Skocz do zawartości
Forum

Czy moja dziewczyna jest nimfomanką?


Rekomendowane odpowiedzi

Gość przeczytałam

Kenneth, Myślę że masz słabe wyobrażenie o Polsce. Tutaj da się żyć normalnie. I naprawdę rozsądny, biedny człowiek może żyć skromnie, ale bez astronomicznych długów. Bo mając głowę na karku można ustrzec się tego co ona sobie naważyła. Nie mówie, że takie przypadki się nie zdarzają, zdarzają się ale to nie jest standard. I z tego co opisujesz nie miała kilkorga dzieci do wyżywienia, aby w desperacji wciągnąć się w to w czym opowiada Ci, że siedzi (nie wiadomo, czy to prawda). I nie prawdą jest, że Ty jesteś odpowiedzialny za to, że ona najprawdopodobniej straci mieszkanie, bo postarała się o to sama. Musiała podejmować złe decyzje i to ona za to odpowiada nie Ty. Absolutnie nie poczuwaj się do odpowiedzialności za to i za nią.
Jeśli to jak potoczyło się jej życie wynikało ze złej przeszłości, to dobrze jakby podjęła terapię, ale musi chcieć.
To, że przy rozmowach wymalowałeś sobie obraz idealnej kobiety i teraz chcesz zmazać te plamy,które się na nim pojawiły nie jest w porządku. Bo to Ty ją wyidealizowałeś i to jest Twój obraz jej postaci, ale w krzywym zwierciadle. Ona nigdy taka nie była i nie będzie. Zwyczajnie wypadałoby, abyś ją poznał, a nie malował pejzarze. To jaką ją poznajesz to jest teraz prawdziwa ona, choć kontrolująca się i nie wolna, bo musi mierzyć się z Toim obrazem jej samej.
A że od niego odbiega rażąco.

Skoro coś posiadasz, to przed spotkaniami i podczas rozmów nie musiałeś przedstawiać swojej sytuacji finansowej, bo takim sposobem nigdy nie będziesz wiedział czy kobiety interesują się Tobą czy Twoim majątkiem. A osób chcących polepszyć sobie byt w tak łatwy sposób jest multum.
I tak naprawdę nie dajesz szans kobietom udowodnienia, że naprawdę zainterosowały się Tobą, a nie tym co posiadasz. Załóżmy, że ona Cię kocha, jak miałaby Ci to udowodnić. Zawsze będziesz miał z tyłu głowy, że może poleciała na kasę.
Jeśli będzie tak, że nie zostaniecie jednak parą na stałe, to podczas kolejnych poszukiwań kobiety namaluj swój własny obraz faceta, który żyje skromnie (tylko nie przesadź). Dasz wtedy sobie większą szanse na poznanie kogoś uczciwego i kobiecie na to aby mogła powiedzieć - Kocham, bez poczucia, że możesz jej nie ufać.
A tak - powodzenia. Może po terapii/czy nawet bez okaże się, że Twoj obraz był prawdziwy.

Odnośnik do komentarza

~przeczytałam

Skoro coś posiadasz, to przed spotkaniami i podczas rozmów nie musiałeś przedstawiać swojej sytuacji finansowej, bo takim sposobem nigdy nie będziesz wiedział czy kobiety interesują się Tobą czy Twoim majątkiem. A osób chcących polepszyć sobie byt w tak łatwy sposób jest multum.
I tak naprawdę nie dajesz szans kobietom udowodnienia, że naprawdę zainterosowały się Tobą, a nie tym co posiadasz. Załóżmy, że ona Cię kocha, jak miałaby Ci to udowodnić. Zawsze będziesz miał z tyłu głowy, że może poleciała na kasę.

Nigdy nie pisalem w necie o matrialnych dobrach.
Ale jak ukryc to w kontakcie bezposrednim? Wynajac pokoj w slumsach?

Czego nie da sie ukryc, to miejsce zamieszkania. Samo to jest juz magnesem:(..

