Skocz do zawartości
Forum

Pomaganie zwierzętom


dadaaria

Rekomendowane odpowiedzi

Jako miłośniczka zwierząt, postanowiłam się podzielić z Wami tym, co niestety często obserwuję na fejsbuku.
A więc
- udostępnianie informacji, że np. zwierzak szuka domu ma sens, bo im wiecej ludzi zobaczy zdjecie tym wieksza szansa, ze znajdzie sie ktos, kto pokocha
- nie ma za to sensu udostepnianie starych zdjec psow szkieletorow 1lajk = 3 zlote. Za lajki nikt nie zaplaci, to jest robione po to byscie udostepniali fotke i nabijali komus odslony
- udostepnianie informacji ma sens np ze potrzebna krew czy cos
- nie ma sensu udostepniac informacji w stylu likwidacja schroniska podaj dalej - takie informacje krazyly swego czasu po fejsie ze schronisko w Jozefowie likwiduje psiarnie i psy zostana wywalone na ulice czy tam uspione. To byla nieprawda byl to glupi wpis a schronisko nie moglo odpowedzic sie od wyjasnien ze to bzdury - sprawdzajcie, piszcie do danego schroniska, fundacji itd
- jesli chcecie przekazac kase na psy - przekazujcie, ale tylko wowczas, gdy jakas fundacja czy straz dla zwierzat trzyma lapke nad sytuacja, inaczej zaplacicie wyimaginowanym psom a kasa przepadnie dla oszustów
- jeśli widzicie wpis na tablicy, allegro, gdziekolwiek, oddam 6 tygodniowe szczeniaki inaczej ida do uspienia, to robi sie skrina z wpisu i zglasza sie to na policje. Ochrona zwierzat mowi, ze nie wolno usypiac zdrowych zwierzat. Mozna uspic slepy miot, dokonac aborcji, ale 6 tygodniowe szczeniaki nie sa slepym miotem. Tak samo zglaszamy wszystko co dotyczy znecania sie nad zwierzetami
- jesli zobaczycie potracone zwierze, nie zostawiajcie go - skazujecie je na smierc w meczarniach, wystarczy powiadomic straz miejska ktora powiadomi schronisko badz fundacje
- jesli zobaczycie ze ktos wyrzuca psa z samochodu i odjezdza - spisujecie rejestracje i zglaszacie na policje - to przestepstwo, pies czesto nie ma szans na przezycie
- jesli chcecie zrobic dobry uczynek, pamietajcie ze zbliza sie zima, mozna odzalowac 20 zl zamiast na piwo, pojsc do ciucha, kupic pare zwyklych kocow i zawiezc do schroniska - dla maluchow taki gest to czesto szansa na przezycie

Jak mi cos jeszcze przyjdzie do glowy, to dam znac :)

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=601651b7128e8c5ce.png

Odnośnik do komentarza

w sumie... to czemu ślepy miot można uśpić?? bezsens jakiś ;/

jeszcze bym tutaj dorzuciła info, by zimą (w sumie i cały rok, w miarę możliwości) wystawiać jakieś wartościowe resztki obiadowe, jeśli mieszkają w okolicy jakieś bezdomne zwierzęta. :) - oczywiście nie wystawiać kości z kurczaka.
a ptaszkom rzucać pokruszony chlebek - zawsze przecież znajdzie się kilka sczerstwiałych kromek.

Odnośnik do komentarza

dlatego, że ślepy miot jest traktowany jako późna aborcja, psiaki jeszcze nie widzą itd. Dla mnie to też głupie, ale tak już jest.
Natomiast co do dokarmiania zwierzat, to z tym bym uważała. Oczywiście dokarmiać tak, jak najbardziej, ale w ustronnych miejscach. Bo u nas wszyscy dokarmiali koty i teraz w smietniku jest 30 kotow ktore sie rozmnazaja i sa rozjezdzane na parkingu a ostatnio nawet ktos zaczal je truc bo zaczely przeszkadzac. Takze dokarmiac ale tam gdzie nie kreca sie ludzie, gdzie nawet jak zwierzak osiadze to nie bedzie nikomu przeszkadzal

http://straznik.dieta.pl/zobacz/straznik/?pokaz=601651b7128e8c5ce.png

Odnośnik do komentarza

~Kosmatka
Efekt był taki że wszystkie okna, parapety były obsrane przez te gołębie....

