Rana na kości piszczelowej jest cały czas wilgotna, leci z niej jakiś lekko pomarańczowy płyn, boli, szczypie, posmarowałem kremem: Sudocrem, zawinąłem w bandaż i po 2 godzinach odwiązałem, praktycznie po środku, kremu już nie było a rana wilgotna.. po lewej stronie krem został. Można powiedzieć że skóra jest zdarta do ,,mięsa". Co zrobić z tą raną? Zostawić krem? czy umyć całą ranę zwykłą ciepłą wodą i poczekać do rana a rano zrobić jakiś opatrunek?