WItam, mam 29 lat i borykam się z tym problemem dłuższy czas. Myślę, że od ok 10 lat. Bardzo mocno się w nocy pocę. Wygląda to tak, że muszę zmienić poszewki oraz prześcieradło. Materac pode mną też jest mokry więc daję na niego ręcznik. Piżama do wykręcenia. Pocę się wszędzie, nawet na piszczelach ale tak jakbym wyszła spod prysznica. Jest to bardzo niekomfortowe. Aktualnie zażywam tabl Cerazette, ponieważ karmię córcię. Widzę, że od kiedy je biorę (zaczęłam 2 opakowanie) pocę się mocniej. Kiedyś próbowałam zaobserwować jak to wygląda podczas cyklu miesiączkowego ale nie zauważyłam, że są momenty kiedy jest to mocniej. Oczywiście są noce "suche". Tarczyca ok, wynik w normie, usg także. W ciąży się nie pociłam. Myślę, że ma to związek z hormonami ale jakimi? TSH na pewno nie. Pomóżcie bo jest to bardzo niemiłe.