, wewnętrzny głos to są rzeczy równie ważne, co niedoceniane. Jasne, rozsądek owszem się przydaje, ale tamte rzeczy też mamy po coś. I czasem to lepiej właśnie ich posłuchać... Ellena, bardzo mądra ta Twoja kicia musiała być...:))) Już nie wiem który raz mądrość zwierząt mnie zaskakuje...:)
  10. ~bluepink322 Austeria nie wiem czego nie zrozmialas po drodze ale ja sie nie puszczalam z kazdym! I nie uwierz mi nie lepiej wiedziec kto jest ojcem jesli ten ojciec jest najgorszy. Chcialabys wiedziec ze np. twoj tata byl zlodziejem i jakims najgorszym lajdakiem? sorry ale ja bym juz wolala myslec ze umarl nizeli miec swiadomosc ze ojciec to jakis.. a tak obawiam sie jest w przypadku ojca Zuzi.. Tera to wstyd sie przyznac ale nie wiem kim jest ojciec.. To bylo 3 lata temu na jakies imprezie u znajomego mial osiemnastke. Troche sie upilam do tego jakies ziolo i stracilam nad soba jakokolwiek kontrole.. a to co oznacza? że się nie puściłaś, a dziecko to może z wielkiej miłości? a ja wolałabym wiedzieć, kim jest ojciec, nawet jeśli miałby być najgorszy. co z tego, że myślisz iż umarł, jeśli to nie jest prawda? i co, całe życie będziesz utwierdzona że "umarł", potem w połowie życia się dowiesz że jednak żyje i nawet jeśli jest złodziejem, to i tak by Cię bolało to, że kupę lat żyłaś w kłamstwie! czyli co, powiedz dziecku że umarł? taki masz plan?
  11. austeria nie wiem sama czemu to zrobiłam napewno jestto ze zyjemy w samolność 3 tyg osobno i na tydzień jest w domu ,a jesli chodzi o tego byłego to ze planowalismy do siebie wrocic to poprostu bylam przekonana ze on mi tego nie wybaczy i nie chcialam być sama kocham go i bede walczyc z całych sił zeby ten związek przetrwał bo naprawdę nie umiałabym układac sobie zycia z kimś innym.
  12. austeria ~mark83266 PawiePiórko A moim zdaniem tu wykształcenie czy to w jakim gronie sie obracamy nie ma wpływu na to czy facet będzie zdradzał czy nie. To krzywdzące stwierdzenie - nie uważasz? kumple, bracia, znajomi, otoczenie mają najwiekszy wpływ na to jacy jesteśmy, jakich masz kumpli taki jesteś i tak było zawsze i to jest 100% prawda, nie zdajesz sobie sprawy jak faceci gadają ze sobą jak nie ma przy nich kobiet :) zgadzam się z tym ze to możne być krzywdzące, ale tak po prostu jest ja myślę, że w tym jest dużo prawdy. każdy dobiera sobie takie otoczenie, jakim samemu się jest,w jakim się najlepiej czuje i oczywiście nie tyle chodzi o rodzinę, co o kolegów na pewno. Przecież to jest wiadome,że jak on ma 3 kumpli dupodajków, to i on pewnie nim jest, no nie oszukujmy się. Jeśli chodzi o wykształcenie- tutaj ono nie gra roli. Lekarz i prawnik ma takie samo prawdopodobieństwo być chamem i prostakiem w kwestiach damsko-męskich, co hydraulik czy piekarz, a nawet szczerze powiedziawszy z moich obserwacji wynika, że ci drudzy potrafią być bardziej wierni i doceniać to, co mają- dom, rodzinę, kobietę. A Twój ojciec marku raczej nie jest dobrym przykładem co do tematu, bo jak sam napisałeś- powiedział, że mamy nigdy nie kochał. To jest chyba klucz do wszelkiego rodzaju zdrad, nie sądzisz? a ileż to ja znam przypadków, gdzie mężczyźni są wierni jak psy, bardziej od kobiet. facet dupodajkiem? wytłumacz jak to możliwe ?:) a z reszta o nie chodzi tylko o kumpli z którymi jestem od małolata tylko inni poznani w szkole, poza szkoła no wszędzie tez rożne rzeczy gadają(opowiastki) starsi, młodsi, żonaci, nie będę pisał co gadali bo za dużo pisania, :) ale kobiety sobie na prawdę z tego sprawy nie zdają
  13. ~ania444 Witam ;) Ostatnio z moim chłopakiem pieściliśmy się, chłopak dotknął penisa ręką ale nie mamy pewności czy dotykał napletek, nie doszło do wytrysku,ale penis był mokry od śliny "wymieszanej" z płynem preeejakulacyjnym, następnie zrobił mi palcówkę. Oczywiście musiał mi rozpiąć spodnie, więc napewno troszke wytarl :) dodam ze od 3 miesięcyy miałam 28 dniowy cykl, lecz ostatni był 21 dniowy i nie potrafię określić dni płodnych, biorąc pod uwagę 28 dniowy cykl pieściliśmy się 5 dnia cyklu. Istnieje jakieś ryzyko? bardzo się denerwuję mimo wszystko ;) Dodam ze mam guzki wokoło brodawek. Austeria mogłabyś odpowiedziec bo chyba jestes "doswiadczona" ? ;D ryzyko ciąży znikome. a tak: od 3 miesięcyy miałam 28 dniowy cykl, lecz ostatni był 21 dniowy i nie potrafię określić dni płodnych, biorąc pod uwagę 28 dniowy cykl pieściliśmy się 5 dnia cyklu. to Ty nie patrz, bo jak był cykl 21 dni to nie możesz teraz patrzeć jakby był 28, bo nie wiadomo czy teraz nie będzie jakieś 24 albo dajmy na to znów 21. Mogę Ci dać sposób jak mw. to obliczyć jak chcesz, chociaż nie jestem zwolenniczką obliczania dni cyklu, bo to jest jak strzelanie, to się powinno obserwować.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...