Mój narzeczony nie pojdzie do dentysty w żadnym wypadku.Zęby ma w stanie opłakanym naprawdę.Mówię mu ze ja też muszę jeszcze iść bo czasem raz nie wystarczy wiadomo=)Umówiłam mu2 razy wizytę u bardzo miłego i dobrego dentysty,nic z tego nie poszedł wstydu sie najadłam.On woli dopieścić swoje nowe auto niż zadbać o siebie. jak namówić go po dobroci