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Nie popadajmy w skrajności.
Mogłeś pisać, że nie mieszkasz tam na stałe, tylko wyjechałeś na kontrakt np. i firma wynajmuje Ci dom, pokój.
Kobieta, która coś sobą reprezentuje i chce zakładać rodzinę nie zainteresuje się bezdomnym żulem, czyba, że kupi mu bułkę, bądż wskaże drogę do ośrodka dla bezdomnych. Przyszły ojciec rodziny nie musi mieć kasy, ale wypadałoby aby był rokujący, czyli np. miał dobry zawód.

Odnośnik do komentarza

franca
Ale to Ciebie kocha, a nie ich..

No widzisz kenneth Ty masz watpliwości a koleżanka franca nie ,chociaz w zyciu na oczy jej nie widziała .,i ...nawet po przeczytaniu tylu zlych rzeczy ,łacznie z oszustwami nie ma wątpliwości:-D :-D :-D
Nic tylko brac z niej przyklad ,nie uwazasz ?

Odnośnik do komentarza
Gość przeczytałam

Widzisz kławstwo nie jest w Twoim stylu, ale jest bardzo w stylu kobiety z którą mieszkasz. Której być może nie byłoby przy Tobie, gdybyś utaił prawdę, lub byłaby pełniej i której byłbyś pewniejszy.
Ale to już tylko dywagacje.
Pytanie jak możecie się szczerze dogadać przy tak skrajnych postawach i czy to możliwe.

Odnośnik do komentarza

Cos mi jeszcze przyszlo do glowy.
Kiedy moja pani byla tu po raz pierwszy, powiedziala mi w lozku, ze budzi w niej uczucie zazdrosci mysl, ze to co bylo miedzy nami, bylo tez z dwoma moimi poprzednimi dziewczynami w ub. roku, ...
Kiedy teraz jej o tym przypominam pod katem jej wyczynow, nie ma nic do powiedzenia.. Wzrusza ramionami.
Jak to ocenic?

Odnośnik do komentarza

No to przestań już grzebać w przeszłości,masz chyba za mało obowiązków ,nie macie innych wspólnych tematów, tylko stale o przeszłości ,zatruwasz tym siebie i ją ,ile można ,jeśli sobie nie radzisz z tymi emocjami to psychoterapia pozostaje ,jeśli chcesz być dalej w tym związku,
bo ja widzę ,że sam sobie nie poradzisz,przestań wszystko analizować,bo to nic nie da,nie zadręczaj się,

ja jestem tego zdania ,jak się wchodzi w nowy związek w ogóle nie powinno się wspominać o swojej przeszłości ,ja bynajmniej gdybym się znalazła w podobnej sytuacji nie chciałabym słyszeć ani słowa o byłych partnera,bo ta wiedza by mi tylko ciążyła ,wiec po co!?

Szanuj zdanie innych...

Odnośnik do komentarza

ka-wa
No to przestań już grzebać w przeszłości,masz chyba za mało obowiązków ,nie macie innych wspólnych tematów, tylko stale o przeszłości ,zatruwasz tym siebie i ją ,ile można ,jeśli sobie nie radzisz z tymi emocjami to psychoterapia pozostaje ,jeśli chcesz być dalej w tym związku,
bo ja widzę ,że sam sobie nie poradzisz,przestań wszystko analizować,bo to nic nie da,nie zadręczaj się,

ja jestem tego zdania ,jak się wchodzi w nowy związek w ogóle nie powinno się wspominać o swojej przeszłości ,ja bynajmniej gdybym się znalazła w podobnej sytuacji nie chciałabym słyszeć ani słowa o byłych partnera,bo ta wiedza by mi tylko ciążyła ,wiec po co!?

Kenneth, całkowicie się z tym zgadzam. I skłaniałabym się właśnie ku tej psychoterapii. Bo faktycznie nie radzisz sobie z emocjami. Będąc w takim stanie moim zdaniem zatracasz obiektywizm. Każdy szczegół z przeszłości. który roztrząsasz będzie Ci się wydawał kluczową sprawą. A specjalista pomoże Ci dojść do równowagi. I będzie taką osobą, mogącą spojrzeć na całą sprawę z boku, na spokojnie, i rzeczowo ją ocenić. To też na pewno bardzo Ci się przyda.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...