Skocz do zawartości
Forum

Anna Zgierska

Ekspert
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    Lublin

Osiągnięcia Anna Zgierska

0

Reputacja

  1. Takie zachowanie i objawy mogą świadczyć o schizofrenii jednak bez konsultacji z lekarzem nie warto tego od razu zakładać. Rahel, czy ostatnio w Twoim życiu wydarzyło się coś niepokojącego? jakieś istotne wydarznia?
  2. Nie możesz pozostać sama z tym problemem. Nie wychodzisz z domu, obawiasz się - to poważne objawy mogące świadczyć o fobii społecznej lub nasilonej traumie, jakimś przeżyciu emocjonalnym. Coś się nawarstwiło w Twoim życiu i potrzebujesz pomocy. Skorzystaj z terapii, masz w swoim otoczeniu kogoś kto może Ci pomóc? także w znalezieniu terapeuty.
  3. Z tego co opisujesz, masz bardzo ciężką sytuację w domu. To normalne, że odczuwasz tak silne emocje i zawód. Alkohol i przemoc w rodzinie potrafią całkowicie zburzyć rzeczywistość i równowagę psychiczną. Jesteś wrażliwa, to dodatkowo sprawia, że bardziej cierpisz i odbierasz to co się dzieje wokół. Jeszcze kilka lat temu miałam bardzo podobną sytuację do Twojej, czuję się, jakbym czytała siebie. Nie masz wsparcia w rodzicach, ale trudno go oczekiwać kiedy oni sami nie widzą dla siebie pomocy, nie radzą sobie ze swoimi przeżyciami. To zupełnie tak jakby się poddali. Matka się myli mówiąc, że Twoje nastroje powoduje okres dojrzewania. On Może mieć wpływ jednak Twój obniżony nastrój wynika z toksycznej sytuacji rodzinnej i miej tego świadomość. Nie czuj się winna, takie sytuacje zdarzają się dość często. Brak wsparcia jest o tyle tragiczny, że potrafi zapędzić człowieka w kąt i wywołać całkowitą bezradność utrzymującą się w dalszym życiu. Nie oczekuj też, że Twoja rodzina magicznie się zmieni, zmienić się możesz tylko Ty. Nie ma złotej recepty. Matura jest dla Ciebie bardzo ważna ponieważ da Ci podstawę do zaradności. Jesteś obecnie pod wpływem silnych emocji i bezsensu dlatego nie dostrzegasz innych rozwiązań. Z tego powodu, że życzę Ci jak najlepiej zachęcam Cię do konsultacji z terapeutą. On Ci doradzi jakie dalsze kroki możesz podjąć, także w kierunku usamodzielnienia się. Jest wiele ośrodków terapii rodzinnej, interwencji kryzysowej, w których możesz zasięgnąć porady. Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale na pewno znajdziesz potrzebne informacje. Piszesz, że rodzice nie wiedzą co się dzieje w Twoim życiu - po pierwsze oni nie wiedzą co się dzieje w ich życiu. Są zagubieni i prawdopodobnie bardzo nieszczęśliwi. Ten obraz rodziny godzi w Ciebie, nie możesz zająć się swoim życiem i przyszłością. Prawdopodobnie przydałaby się Tobie terapia DDA, pisałaś, że w domu nadużywa się alkoholu. Terapia ta pomaga ujrzeć inny, lepszy świat, odbudować poczucie własnej wartości.Rozumiem Twoje emocje, gdy wciąż musisz tam mieszkać i nic się nie zmienia. Nie lekceważ swojego stanu, ponieważ może doprowadzić Cię do cięższej depresji. Nie pozbawiaj siebie dodatkowo wsparcia jakie możesz sobie dać. Poprzez jakieś działanie, szukanie pomocy. To, że w rodzinie nie masz wparcia nie oznacza, że pozostaniesz zawsze całkowicie sama.
  4. Wszyscy dobrze Ci doradzają. Ciążą nie wyleczysz swoich problemów. Możesz jedynie obciążyć emocjonalnie dziecko. Ono odbiera wszystko, nawet gdy jest jeszcze w brzuszku:) Po narodzinach wcale nie poczujesz się lepiej, możliwe, że będziesz miała tendencję do przenoszenia swoich stanów na nie, nie mówiąc już o zbytnim angażowaniu się w życie maleństwa. - Przecież w moim jest tak źle, nie widzę sensu. Będziesz tylko pogłębiała taki stan w którym nie dostrzegasz swoich własnych potrzeb. Decyzja o dziecku powinna być przemyślana, każda mama lepiej, aby zrobiła porządek ze swoimi emocjami zanim przywita to szczęście. Dziecko przyniesie Ci o wiele więcej radości gdy sama poddasz się terapii. Wtedy zapewnisz szczęście sobie i jemu. Na pewno na tym skorzystasz. Dość długo przeciaga się stan tego bezsensu. Tym bardziej możesz zadziałać dla swojego dobra. Ze swoim nastawieniem zamknęłabyś się z dzieckiem w domu, a nastrój nie uległby znacznej poprawie. Spokój, dojrzałość przynosi umiejętność radości zarówno gdy się jest samą jak i z dzieckiem. Poczuj to i dopiero wybierz.
