Witam, mam 19 lat wrost 173 waga 74kg.
Aktywny fizycznie, do czasu "kontuzji" Po ok. 2-3 tyg od czasu kontuzji przybrałem na masie z 65 do 74kg.
Obecnie tryb życia siedzący, gdyż na pod koniec listopada ćwicząc brzuch i partie rąk na drążku, "przepaliłem" swoje mięśnie brzucha, na następny dzień wyskoczył "powiększony gruczoł w lewej pachwinie" na następny dzień poszedłem do lekarza z obawem przepukliny, lecz stwierdził że to powiększony węzeł chłonny, aczkolwiek dał mi skierowanie na badania, których nie wykonałem z braku czasu, a z każdym dniem kulka się pomniejszała, aż znikła.
Stwierdziłem, że poczekam, odpocznę od treningów i się zregeneruje. Minęło już kilka miesięcy i co prawda ból ustał, ale moje mięśnie brzucha i rąk są bardzo osłabione, odczuwam ból w rękach (przedramie, biceps) przy noszeniu paru kg.
Przez ten okres moje uda, brzuch zalały się tłuszczem, a z boku brzucha wyskoczyły 3 fałdki.
Obecnie mam zamiar wykonać badania, z którymi będę mógł skierować się do chirurga.
Na zajęciach żywienia, dowiedziałem się że to zła dieta, a należę do "tzw. tadków nie jadków"
Moje pytanie jaką dietę mógłbym zastosować w opisanym przypadku i czy jest możliwość wznowienia treningów z bardzo dużym osłabieniem.