Rozstanie z chłopakiem i myśli o oddaniu dziecka do domu dziecka

[Gość bluepink322]

Z chlopakiem? Chyba niestety ex chlopakiem..
Pisalam ze dodal fotki z jakas panienka.. To mi duuuzo wyjasnilo miedzy innymi ze jestem idiotka skonczona i chce na zawsze zostac singielka. tak.

[Gość daga23]

Nie jestes idiotka! Poprostu czulas strach i tyle. A tam singielka nie bedziesz. Na pewno.
Do zobaczenia jutro:)

[Gość wamp]

dziewczyny, w żłobkach muszą być zatrudnione wykwalifikowane osoby, wiem, że teraz słyszy się w mediach o tym różne rzeczy ale nie wszędzie jest tak źle, to są jednostkowe sytuacje

Bluepink nie pozbywaj się za szybko niani, bo mała idąc do żłobka będzie łapać różne wirusy i może się okazać, że będzie chorować, a wtedy będzie to kolidować z Twoją pracą.

Ze żłobkiem może też być tak, że termin naboru już się zakończył, ale próbuj i dzwoń. Skoro jesteś z Poznania to masz dużo możliwości - im większe miasto tym więcej instytucji.

Rozumiem, że w akcie urodzenia Zuza nie ma wpisanego ojca - to oznacza, że w MOPSie zostaniesz uznana za matkę samotnie wychowującą dziecko i będą Ci przysługiwać zasiłki (nie znam się na tym dokładnie). Najlepiej udać się bezpośrednio do MOPSu i dowiedzieć się u źródła. Koniecznie zabierz ze sobą wszystkie dokumenty.

Druga sprawa - pracujesz legalnie? Jeśli nie, to masz i plus i minus. Plus nie wykazujesz dochodu z urzędu skarbowego więc możesz liczyć na pomoc finansową. Minus pewnie nie masz ubezpieczenia, więc w razie Twojej choroby może być ciężko.
W związku z tym najlepiej zabierz świadectwo ukończenia szkoły i udaj się do Powiatowego Urzędu Pracy, tam możesz się zarejestrować jako bezrobotna - da Ci to ubezpieczenie zdrowotne (na wypadek konieczności leczenia). Będziesz musieć się zgłaszać co jakiś czas. Jako absolwentka możesz załapać się na staż i jakieś kursy zawodowe.

[Gość bluepink322]

~wamp

dziewczyny, w żłobkach muszą być zatrudnione wykwalifikowane osoby, wiem, że teraz słyszy się w mediach o tym różne rzeczy ale nie wszędzie jest tak źle, to są jednostkowe sytuacje

Bluepink nie pozbywaj się za szybko niani, bo mała idąc do żłobka będzie łapać różne wirusy i może się okazać, że będzie chorować, a wtedy będzie to kolidować z Twoją pracą.

Ze żłobkiem może też być tak, że termin naboru już się zakończył, ale próbuj i dzwoń. Skoro jesteś z Poznania to masz dużo możliwości - im większe miasto tym więcej instytucji.

Rozumiem, że w akcie urodzenia Zuza nie ma wpisanego ojca - to oznacza, że w MOPSie zostaniesz uznana za matkę samotnie wychowującą dziecko i będą Ci przysługiwać zasiłki (nie znam się na tym dokładnie). Najlepiej udać się bezpośrednio do MOPSu i dowiedzieć się u źródła. Koniecznie zabierz ze sobą wszystkie dokumenty.

Druga sprawa - pracujesz legalnie? Jeśli nie, to masz i plus i minus. Plus nie wykazujesz dochodu z urzędu skarbowego więc możesz liczyć na pomoc finansową. Minus pewnie nie masz ubezpieczenia, więc w razie Twojej choroby może być ciężko.
W związku z tym najlepiej zabierz świadectwo ukończenia szkoły i udaj się do Powiatowego Urzędu Pracy, tam możesz się zarejestrować jako bezrobotna - da Ci to ubezpieczenie zdrowotne (na wypadek konieczności leczenia). Będziesz musieć się zgłaszać co jakiś czas. Jako absolwentka możesz załapać się na staż i jakieś kursy zawodowe.