  5. Nastrój w jakimś stopniu zależy od nas samych, jednak przy nierozwiązanym problemie możemy tylko wpaść w pułapkę fałszu i stać się nieautentyczni. Nic nie zrobisz przeciwko sobie. Mam na myśli, że jeżeli będziesz próbowała udawać, że jest ok mimo, że nie jest Twój nastrój jedynie się pogorszy. Objawy, które opisujesz mogą świadczyć o lekkiej depresji, obniżonym nastroju, ale niekoniecznie. Prawdopodobnie wiele wydarzeń oraz brak wsparcia udzieliły się Ci jednocześnie. Jeżeli stan ten będzie się przedłużał jednak powinnaś udać się do specjalisty. Ukrywasz wiele emocji, coś nie daje Ci spokoju - tego nie warto lekceważyć, szczególnie przed samą sobą. Szanuj swoje odczucia i myśli. Myślę, że jesteś bardzo wrażliwą osobą i tak też odbierasz świat. Kiedy problem przytłacza skupiasz się tylko na nim i próby życia w codzienności mogą być wtedy utrudnione. Warto przyjrzeć się sobie i uzdrowić emocje, które tak Ci ciążą.
  6. Powinnaś o tym komuś powiedzieć. Takie życie szkodzi Tobie i Twojemu dziecku. Prawdopodobnie masz już objawy syndromu DDA, czujesz się współuzależniona od ojca i masz problemy z odejściem. Nie potrafisz także mówić o tym co myślisz i czujesz. Taki układ nie ma przyszłości dla Ciebie i Twojego dziecka, które tylko z czasem nabywa obciążeń emocjonalnych. Spróbuj zgłosić się do ośrodków, które pomagają takim matkom jak Ty. Niebieska Linia dla ofiar przemocy w rodzinie * 0 801-12-00-02 * ogólnopolski: pon.-sob. w godz. 10.00-22.00;
  7. Masz jeszcze czas, aby dojrzeć do seksu i bliskości. W tym wieku nie powinnaś od siebie wymagać tak wiele. Jeżeli nie czujesz się komfortowo to uszanuj to i nie zmuszaj się. Dobrze, że rozmawiasz z partnerem. Twój partner jeżeli kocha, nie powinien narzucać Ci presji tylko zrozumieć Twoje obawy. Boisz się odrzucenia z jego strony. Zastanów się czy wiele osiągniesz z takim podejściem. Bliskość powinna opierać się na zrozumieniu, jednak nie będzie i tak Wam się układało kiedy będziesz robiła coś wbrew sobie. Twoje nastawienie do dotyku może być związane z tym, że przeżywasz wstyd, możliwe, że masz zaniżoną samoocenę i nie czujesz się pewnie. Powiedz swojemu chłopakowi, jak się z tym czujesz, bo jest to podstawą jeżeli chcesz się wyluzować i mieć dobry seks. Inaczej będziesz się gorzej blokowała i wycofywała. A nie chcesz chyba ciągle doświadczać lęku i poczucia winy? Daj sobie czas to najważniejsze.
