Zakażenie kłykcinami kończystymi

[Gość o.p]

Witam
Rok temu zdiagnozowano u mnie bardzo małe, dla mnie niewyczuwalne, kłykciny kończyste (badanie patomorfologiczne).Przepisano mi maść i po tygodniu lekarz już ich nie widział. Sama zrobiłam research i z niego dowiedziałam się o wirusie HPV. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Znam mojego męża od 8 roku życia, prędzej podejrzewałabym siebie o zdradę niż jego, chociaż sama też nigdy z nikim innym nie współżyłam ( żadne czynności seksualne). Czy jest możliwy inny sposób zakażenia? Oczywiście nie wierzę w ręczniki i toalety, ale czy taki wirus można przenieść palcem innym miejscem na skórze niż narządy płciowe? Wreszcie, czy jest możliwość, że badanie wycinka skóry zostało przekłamane?czy powinnam zrobić test na obecność hpv, czy takie badanie patomorfologiczne było jego bezpłatna wersją? Czy jeśli jestem nosicielem hpv, każda cytologia powinna wychodzić alarmująco?
Pozdrawiam

[Halszkaa]

Ja bym zrobila wszystkie możliwe badania jakie mozna zrobić aby wykluczyć lub potwierdzić obecność wirusa. Bo jeśli już będziesz miała powiedzieć mężowi musisz być na 100% pewna.
A czy miałaś przed mężem innych parterów seksualnych?

[Gość o.p]

Nie, mąż również, znamy się od 8 roku życia, jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi, więc naturalnie to wie. Jestem ciekawa, czy jeśli na zleceniu badania wycinka było napisane badanie pod kątem wykrycia kłykcin kończystych, czy taki patomorfolog mógłby się tym zasugerować?kurcze nie chce nikogo oskarżać, ale naprawdę wierze mojemu partnerowi bardziej niż sobie.

[Gość Lebiotka]

do końca nie można wykluczyć blędu dlatego dobrze by było jakbyś przebadała się jeszcze raz by mieć pewność. Innej drogi niż stosunek nie ma by zarazić się kłykcinami.