Adamo321

Witam serdecznie, od pewnego dłuższego czasu nękały mnie bóle głowy i dziwne tiki. Tiki polegały nasilały się wieczorem gdy kładłem się spać. Jak juz się odprężyłem pojawiały się ów tiki. Wzdrygało całym mną, bądź samą nogą czy samą ręką, a nawet zdarzało się wzdrygnięcia mięśni brzucha czy twarzy, w odstępach 2-3min. Jest to bardzo uciażliwe i okropnie utrudnia zaśnięcie. Zrobiłem serię badań (eeg i rezonans magnetyczny). Wynik Rezonansu: Badanie MR głowy wykonane bez kontrastu w przekrojach strzałkowych i poprzecznych nie uwidoczniło zmian ogniskowych w obrębie mózgowia. Jedynie zwraca uwagę obszar wyzszego sygnału w sekwencji FLAIR w rzucie szyszynki o wym. strzałkowym ok.8x5x6mm, nie można wykluczyć obecności torbieli szyszynki, do kontrolnego badania MR głowy z kontrastem za 6 miesięcy. układ komorowy położony jest pośrodkowo, asymetryczny, szerszy po stronie prawej. Wynik EEG także był błędny, niestety gdzieś zawieruszyłem opis tego wyniku. Jak znajdę to umieszczę. Pani doktor u której się leczyłem powiedziała mi, że te tiki i bóle głowy to mogą być właśnie od tego torbiela. Mi to nie daje spokoju. Czy rzeczywiście takie objawy może powodować torbiel szyszynki?

Dziękuję serdecznie za odpowiedź. Tak też chyba będę musiał zrobić i w końcu udać się do lekarza. Jeżeli chodzi o stres to jestem bardzo spokojnym człowiekiem, a niektórzy twierdzą, że aż za bardzo. Paradoksalnie myślę, że to może mieć także z tym związek. Wszystkie emocje i uniesienia tłumię w sobie. Wszystko zostaje wewnątrz i zawsze staram się, żeby przypadkiem jakiś gniew że tak powiem nie wyszedł ze mnie. Dodam jeszcze, że z jakis rok temu może półtora miałem drobny wypadek. Przewróciłem się uderzając głowa o betonowy krawężnik. Także miałem wtedy robioną TK głowy, ale wszystko było ok. Jeszcze raz dziękuje za poświęcony czas.

Witam, Na imię mam Adam i mam 21 lat. Od pewnego czasu borykam się z pewnym problemem. Wcześniej nie uważałem tego za coś bardzo złego, ale ostatnio zaczeło mi to naprawdę przeszkadzać. Całkiem możliwe, że większa dokuczliwość przypadku jest związana z jego nasileniem. Trudni mi stwierdzić, ale już przechodzę do sedna sprawy. Otóż mam problemy z pamięcią. Nie mogę zapamiętać prowadzonych przeze mnie rozmów, imion poznanych osób minio, iż nawet są mi powtarzane kilkukrotnie przez parę dni. Najgorszym z objawów jest dezorientacja w terenie. Ostatnio przeprowadziłem się z rodzinnego miasta do zupełnie innego gdzie mam dziewczynę i z nią sobie pomieszkuje. Często wychodzimy do jakiegoś sklepu... mamy ich mnóstwo pod nosem. Wszystko jest fajnie do momentu gdy muszę wyjśc sam. Zupełnie tracę oriętację... nie wiem gdzie jestem ani nawet w którą stronę mam iść żeby dojść do mieszkania. W rodzinnym mieście także zdarzały mi się takie przypadki. Np. nigdy nie mogę trafić do miejsca w którym byłem raz bądź dwa. Nie kojarzę miejsc. Strasznie to jest denerwujące uczucie. Chciałbym się dowiedzieć od Państwa czy da się jakoś z tego leczyć?