  8. To nic złego, że budujesz swój wewnętrzny świat. Prawdopodobnie jesteś bardziej zahamowana na zewnątrz i nie możesz zachowywać się w konkretny sposób. W tym świecie, który tworzysz przeżywasz coś ważnego dla siebie, rozwijasz swoje emocje. Nie możesz jednak za bardzo uzależnić się od tego świata, ponieważ możesz mieć potem problemy z przystosowaniem się do tego realnego. Może Ci być trudniej żyć, gdy coraz częściej będziesz widziała, że świat realny jest inny od tego który przeżywasz wieczorami. Postaraj się zobaczyć, co Ci daje bycie w tym wymyślonym świecie, jakie to potrzeby zaspokoi? może czujesz się bardziej kochana, doceniona, ważniejsza? To nic złego tworzyć sobie własne marzenia i żyć w takim świecie, po prostu spróbuj to o czym marzysz wdrażać w swoje życie. Uwierz, że to możliwe. To wszystko co dzieje się tam, podejrzewam, że może się zrealizować w realnym świecie. Możesz być fajna, kochana i ważna. Nie bój się. Rzeczywiście wycofanie do swojego świata jest objawem schizofrenii, ale tylko w tym przypadku gdy osoba przestaje żyć w realnym świecie. Nie jest w stanie dobrze się z nim kontaktować i odczuwa wielkie cierpienie. Twoje marzenia nie są złe. Są normalne i dobrze, że sobie sprawdzasz, poznajesz siebie i swoje emocje. Bo przecież dobrze jest czasem widzieć siebie, odegrać jakąś rolę - poczuć się w tym fajnie. Gdyby Cię coś dodatkowo niepokoiło możesz o tym opowiedzieć psychologowi, nie masz się czego obawiać. Każdy ma swój wewnętrzny świat i wyobraźnię, która działa.
  9. Twoi rodzice najwyraźniej nie widzą rozwiązań i nowych możliwości w życiu. Wydaje im się, że alkohol podziała kojąco na ich trudności. Mówisz, że nie czują raczej do siebie sympatii, tym bardziej wpadli w pułapkę iluzji. Nie widzą możliwości rozstania ze względu np na dzieci - lub też tego nie dostrzegają. Zapętlili się we wspólnym syndromie ofiary. Nie działają wspólnie, ale trudno tego wymagać skoro określiłaś - jak bardzo nienawidzą siebie.Rodzicom przyda się konsultacja z psychologiem lub terapeutą rodzinnym. Dużym sukcesem byłoby "ocknięcie" się zarówno mamy jak i taty i dostrzeżenie swojego własnego cierpienia, niepowodzenia. Z jakiegoś powodu bardzo się tłumią oraz fakt, że nie udaje się im w związku. Istotne, aby uświadomili sobie, że nie warto cierpieć i trzymać się siebie gdy relacja bardziej szkodzi niż sprzyja. Spróbuj porozmawiać z rodzicami, wyjaśnij im jak sobie szkodzą ukrywając swoje emocje.
  10. Witaj, Twoja fobia związana z nagością może wynikać z tego, że sam w temacie nagości i bliskości czujesz się niepewnie. Ta sfera może być zaburzona i projektujesz sobie różne wyobrażenia na mężczyzn. Przypisujesz pewne nieuświadomione znaczenie tym obrazom. Masz emocje w związku z tym. Prawdopodobnie to bazuje na jakiejś silnej traumie, a psychoterapia wyczyściła Twoje problemy jedynie po wierzchu. Dlatego to ciągle powraca. Nie opisałeś dokładnie jaki rodzaj psychoterapii przechodziłeś, ani przyczyn z jakimi trafiłeś dawniej do szpitala. Doradzam ponowną konsultację ze specjalistą, jednak zaznacz, że dotychczasowe metody nie przyniosły spodziewanego rezultatu.
  11. To poważne co piszesz, skoro w tak młodym wieku masz już myśli samobójcze. W domu prawdopodobnie niewiele ze sobą rozmawiacie, nie ma dobrej komunikacji. Za dużo poczucia winy i wzajemnych pretensji. To zupełnie normalne, że reagujesz złością lub rozpaczą. Towarzyszy Ci duża samotność. Myślę jednak, że koniecznie powinnaś coś z tym zrobić, zanim przekroczy niebezpieczny poziom. Spróbuj powiedzieć mamie o tym co czujesz w związku z awanturami, gdy na Ciebie krzyczy, a Ty tak się starasz. Masz wsparcie w innych osobach z rodziny? Spróbuj powiedzieć o tym np pedagogowi w szkole, komuś zaufanemu. Twoje zachowanie jest dla Ciebie niebezpieczne. Czujesz bardzo dużą agresję w stosunku do siebie. Dobrze jest, abyś pisała to co czujesz, rozpisuj sobie na kartce - jestem teraz zła ponieważ..., teraz właśnie czuję..., nie pozwalam sobie wyrazić... To Ci pomoże dokładniej zrozumieć swoje emocje. Techniki, które stosujesz takie jak bicie w poduszkę również pomagają. Nie dopuść jednak do tego, aby Twój stan się pogorszył. Negatywne emocje chcesz odreagować na ciele, np zrobić mu krzywdę. To przynosi tylko chwilową ulgę i nie możesz tego robić. Nauczysz się w ten sposób sobie pomagać i nie będziesz już potrafiła inaczej. Spróbuj chcieć dla siebie jak najlepiej, karanie siebie oraz swojego ciała nie pomoże Ci w rozwiazaniu problemów.
