Skocz do zawartości
Forum

Kłótnie z mężem z powodu pomocy ludziom przez internet


Gość ddddddd

Rekomendowane odpowiedzi

mąż wychodzi z założenia ,że jeśli jest się w związku to w realu nie można być pocieszycielem dla innych kobiet . To w takim razie dlaczego od jakiegoś czasu poświęca więcej czasu ludziom na internecie niż mi ? dlaczego doradza ?

Z tego powodu są nieustające kłótnie , ponieważ czuję zagrożenie .

Ja uważam ,że kobiety są przebiegłe i wpychają się w związek z czystej zawiłości i zazdrości.
Cały czas obawiam się ,że skoro jest mu źle bo się z nim kłócę - to że prędzej czy później jakaś kobieta zaciekawi go bardziej ode mnie .
On twierdzi ,że pisząc z innymi nie ma takiej możliwości - bo nie widzi się rozmówcy i nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie tak naprawdę .. Że to tylko forma rozrywki .

Ja uważam ,że ta forma rozrywki jest ucieczką ode mnie , bo z ludźmi jest mu lepiej niż ze mną - woli się skupiać na nich niż nade mną . Co z tego że siedzi ze mną , jak jego myśli skupiają się na obcych ludziach z internetu.
Sądzę ,że jak będzie tak dalej dojdzie w końcu do wniosku ,że inni są lepsi ode mnie i pisanie w internecie przerodzi się w spotykanie z ludźmi w realnym świecie.
Uważam ,że mimo iż jest cały czas przy mnie , to tak naprawdę oddala się ode mnie.

On uważa ,że - skoro poświęca mi cały czas , to ma prawo do pisania z innymi , to czemu kiedyś nie odczuwał takowej potrzeby ??
Tłumaczy to tak - że kiedyś byłam inna i nie rozpętywałam kłótni , nie rozpętywałam bo nie byłam zazdrosna - teraz wiecznie jest kłótnia o internet i kobiety , kobiety które moim zdaniem są lepsze ode mnie ..

Odnośnik do komentarza

Ja też nie widzę nic złego w doradzaniu na forum,/akurat teraz Ty prosisz o pomoc/ale nie kosztem rodziny,
ja w każdym razie staram się tu siedzieć w swoim wolnym czasie,jak mąż jest zajęty czym innym,
żeby nie miał poczucia takiego jak Ty właśnie.

Kłótnie to nie najlepszy pomysł ,bo jak sama piszesz jeszcze bardziej będzie uciekał w świat wirtualny ,
porozmawiaj z nim ,żeby starał doradzanie na forum przesunąć na drugi plan.

Może sama znajdź jakieś hobby.

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Bo Wy jesteście kobietami , lubicie jak obcy mężczyźni Was pocieszają .. Większość problemów kobiety wymyślają , aby zwrócić na siebie uwagę mężczyzn , dlaczego Was kobiety tak bardzo pociągają zajęci faceci ???

A jeszcze mam takie pytanie do obsługi forum : Dlaczego pierwotny tytuł posta " problem w związku " . został przemianowany na obecny ?
To manipulacja z Waszej strony , aby ludzie pomyśleli tak : jak każda kobieta zacznie odciągać faceta od forum , to kto będzie nas pocieszał ?
W taki sposób narzucacie już na starcie odpowiedz czytającemu ...

Odnośnik do komentarza

~ddddddd
Bo Wy jesteście kobietami , lubicie jak obcy mężczyźni Was pocieszają .. Większość problemów kobiety wymyślają , aby zwrócić na siebie uwagę mężczyzn , dlaczego Was kobiety tak bardzo pociągają zajęci faceci ???

A jeszcze mam takie pytanie do obsługi forum : Dlaczego pierwotny tytuł posta " problem w związku " . został przemianowany na obecny ?
To manipulacja z Waszej strony , aby ludzie pomyśleli tak : jak każda kobieta zacznie odciągać faceta od forum , to kto będzie nas pocieszał ?
W taki sposób narzucacie już na starcie odpowiedz czytającemu ...