:D
Kurczę, u mnie na osiedlu nigdy nie było takich problemów z tym dokarmianiem. A już tym bardziej czegoś takiego, żeby ktoś zwierzętom krzywdę z tego powodu robił. :((( Tak samo na osiedlu mojej babci.
Pamiętam kiedyś taką sytuację, że szłam sobie, napotkałam kiciusia(:))))))), zaczęłam go podziwiać. A tu nagle z okna wychyla się starsza pani z zawiniątkiem w ręku, i woła do mnie, żebym to złapała, jak mi zrzuci, rozpakowała i dałą napotkanej przeze mnie Osobistości. :D

Odnośnik do komentarza

u mnie jest pelno kotow i choc lubie zwierzeta uwazam ze powinni je gdzies przenies bo po pierwsze sa agresywne a po drugie ciagle sie rozmnazaja i te male kociny sa rozjezdzane na parkingu, takze tu chodzi o dobro i nas i ich, mysle ze wiele osob o tym zapomina ze gdy komus przeszkadzaja to je otruje (u nas tak bylo) a zamiast tego lepiej przeciez je przeniesc gdzies za osiedle do jakiegos parku za garaze czy cos

Odnośnik do komentarza

u nas regularnie ktos te koty truje nie raz widac ze sa jakby zarzygane kotki no ewidentnie otrute. Wiem ze to nie tylko u mnie na ulicy tez jest bo kiedys na fb o tym napisalam i duzo osob pisalo ze u nich podobnie bylo. Niestety ale ktos ma ale i w ten sposob sie ich pozbywa bo schronisko a ni nikt nie moze ich nigdzie przeniesc i ludzie tak robią. Julia tez tak pisala w ktoryms watku ze u niej tez trują.

Odnośnik do komentarza

Czy z takiego faktu nie można zadzwonić na straż miejską? Nie ma na to jakiegoś paragrafu? Przecież to zwykłe zabijanie... tyle mówili w telewizji o tym, że ktoś coś zrobił jakiemuś biednemu zwierzakowi, że trafił do sądu itp... przecież to jest to samo ;/

jeśli chodzi o eutanazje itp, to tyle ględzą, że człowiek nie może bawić się w boga... a to co jest??

Odnośnik do komentarza

malinko - oczywiscie ze tak nie powinno byc, ja tez jestem przeciwna zabijaniu kotow, ale nikt nie moze przeniesc tych bezpanskich kotow w inne miejsce ani schronisko ani spoldzielnia ani nic, a koty u mnie sa np z zaropialymi oczami widac ze cos z nimi jest nie tak, ja mam male dziecko i tez np sie ich boje, a one sie wlasnie nie boja podchodza fukają itd. Takze jestem przeciwna zabijaniu kotow i w ogole jakichkolwiek zwierzat ale nikt nie moze z nimi nic zrobic wiec ludzie w depsepracji je trują. U mnie na osiedlu pies sasiada cos zjadl i zatrul sie i zdechl, rana nie dotrzymal.

"Jeśli w niebie nie ma psów, to po śmierci chcę iść tam, gdzie id

Odnośnik do komentarza

Dlatego ludzie powinni wziąć się w garść i im pomóc. Nie liczyć na spółdzielnię, na miasto, tylko sami powinni się zmobilizować i coś zrobić. Ale oczywiście najłatwiej jest wybrać śmierć. Bo nie trzeba się angażować, marnować czasu. Bo to są tylko zwierzęta i nie są nikomu potrzebne. Taka prawda. Jeśli dziecko jest chore i rodzic nie ma pieniędzy na leczenie, to go nie zabija, tylko szuka tej pomocy... Ktoś powie, że kot czy pies to nie człowiek. Nie. Ale również ma prawo żyć, otrzymać pomoc.

Odnośnik do komentarza

Niektórzy ,mam takie wrazenie mają do kotow pretensje ze sie rozmnazają ,mieszkaja na smietnikach ,fukaja ..Przeciez te biedoty nie mają rozumu ,nie pomoga sobie same .To ludzie maja obowiazek zajac sie nimi .Ludzie ktorzy maja empatie w sobie nie przejda obok chorego ,bezdomnego psa tylko beda chcieli mu pomoc .To samo jest z kotami .Sa miasta ,osiedla gdzie karmicielek ,dobrodziejek nie brakuje .Na teranie szpitali gdzie kotow jest zawsze duzo, maja budki .Na cmentarzach to samo .Ale to trzeba pochylic sie nad ta nedzą .Idzie zima .Te ktore nie znajda schronienia chocby w piwnicach nie maja szans przezyc zimy .A okienka piwniczne sa przez dozorców zamykane ,wyjmowane klamki zeby ktorys z mieszkancow bron Boze nie otworzył .Czesto zamykane sa koty w piwnicach i umierają smiercia glodową .Powszechne zjawisko .Dlatego apeluję .Zajrzyjcie do piwinicy czy nie ma tam uwiezionych kotów .Jesli są to zadbajcie o to zeby miały całą zime co jeść i pic .Bo śmierc glodowa jest straszna ..

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...