witam. mam bardzo poważny problem z którym nie umiem sobie poradzić... mianowicie mój mąż popełnił samobójstwo w domu,była noc mąż wrócił do domu pijany i pod wpływem narkotyków, usłyszałam kaszel i pomyślałam ,że wymiotuje bo za dużo wypił. gdy rano wstałam już nie żył. obwiniam się że nie stałam i nie sprawdziłam co sie dzieje. Czy alkohol i narkotyki dodały mu odwagi by coś takiego zrobić?