No wlasnie tyle sie o tym slyszy ze ach strach tera gdziekolwiek wyslac dziecko masakra jakas jedna wielka!
Tak Zuzia nie ma wpisanego ojca w metryce urodzenia. Dobra poczytam o tym jeszcze przez noc ta i sie tam ewentualnie zglosze
Tak legalnie pracuje bo mam skonczeone 18lat i to mi daje mozliwosc pracy na umowe nie na czarno jak to pracuja 16 latki. Tylko sie martwie studiami juz wiem ze matura cienko jak barszcz podobnie jak oceny na swiadectwie same dwojki pare trojek i jedna czwora tylko i zachowanie nieodpowiednie bo duzo mnie nie ma w szkole bo wiadomo ta praca i Zuzia..
a marze o turystyce..:(

[Gość wamp]

tutaj masz wykaz żłobków prowadzonych przez urząd miasta, czyli są one pewnie najtańsze
http://bip.poznan.pl/bip/miejskie-jednostki-organizacyjne/zlobki,1265/

tutaj masz link do powiatowego urzędu pracy i info dla bezrobotnych
http://www.pup.poznan.pl/kat/id/7

tutaj link do MOPR, odpowiednik opieki społecznej
http://www.mopr.poznan.pl/

a tutaj chyba w miarę aktualne info nt. przysługujących Ci zasiłków:
http://www.tarnowo24.pl/content/gdzie-mog%C4%85-szuka%C4%87-pomocy-samotne-matki-z-dzieckiem

[Gość wamp]

a jaką masz umowę? o pracę, na zlecenie czy o dzieło?
Bo największe gwarancje prawne/ubezpieczeniowe daje Ci umowa o pracę.

Czyli jeśli masz dochód wykazany w rocznym rozliczeniu podatkowym to nie może on przekraczać odpowiednich kwot na osobę aby otrzymać zasiłek.

[Gość bluepink322]

ja mam umowe o dzieło. Czyli jak dana prace wykonam to mam pensje mniej wiecej na tym to polega. Czyli mam jakies szanse?
Na miesiac zarabiam okolo 1000zł.

[Gość wamp]

myślę, że jak najbardziej tak :)

udaj się do MOPR i tam się wszystkiego dowiesz

trzymam kciuki i koniecznie pisz jak Ci się sprawy układają :) powodzenia :)

P.S.
czasami najlepiej wziąć byka za rogi... ;)

[Gość wamp]

A na umowie jaką masz wpisaną kwotę? Czy rozliczałaś się za poprzedni rok kalendarzowy?

[Gość dariapomoze]

Witam Cię ponownie,
skoro masz takową umowę to jest to "śmieciowa umowa" jak to mówią pracodawcy, w dodatku za śmieszne pięniądze około 1000zł.. Co to jest? Dla matki która co dopiero (chyba) zakończyła edukację, jest samotną matką, mieszka sama i jest bez wsparcia rodziny? ZADNA.
Poza tym, tam w kawiarniach,barach to jakaś żenada.. Tyle się namęczysz, a kasy i tak bardzo smętno..
Co ty tam konkretnie robisz? Opowiadaj.

[Gość bluepink322]

Wamp na umowie mam napisane dokladna kwote 1053,57 zl po wszystkich odliczeniach i tak dalej. Na oplaty starczy ale pytanie co dalej? Baaaaardzo skromne zycie z 2letnim bagazem? Wykluczone. Moze i jeszcze dojda te ulgi z Mopsow i tak dalej. Bo mi wstyd prosic babcie o pieniadze.. I tak mnie nie znosi za Zuzie (TAK!) i nawet ja nigdy nie zobaczyla bo nie chciala.
Moze i smieciowa ale chociaz jest choc tak barzo na nia narzekam..
Dokladnie to jestem kelnerka, parze kawy,herbaty podaje ciasta i ogolem jestem 'za lada' i podchodze do klientow i ich obsluguje.

[Gość bejbu blus]

a ile pokoi ma mieszkanie gdzie mieszkasz z Mala? I jest ono w bloku czy kamienicy? Zuza ma swoj pokoj?

[Gość bluepink322]

mieszkam w kamienicy. Mamy 2 pokoje plus lazienka z toaleta i kuchnia. Nie bo mam sypialnie gdzie ja spie (kiedys spalam w jednym pokoju z mama) i tam jest teraz lozeczko Zuzi i duzy pokoj. A co?

[Gość bejbu blus]

a jeszcze jedno pytanie ty pracujesz w sieci kawiarnii np. Starbucks lub Empik Cafe czy w prywatnej?

[Gość bluepink322]

Nie ja pracuje w sieci kawiarnii. To popularna kawiarnia

[Gość bla bla bla bla]

Tez z checią zaadoptuje Zuzannę. I Ją wychowam na porządną obywatelkę. Twoja matka tego nie umiała z Tobą niestety.. Boże, mieć kuratora za kradzież, urodzić dziecko, koszmarne oceny i wynik z matury i do tego te zachowanie.. Tą turystykę to Ty zobaczysz chyba we śnie:)
Obyś takiego zapieprzu dostała dziewczyno w tej kawiarni, że...