Najpierw piszesz i prosisz o pomoc, teraz nas obrażasz - zastanów się o co Ci chodzi. Po pierwsze na froum są nie tylko kobiety, albo również i mężczyźni. Po drugie, nie wiem czy problem w stylu mam endometriozę lub guza na jajniku jest pisany w celu zwrócenia uwagi mężczyzn tak samo jak posty z gatunku trądzik, makijaż czy sposoby na piękne włosy. Po trzecie tytuł został zmieniony bo takie są zasady tutaj obowiązujące po drugie twój pierwotny tytuł nic nie mówił o treści, był mało dokładne, to tak jak tematy z gatunku ciąża, proszę o pomcy czy pommooooocyyyy....

Żyj tak, żeby twoim przyjacielom zrobiło się smutno gdy umrzesz

Odnośnik do komentarza

Myśle ze mąż powinnien przede wszystkim wziac pod uwage to jak ty sie z tym czujesz .Ty ewidentnie czujesz sie zaniedbywana .Masz prawo mowic mezowi o swoich podejrzeniach.
Jesli macie w zwiazku problemy to nalezy je rozwiazać szczera rozmową ,przy pomocy terapii u psychologa ale nigdy nie mozna przed problemami uciekać w pomaganie innym .Najpierw maz powinnien rozwiazacWasz problem a potem w rozsądnych granicach doradzac innym ..Najpierw rodzina ,potem net .Taka powinna byc kolejność .

Odnośnik do komentarza

I to nie jest tak ,że kobiety które piszą na forach czyhają na mężczyzn, myślę,,że jesteś przewrażliwiona,poza tym głównie piszą kobiety na takich forach pomocowych,
jak mąż będzie chciał Cię zdradzić to do tego nie potrzebny jest internet,
nigdy tak nie jest w związku ,że wszystko nam się podoba co robi partner ,ale z dwojga złego chyba to lepsze niż jakby chodził z kuplami na wódkę,każdy szuka jakieś odskoczni w czasie wolnym,
a umiar to jest potrzebny we wszystkim

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,
Ddd, zauważ, że tkwisz w błędnym kole - im bardziej Ty wypominasz mężowi, że spędza czas doradzając innym, tym bardziej on zamyka się na Ciebie - i tak w kółko. Moim zdaniem powinnaś przerwać to błędne koło.
Zapomnij o zazdrości - zamiast tego postaraj się spędzić miło czas z mężem. W jaki sposób spędzaliście wspólne chwile na początku związku? Co sprawiało Wam wspólną radość i przyjemność? Może warto odświeżyć wspomnienia?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

A ja myślę, że to zależy od forum na jakim się mąż udziela. Bo mogą być fora na których uskuteczniają się flirty i nie dziwię się, że możesz być zła. Zresztą w ogóle się nie dziwię, bo to jest tak, że widzi się tylko zad siedzącej i wpatrzonej w monitor osoby stukającej coś po klawiaturze, coś co i tak poleci z wiatrem jak większość tych wszystkich rad.
Ale fajnie i prosto napisał Kenneth o tym, że mężowi może brak dialogu w domu.
Myślę że problem może być jednak złożony. Po pierwsze już uzależnienie od pisania na forach. Po drugie może być tak że on już z Tobą nie potrafi rozmawiać. Jakieś zaleciałości z lat i takie same schematy prowadzenia dyskusji doprowadziły do tego, że zanim jedno otworzy usta, drugie już "wie" co tamto chciało powiedzieć i najzwyczajniej nie słuchało. No a problemy swoje znacie i nic nowego nie dzieje się.
Po trzecie mąż może na tych forach mieć też poważanie np: zna się na jakiejś dziedzinie i jest chwalony za swoją fachowość. Może w domu i prawdziwym życiu mu tego brakuje i w pewien sposób sobie to rekompensuje. A może też jest jedną z tych osób, kóre błyskotliwiej piszą jak mówią i to że wypowie się pisemnie daje mu większą radość.
Napisz do niego wirtualny list, może prędzej się otworzy.

Odnośnik do komentarza

Przeczytałam, a pamiętasz ten wpis Ddd?