  12. Wyjaśnij dokładnie partnerowi swoje odczucia. Powiedz, że masz wątpliwości co do jego zachowania w przeszłości i odnosisz to do obecnego związku. To normalne, że odczuwasz niepokój.Pamiętaj,że Ludzie się często zmieniają i warto im ponownie dawać szansę. Jednak przedstaw mu swój punkt widzenia. Nie akceptujesz zdrady, boisz się zranienia - o wszystkim mu powiedz. Dodatkowo, że chciałabyś mu zaufać, bo jest dla Ciebie ważny. Myślę, że skoro tak dokładnie opowiedział Ci o swojej przeszłości chce w jakiś sposób zbudować inną niż do tej pory relację. Przyznał się sam przed sobą, że to co robił nie było do końca zdrowe. Nie wszystkie takie związki od razu skazane są na niepowodzenie. Gdybyśmy nie dawali innym szans, wiele osób nie miało by możliwości zmiany swojego życia. Wierzę, że ułożysz sobie pozytywnie związek z nowym partnerem.
  13. Twoja mama nie ma pewności co do Twojego zachowania oraz wyjaśnień, ponieważ wie jak silny jest obecnie wpływ środowiska oraz rówieśników. Ma pewne wyobrażenia na temat jak zachowuje się dzisiejsza młodzież. Jednak To nie powód, aby nie mogła Ci na nowo zaufać. Podejmij rozmowę z mamą i jeszcze raz od podstaw wyjaśnij - że nie ma powodów, aby Ciebie oskarżać, ponieważ było dokładnie tak jak opowiedziałaś. Jeżeli sama poczujesz się z tym dobrze i pewnie, mama nie będzie wyczuwała z Twojej strony wahania czy poczucia winy. Wierzę, że odzyskasz na nowo pozytywne relacje z mamą. Powiedz mamie co czujesz w związku z tym, że Tobie nie wierzy, bądź szczera.
  14. Myślenie o śmierci i chęć odejścia nie jest samolubna. Wynika najczęściej z wielu przemyśleń i poczucia, że nie można zrobić nic więcej w celu poprawy jakości swojego życia. Nie widzisz rozwiązań, sensu życia - to powoduje duży chaos. Czasem tak bardzo silnie przechodzimy rozmaite przemiany, że dopadają nas myśli o całkowitym bezsensie. Nie wiem dokładnie na jakim etapie życie jesteś, jednak mogę przypuszczać, że bardzo zawiodłaś się na sobie. Piszesz, że masz poczucie bezużyteczności, nic nie robisz. To bardzo wzmaga cierpienie. Skontaktuj się z psychologiem, można nawet bezpłatnie. Trwanie w silnym bezsensie i depresji jest niebezpieczne. W takich emocjach nie dostrzegamy innych rozwiązań i często możemy działać bardzo pochopnie. Już uczyniłaś bardzo ważny krok, terapia Ci pomoże. Wierzę, że masz wokół siebie wiele osób które Cię kochają i udzielą wsparcia.
  15. Nie panujesz nad swoimi emocjami i nie rozumiesz ich. Przyczyną zazdrości i takiej agresji jest Twoja niższa samoocena i lęk, że możesz zostać porzucony lub wykorzystany. Może to wynikać z Twoich wcześniejszych doświadczeń. Twoja dziewczyna może nie czuje się zbyt pewnie w relacji z Tobą, obawia się Twojego zachowania. Atakując ją i podejrzewając stwarzasz sytuację konfliktową i dajesz jej podstawy, aby rzeczywiście zrobiła coś przeciwko Tobie. Pomogłyby by Tobie treningi interpersonalne oraz warsztaty radzenia sobie z gniewem. Technik panowania nad gniewem można się nauczyć, bez względu na przyczynę gniewu. Sprawą podstawową, to uświadomienie sobie, że nie panujesz nad gniewem i rodzi to wiele problemów. Silne ataki gniewu mogą mieć wpływ na zdrowie, rodzinę, nadużywanie leków i alkoholu, problemy finansowe, zestresowanie i uczucie pustki duchowej. Niekontrolowany gniew zwiększa Twoje problemy w życiu. Tak na prawdę boisz się zostać porzucony i niekochany. Możliwe, że wynika to z Twojego dzieciństwa. Zachowanie, które opisujesz nie ułatwi Tobie życia w tym związku. Kontakt z psychologiem pomógłby Ci lepiej zrozumieć siebie i swoje uczucia. Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...