Skocz do zawartości
Forum

Asia3

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Szczecinek

Osiągnięcia Asia3

0

Reputacja

  1. Był przerażony. Przynajmniej tak mi się wydaje.
  2. W niedziele próbowałam się powiesić, mąż ściągnął mi pętlę z szyi. Jedyne co wtedy czułam to pustkę i chęć odebrania sobie życia.
  3. Dymka. Ja mam praktycznie cały czas myśli samobójcze. Raz są słabsze, a raz mocniejsze tak jak teraz. Co najgorsze na początku grudnia zakończyła terapię bo niby było dobrze. Na razie próbuje sama sobie radzić, zobaczymy co z tego wyjdzie.
  4. Obecnie nie biorę żadnych leków. Ostatnio jak byłam u psychologa na dodatkowej wizycie (przez myśli samobójcze) to mi powiedział, że to że terapia tak po woli postępuje to moja wina. Że to ja nażucam tępo terapi tym co mówie i co przed nim odkrywam. Tylko ja już mu powiedziałam wszystko co mnie trapi. Więc nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Mąż też ostatnio proponował mi szpital, ale to jest za daleko. O moich odczuciach mąż doskonale wie, zna mnie na wylot. Zdażają się momenty że to właśnie przez niego czuję się źle. Obecnie przy życiu trzymają mnie dzieci. To jedno się zmieniło, ze w tym wszystkim zaczęłam zauważać dzieci.
  5. A więc nie przekonałam siebie, że to co wydarzyło się w przeszłości to nie moja wina. Wręcz przeciwnie umocniło się moje poczucie winy. Do tego dochodzi kryzys który mam od tygodnia :( Znienawidziłam siebie jako osobę, nie jestem z niczego zadowolona, nic mi się we mnie nie podoba, nic mi nie wychodzi. Ponownie mam ochotę odejść z tego świata :(
  6. Ale ja też prędzej nie zwracałam uwagi na dzieci, potrzeba śmierci jest silniejsza w takich sytuacjach. Gdyby tak nie było to ja prędzej bym nie próbowała zrobić sobie krzywdy. Teraz owszem myślę o tym bardzo często, ale zawsze przed oczami mam dzieci. Mam nadzieję że już tak zostanie. Dzisiaj gdyby nie moje chłopaki to też mam ochotę sobie coś zrobić, od rana nastrój do ...
  7. ka-wa Niestety do dzisiaj mi się to ni udało. A sierpień był dla mnie złym miesiącem. Raz mąż wyłamał drzwi do sypialni, a raz zwolnił się z pracy bo wyczuł ze coś się złego dzieje. Dzisiaj też mam zły dzień - próbuje się czymś zajmować żeby mąż nie zauważył, nie chcę go już martwić. Jedyną rzeczą jaka zmieniła się na plus to to że zaczynam zauważać w tym wszystkim swoje dzieci i to że muszę dla nich żyć.
  8. ka-wa Domyśliłam się że pisałaś o mnie. Niestety jeszcze nie przekonałam samej siebie do tego że to nie moja wina. :( I nie wiem czy kiedykolwiek się to uda. Są dni że mam kryzysy i gdyby nie mąż to bym już tu nie pisała.
  9. magi27 Doskonale wiem co czujesz. Również ciągle myślę o śmierci, jestem po próbach samobójczych. Obecnie próbuje przekonać samą siebie że to nie była moja wina, nie wiem kiedy mi się to uda i czy w ogóle, ale próbuje.
  10. Ja wczoraj chciałam najpierw użuć skalpela, ale mąż wyważył drzwi do sypislni. Później wpadł mi do głowy pomysł żeby się powiesić. Nawet naszykowałam już kabel od komputera bo tylko to misłam w sypialni, ale mąż znowu okazał się sprytniejszy. :( Mam nadzieję że następnym razem się uda.
  11. Ka-wa tylko że ja znajduję więcej argumentów na moją niekożyść i nie potrafię sama siebie przekonać że to nie moja wina, że to nie ja mam się wstydzić, że przez samą siebie wtedy zostałam z tym sama, ze czuję do siebie złość i żal. Jest lepiej pod wzgledem nazywania uczuć, ale co z tego jak to są wszystko uczucia przeciwko samej sobie.
  12. To co ja bym napisała to są sprzeczne uczucia, np że to nie jej wina, a ja uważam że to co mnie spotkało to moja wina. W tym chodzi o to że ja mam przekonać samą siebie właśnie do tych sprzecznych uczuć. Dlatego chciałabym wiedzieć co napisałby lub powiedział ktoś inny.
  13. Witam. Psycholog kazał mi napisać co ja bym zrobiła będąc mamą 12 letniej zgwałconej dziewczynki, co bym jej powiedziała. Pomóżcie mi napisać, proszę.
  14. Ja myśląc o samobójstwie lub próbując się wykonać, nigdy nie zastanawiałam się czy jest coś dalej chyba nie ma to dla mnie znaczenia.
  15. Lub trzeba mieć odwagę, żeby w ogolę zadzwonić.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...