~ddddddd
Bo Wy jesteście kobietami , lubicie jak obcy mężczyźni Was pocieszają .. Większość problemów kobiety wymyślają , aby zwrócić na siebie uwagę mężczyzn , dlaczego Was kobiety tak bardzo pociągają zajęci faceci ???

Przecież ona zakłada, że tak zawsze jest. Tutaj też, skoro zwróciłą się z tymi zastrzeżeniami bezpośrednio do nas. Od razu tak założyła, nie zapoznając się bliżej z nami, czy z funkcjonowaniem forum. Czyli postrzeganie tej sprawy nie zależy u nie od rodzaju forum, na jakim ktos się udziela. To kwestia ogólnego podejścia do tej sprawy.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

A to inna sprawa. Jedna to to o czym pisałam, czyli o niej i mężu, a druga to właśnie powyższe. Widać, że autorka nie urzęduje na forach i nie wie że są na nich różne klimaty. I widać, że jest już tym udzielaniem się męża bardzo zirytowana. Oprócz tego możliwe że przeczytała jego korespondencję w której coś ją zaniepokoiło.
Jeśli tak myśli, że na każdym forum panie żalą się i chcą być pocieszane przez cudzych mężów no to jest w błędzie. A że jeszcze nie rozróżnia pytających od odpowiadających i wylądowaliśmy w tym samym worku - w sumie równouprawnienie :)

Odnośnik do komentarza

Takie postrzeganie forum i ludzi na nim na pewno nie jest racjonalne, i samo to świadczy o tym, że masz problem. Podobnie jak przedmówcy uważam, że to zazdrość, z tego się bierze takie podejście u Ciebie.
No dobrze, ale skąd się zazdrość bierze? Bardzo często jej przyczyną bywa zaniżona samoocena, i u Ciebie też to widać. Zobacz, w dwóch miejscach piszesz, że inne kobiety(Twoim zdaniem) są lepsze od Ciebie. Samo to mówi za siebie. Popracuj nad podniesieniem poczucia własnej wartości. Jak nie dasz rady sama, to z pomoca psychologa.
I rzeczywiście, warto zadbać o to, by jak najprzyjemniej spędzać czas z mężem.
Trudno, żebyśmy krytykowali Twojego męża dlatego, że robi to samo, co my robimy tutaj. To by jakas hipokryzja była. :P A przecież to nie tylko nie jest złe, ale może też z tego coś dobrego wyniknąć. :)

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Dlaczego hipokryzja. W sobie też można jakieś wady dostrzec dzięki wpisowi dddddddd. Tak jak ktoś wcześniej pisał - umiar . Najprawdpodobniej go brak skoro jest taka reakcja żony. Nie jest bez skazy małżonek, który nie widzi że jego żona bardzo cierpi i czuje się zaniedbywana przez niego (przez co może spadać jej poczucie wartości i samoocena), a który z pasją oddaje się pomocy obcym ludziom.

Odnośnik do komentarza

Tyle że dyskomfort psychiczny może się brać u niej z porównywania czasu poświęconego jej z czasem poświęconym innym ludziom(w tym przypadku forumowiczom). Niekoniecznie z niedostatecznej ilości czasu poświęconej jej.

Mi to porównywanie się z innymi bardziej tu pasuje. Biorąc pod uwagę jej podjeście do forumowiczek, do tego, co pisze o tym, kto jest lepszy, a kto gorszy.

