Myślę, że Twoje uczucie do niej, bardziej wynika nie z tego, że jest dla Ciebie atrakcyjną kobietą, ale to że się Tobą jakby opiekowała,interesowała.
Nazwałabym bardziej to uczuciem do tej kobiety jak do matki, czego pewnie w dzieciństwie nie miałeś sądząc po tym co napisałeś. Ta kobieta bezinteresownie przyjmowała się Twoimi problemami, przez co Ty czułeś się bezpieczny i akceptowany mimo tego, co się w Twoim życiu zdarzyło bądź nadal dzieje.
Nie wiem za bardzo jak Ci pomóc. Wiadomo że to na pewno nie miłość, bardziej hm....przywiązanie? do tego stanu, jak się czułeś kiedy z nią byłeś. Jesteś wrażliwą osobą i potrzebujesz miłości, poczuć ją, dlatego tak bardzo chcesz z nią przebywać. Niestety na dłuższą metę nic Ci to nie da. Myślę, że czas zniweluje myślenie o niej to jedyne wyjście. Powinieneś też moim zdaniem zmienić swoje myślenie, jest ot ciężkie, ale wykonalne.