Skocz do zawartości
Forum

Nocne moczenie się po alkoholu


Gość Marek1111

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marek1111

Witam. Dużo chyba nie muszę tłumaczyć. Mam 19 lat, od około roku po spożyciu większej ilości alkoholu nie trzymam moczu w nocy. Na początku nie zdarzało się to zawsze, gdy dużo wypiłem, teraz aczkolwiek za każdym razem. Będąc dzieckiem nigdy nie miałem problemów z nietrzymaniem moczu. Chciałbym jeszcze wspomnieć, że nie piję często, jedynie w weekend zdarza się, choć też nie w każdy. Mam nadzieję, że jest jakiś sposób na wyleczenie tego, niekoniecznie odstawiając całkowicie alkohol.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Gość marek1111

Po wypiciu wódki dzieje się to samo. Kilka dni temu budząc się rano po imprezie obudziłem się w suchym łóżku, bardzo się zdziwiłem. Przypomniałem sobie, że kilka godzin przed piciem alkoholu piłem bardzo dużo wody, bo był to gorący dzień. Możliwe jest to, że dzięki piciu dużej ilości wody przed spożyciem alkoholu nie mocze się w nocy?

Odnośnik do komentarza
Gość marek1111

Raz mi się zdarzyło, że wypiłem tak dużo, że zaliczyłem tzw. zgona u kolegi na kanapie. Jak wstałem, jego kanapa była cała mokra. Chyba nie muszę pisać jak się wtedy czułem, gdy wszyscy na mnie patrzyli. Szukam już od dawna sposobów, aby temu zapobiec i jak na razie nic nie znalazłem. U urologa jeszcze nie byłem, ale chyba to jest jedyne wyjście.

Odnośnik do komentarza

Mój mąż ma identyczny problem. Dzisiejszej nocy znowu nasikal do łóżka przez sen. Po alkoholu. Nie jestem wstanie wysłać ho z tym problemem do lekarza. Też chciała bym wiedzieć czy komuś coś pomogło.
Nie zdarzyło mu się to pierwszy raz. Jestem wściekła kiedy ciągle tak się dzieje ze kiedy się napijemy (po jednym piwie nawet)

Odnośnik do komentarza
Gość bez_alkoholu_też

Ja miałem tak 2 razy, że po alkoholu, ale co gorsza, przez wiele lat miałem ten problem po trzeźwemu od dziecka.
Czułem się z tym tak podle, tak głęboko mi to zeszło do podświadomości, że przed każdym zaśnięciem obowiązkowo szedłem się wysikać i stałem w toalecie tak długo, aż mi się to udało. Przed zaśnięciem myślałem tylko o tym, żeby nie nasikać do łóżka. I w pewnym momencie zatrybiło. Zacząłem wstawać w nocy i od tamtej pory właśnie te 2 razy co mi się zdarzyły to po alkoholu, po trzeźwemu już nie i jestem wolny od tego problemu. Po alkoholu być może sen jest tak głęboki że się tego nie czuje. Jak zdarzyło mi się po alkoholu to zacząłem "kurację" od nowa tylko w sytuacjach kiedy spożywam alkohol, w normalnych już nie muszę o tym myśleć przed snem. Pojęcia nie macie ile od razu pewności siebie nabrałem.

Odnośnik do komentarza
Gość Miły Facet

...boje sie isc spac bo sie boje ze zrobie znow siku a on mi zapowiedzial ze jak zrobie bedzie ostra awantura ...
Onaaatez, nic nie podpowiem w sprawie moczenia, no może poza tym, żeby nie pić zbyt dużo, ale sugeruję jak najszybciej zakończyć znajomość z chłopakiem, który reaguje w taki sposób, na coś, czego nie zrobiłaś świadomie. To nie wróży szczęśliwego związku.

Odnośnik do komentarza
Gość Żona 3112

Ja Was nie rozumiem, Wy macie problem nie tylko z moczem Ale i z głową. Skoro się wstydzicie tego to czemu nie możecie odstawić alko?! Aż tak jesteście uzależnieni?? Masakra, piszecie o poradę, ale najlepiej taką żeby nie odstawiać alkoholu.... głupota ludzka nie zna granic...

Odnośnik do komentarza
Gość jakis facet

Mam 31 lat i zdarzylo mi sie to 2 razy. Wstaje i sikam w kat albo na stolik po wczesniejszym wypicu alkoholu....
Wydaj mi sie ze to cos w stylu snu na jawie albo lunatykowania bo pamiatam jak to robilem ale nie pamiatam czemu. Bylem po czesci swiadomy bo nie nasikalem na elektronike ktora lezala na stoliku a potam wszytsko posprzatalem i wrocilme do lozka... bo sie ze kiedys nasikam na kable :/

Odnośnik do komentarza

Lunatykowanie po alku i pobardzo duzym przemeczeniu albo stresie, od 10 lat mam tak z partnetem, ciagle go pilnuje gdy pije wiecej albo miesza. On sam swiadom tego nie jest. Nie pamieta tego ze z nim rozmawiano, ze sikal itp, czesto tez wstaje i idzie rzekomo do wc, ale ja uparcie ide za nim i okazuje sie ze trzeba z nim zs reke pokazac mu WC, bo inaczej narobil by do szafy,na stol, za okno. Gada o wszystkim, a naprawde mysli o sikaniu.
Oczueiscie sam alko ma tu duzo do rxeczy. Nastepnym razem przed piciem przygotuj sie, cerata na wyro np, zamkniete okna albo pspba towarzyszaca.ktora trzezwo opisze sytuacje i nie nerwowo. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Nic nie rozumiecie! Przynajmnie nie rozumie osoba która tego nie przeżyła. Zachowanie jest typowo fizjologiczne. Powinniśmy oddać mocz, który zbiera się ( a każdy wie, że piwo jest moczopędne ) w naszym organizmie... TAK! Komentarze "picie mniej" ma dużo sensu, ale jeśli chodzi o praktykę, średnio się sprawdza... czy każdy z nas jest taki racjonalny i zawsze tak zdrowo myśli? Gdyby tak było, nie mielibyśmy takich problemów... wracając do sedna... s ądzę że jedynym wyjściem jest przejście się do lekarza on określi stopień naszego rozluźnienia urynologiczego (mogłam źle to ująć, ale co tam) i wtedy bez wstydu będziemy mogli pokazać się w towarzystwie znajomych :-) buzi buzi :-*

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...