Skocz do zawartości
Forum

akiro

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Miasto
    wrocław

Osiągnięcia akiro

0

Reputacja

  1. Moim zdaniem ,wydaje mi sie że choc każdy jest inny to tak naprawdę wszyscy jesteśmy trochę albo bardzo podobni do siebie. To co sprawia nam radość i smutek to do czego dążymy to co chcemy lub nie chcemy pamiętać bardzo nas łączy. Oczywiscie mamy inne gusta marzenia itd, ale i tak każdy chce byc szczęsliwy .Co jest w życiu ważne.Na co zwrócic uwagę wiedząc ze czas ciągle płynie.Czy nie dobrze było by przestac uczyć się na blędach.Przeciez chodzi o szczeście .Takie dziesięc przykazań.
  2. Moja żona czesto nosi takie ubranie.Ma 36 lat i powiem szczeze że nie podoba mi się to . Faktem jest ze nosi je tylko w domu , ale głupio mi jest jak ktos do nas przyjedzie a ona na przykład składa coś w szafce na dole. Gdy jej zwracałem uwagę mówiła ze się czepiam i ze w swoim domu może robić co chce . Jesli o mnie chodzie to długość spodenek lub spudnicy zależy od celu jaki osoba nosząca chce osiągnać.Czasami jednak za taką osobą , chyba oglada się ktoś nie dla tego ze sie zachwyca , podziwia .Niekiedy jest to żałosne , dziwne , śmieszne lub smutne.Niektórzy myśla że fakt iż ktoś na nich patrzy zawsze wiaze sie z atrakcyjnością lub podziwem.Bywa też chyba że ktoś chce byc pożądany.
  3. Masz znajomych , którzy pomagają Ci bo chcą.Gdyby nie chcieli , nie ufali i nie lubieli by Ciebie to nie znalezli by czasy aby pomagac .Widać jesteś kimś kto jest coś wart .Skoro wiec tak jest to na pewno wsród tych osób jest ktoś komu mozesz najbardziej zaufac. Czasami samemu cięzko rozwiązac jakiś problem , podczas gdy ktoś inny patrzący z pewnego dystansu widzi rozwiazanie odrazu. Sam osobiście tez mam wiele problemów i wiem że zycie nie polega na tym aby się załamywac.Dzieki temu ze ma się znajomych jest łatwiej.Dobra przyjazń to taka gdy jestem z kims szczery i myślę ze powinienes otworzyc sie przed kimś komu możesz zaufać i poprosic o wsparcie..W pewnym sensie na tym polega uczciwośc. Ja osobiście nie widze nic złego i wstydliwego w pójściu do psychologa czy nawet do psychiatry, jesli jest taka potrzeba.Takie czasy , ten świat jest zwariowany ,. Pozdrawiam .
  4. Trudno rozmawiać z moją żoną.Ona w trakcie rozmowy po prostu ignoruje i wychodzi.Nie można jej nic powiedzieć ona po prostu zawsze mówi ze się jej czepiam.Nikt nie może jej zwrócić uwagi bo zawsze się obraża i swoim milczeniem doprowadza innych do smutku , i wyrzutów sumienia.Ona nigdy nie powiedziała że zrobiła cos zle.Zawsze wszystko co nie dobre jest nie jej winą.Ja nigdy nie powiedział bym że moje złe , nie dobre zachowanie jest wynikiem tego że żle traktuje mnie żona albo ktoś inny.Ja zczynam bać się mojej żony.Nie dawno z domu odeszła babcia , teraz widać nadeszła moja kolej.Żona zapomniała dodać że ja babcia i dzieci bardzo chcieliśmy dalej mieszkac razem bo dzięki Babci w domu było ,,ciepło,,.Nie powinienem odpowiadać ani pisac nic na tym forum bo nie wiem jakie są intencje uczestników i tych co radzą , nie wiem czym się kierują, wiem tylko że moja sytuacja jest bardzo kiepska. W poradni dowiedziałem sie że prawdopodobnie moja żona chce mnie zniszczyc .Według mnie nie miała powodów aby opisywac coś na forum.Gdyż w tym samym czasie rozmawialiśmy , byliśmy z dziecmi na wycieczce, w restauracji i na festynie rodzinnym.W nocy gdy spałem opisywała ze jest ofiarą.Smutne jest to ze w tych czasach wiele kobiet mierzy innych mężczyzn jedną miara , jest to nie sprawiedliwe, ale nie ma to znaczenia bo wiem jaka jest prawda i jak potrafi kłuć w sercu gdy jest w domu coś nie tak.Martwie się tym że żona kilka razy w przeszłości nie tylko mnie straszyła samobójstwem.Już w młodych latach mieszkając jeszcze w domu , jej rodzice mieli takie sygnały.Teraz to jest mój problem i mam nadzieję ze jest to tylko straszenie. Smutno mi jest tym bardziej że , nie mam wpływu na nią.Wszystko co ona robi to jest jej sprawa, ona nikomu nie będzie się z niczego tłumaczyc,nigdy nikomu nie robi nic złego .Bardzo kocham moje dzieci i zona o tym wie , wie ze jest to jedno z moich marzeń, -być dobrym tatem.Wiedzac że moja zona zawsze bez wzgledu na wszystko będzie mamą moich dzieci nie mógł bym być dla niej takim jak zostałem oceniony.Wiem o tym ze robiąc tak skrzywdził bym także moje dzieci , które z racji tego że są bardzo mądre , to w przyszłości mogły by miec do mnie zal.W obec czego koło się zamyka .Jeśli prawda jest to ze jestem taki jak opisuje zona to znaczy że ja równiez jestem bardzo nie szczęsliwy.Bardzo prosze o zdrowy rozsadek w ocenianiu innych.Czasami chęć pomocy, może komuś zaszkodzić .Prosze równiez pamiętać ze pisząc to przedstawiłem tylko to co ja czuję i według własnej oceny.Możliwe jest to ze nie mam racji ale napisałem co czuję .
  5. Jestem załamany tym co napisała moja zona.Wierzę że pani jako lekaż zechce wysłuchać obie strony zanim znajdzie rozwiązanie problemu dla naszej rodziny, Martwię sie bo wiem ze to co napisała moja zona , to nie prawda. Nie chcę aby ktoś się na de mną użalał, po prostu szkoda mi dzieci.To co dzieje się z moją żoną jest straszne.Wczoraj byłem z dziecmi u jej babci w odwiedzinach.Babcia mi współczuje .Jestem zalamany.Nie moge teraz więcej napisać , musze iść do pracy
×
×
  • Dodaj nową pozycję...