Witam,
Dwa tygodnie temu w górach przewróciłem się na desce snowboardowej i upadłem na lewą rękę. Niezwłocznie udałem się do lekarza i okazało się, że mam pękniętą kość promieniową przy nadgarstku. Na zdjęciach rtg ledwo co było je widać. Niestety gips trzeba było założyć. Tzn mam gips tylko w połowie do łokcia. Mam nosić go jeszcze 1,5 tyg, czyli razem 3,5 tyg. W zasadzie mogę już tą ręką pisać na komputerze i nosić nieciężkie rzeczy.
Za równo 2 tygodnie jadę na narty z klasą.
Czy możliwe jest żebym jeździł na desce? Oczywiście byłbym bardzo ostrożny, a stok jest łagodny.
Mam już kupione specjalne ochraniacze na przyszłość.
Bardzo proszę o pomoc :D
Pozdrawiam