Odnośnik do komentarza

Autorka napisała że mąż wiecej czasu poswieca doradzaniu niz jej i ze kłótnie wynikają z pisania na forum jej męża .Czyli mozna zakładać ze wczesniej było dobrze ...
Jeśli mąż z jednej strony doradza z drugiej mowi zonie ze jest to forma rozrywki to tez mozna róznie o tym mysleć .Bo ja nie wiem czy dla kogos np odpisyjacych na forum psychologia jest to formą rozrywki jesli tutaj pisza ludzie najczesciej z trudnymi problemami .Ale jeśli radzi kobietom np w sprawach sercowych to takie doradzanie moze zonę denerwować .Trzeba spojrzec prawdzie w oczy .Flirty na forach tez sie zdarzają .Czesto pisza ludzie o tym nawet i tutaj .
I podtrzymuje to co napisałam wczesniej .Jeśli zalezy mu na zonie ,ktora ma o to do niego pretensję, to zdecydowanie powinnien najpierw rozwiazać ten problem z zoną .Stawianie pisania nad małzeńswo to cos jest nie tak ..Zgadzam się # z przeczytałam ze to może być uzależnienie .
Ps Spojrzenie na tę sprawę z pozycji naszych forumowiczek tez może wyglądać różnie .Inaczej na sprawę spojrzy kobieta w stałym związku ,inaczej ktoś w stanie wolnym ..ktoś kto z nikim nie musi sie liczyć i moze pisac na forum do woli ..

Odnośnik do komentarza

a może napisz na tym jego forum z jakiegoś niku i opisz mu swoją historię i zobacz co CI doradzi... oczywiście nie mów mu o tym. potem to możesz wykorzystać jako argument...
Dla mnie jeśli Twój mąż stawia pisanie i doradzanie innym na forum przed Tobą to coś jest nie tak. Ja rozumie, że pomaganie, pisanie na forum wciąga ale nie powinno przesłaniać rodziny i realnego życia.

Odnośnik do komentarza

~przeczytałam

Dla mnie to osobisty - weź sie kobieto za swoje życie, bo chyba uzalezniłaś się od netu i dawania porad ludziom, którzy niekoniecznie ich potrzebują.

Przeczytałam, chwała Ci za to, że potrafisz się zdobyć na tyle samokrytyki. Nieczęsto się to spotyka. :)

Ale właśnie, skoro sami spędzacie naprawdę wiele, wiele godzin w samym wątku Kennetha, a jeszcze do tego dochodzą inne(czasem całkiem sporo) to dlaczego krytykujecie męża Dddd?
Bo co do ewentualnych flirtów, to nie znamy prawdy na ten temat w całej tej sprawie, i o każdym forumowiczu można by zrobić z góry takie założenie.

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Franca, ja nie zrobiłam odkrycia stulecia, że za długie siedzenie w necie i niektóre pisania i rozpisywania się, (a może i większość) nie mają sensu, bo tylko ciasto francuskie lubi jak sie je tysiąc razy wałkuje, ale już słowo pisane powtarzane i powtarzane mocy i smaku raczej nie nabiera ;)
Jeszcze dochodzi kwestia własnych granic, bo dla jednej osoby 2 godz. w necie będzie za dużo, a druga będzie siedzieć 24/dobe i nie będzie uważała, że "przesadza" i nie zauważy że może coś jednak nie tak.

Dlaczego krytykuję jej męża? Przecież już pisałam, a uproszczając:
Jej mąż nie uważa, że przesadza, a jego żona przeciwnie. Do tego stopnia, że popadła w pewnego rodzaju obsesję, albo przynajmniej wielkiego nerwa z powodu jego rozrywki. To już mówi samo za siebie, że powinien zająć się związkiem jeśli mu na nim i na żonie zależy.

Odnośnik do komentarza

~przeczytałam

Jej mąż nie uważa, że przesadza, a jego żona przeciwnie. Do tego stopnia, że popadła w pewnego rodzaju obsesję, albo przynajmniej wielkiego nerwa z powodu jego rozrywki. To już mówi samo za siebie, że powinien zająć się związkiem jeśli mu na nim i na żonie zależy.

Tylko że to, że mają przeciwne zdania co do tego nie oznacza, że akurat żona ma rację.
Nie wiemy, ile czasu spędza na tym jej mąż. Jeśli np 3 godziny, to raczej nie powinno się go za to krytykować, gdy samemu spędza się czasem 7 godzin na dyskusji, tak jak we wspomnianych przeze mnie przypadkach. :P
Natomiast to co jest pewne, to problemy autorki z poczuciem własnej wartości. Niewątpliwie mogą być one przyczyną takiego a nie innego potrzegania tych rzeczy przez autorkę. Poza tym takie problemy nigdy nie wpływają dobrze na człowieka, więc tak czy siakpowinno się coś z tym zrobić.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...