[Gość wamp]

na moje oko się łapiesz, dlatego, że:

"Od 1 listopada 2012 r. do 31 października 2014 r. wysokość kryterium dochodowego uprawniającego do otrzymania zasiłku rodzinnego kryterium dochodowe dla świadczeń rodzinnych tj. zasiłku rodzinnego i dodatków do niego wynosi 539,00 zł na osobę"
ważne z pewnością jest rozliczenie PIT za ubiegły rok, ale w MOPSie szczegóły.
Wiem też, że niektóre osoby dogadują się z pracodawcą o wpisanie w dokumentach dochodu takiego aby załapać się na zasiłki a wypłacanie takiej kwoty jaką faktycznie się zarobiło - ale jest to działanie niezgodne z prawem.

wg mnie będzie Ci przysługiwać:
1. zasiłek rodzinny 77zł na miesiąc
2. zasiłek do zasiłku rodzinnego z tytułu samotnego wychowywania dziecka 170,00 zł

koniecznie dowiedz się w MOPR o szczegóły

[Gość obiektywna1]

~bla bla bla bla

Tez z checią zaadoptuje Zuzannę. I Ją wychowam na porządną obywatelkę. Twoja matka tego nie umiała z Tobą niestety.. Boże, mieć kuratora za kradzież, urodzić dziecko, koszmarne oceny i wynik z matury i do tego te zachowanie.. Tą turystykę to Ty zobaczysz chyba we śnie:)
Obyś takiego zapieprzu dostała dziewczyno w tej kawiarni, że...

coś się tak dziewczyny czepiła! Widzę, że Twoja metoda wychowawcza to "nauka, zero przyjemności".. Powiem tyle, że daleko nie dojedzisz.. I wgl na jakiej podstawie oceniasz matkę autorki? idz z tad ty..... ehhhhh....
współczuję córce Twej 15 letniej . O mamciu....

[Gość bla bla bla bla]

Obiektywna, TY SIE IDŹ LECZ KONIECZNIE PÓKI NIE DAJH BOŻE URODZISZ DZIECI!!
Moja córka ma przyjemności, to jasne, ale tylko w postaci. wychodzenia do koleżanek ale punkt 20 jest w domu. I nie ma ale.. Potem mi z brzuchem wróci jak autorka i ta druga "mądra" Daga23.. Chryste..

[Gość obiektywna1]

Hahaha... ale wiesz, że Twoja córka od np. 16-20 też może przeżyć swój pierwszy raz z chłopakiem? Kto powiedział, że to MUSI BYĆ na imprezie lub w godzinach nocnych? Nikt..
I ich nie obrażaj! Dziewczyny wiedzą gdzie popełniły błąd i się starają. Jesteś wredną suką! Powiem szczerze i prosto z mostu kobieto !

[Gość bla bla bla bla]

Wybacz obiektywna inaczej, ale z DZIEĆMI nie dyskutuje:)
I z autorką też się nie wdaje w rozmowy, bo to z wyglądu "kobieta" a w głowie wielkie pstro. Podobnie jak u Ciebie, obiektywna inaczej.

[Krzysztof.W]

Może napiszę tak z innej beczki, mam koleżankę w wieku 15 lat została zgwałcona, nie jestem w temacie sytuacji jaka panowała w jej rodzinie wówczas. Na świat przyszło dziecko, również córeczka, nie wiem co z oprawcą się stało. Nie miała lekko, to otoczenie jednak było zbyt młode, by poza współczuciem, pokrzepić dziewczynę i dodać sił. Dziewczyna była najgorsza z wszystkich dziewczyn, biorąc pod uwagę jej zachowanie. Za jakieś dwa lata jej córka, będzie pełnoletnia, a tak gdzieś od 5go roku od urodzenia w dziewczynie nastąpiły zmiany. Wiem, że niemożna przedstawiać tego w taki sposób by w dziecku doszukiwać się odmian u osoby która godzi się z losem z jakim przyszło jej się zmierzyć. Jednak wierzę w to, że takie zmiany są możliwe i warto robić wszystko by doczekać chwil w których mały skarb wyciągnie rączki, by się przytulić mówiąc Kocham mamo. W takich chwilach niema rzeczy niemożliwych i na pewne sprawy spojrzy się innym okiem. Poza tymi formami pomocy o których poprzednie osoby wspomniały, myślę że dobrze byłoby odbudować relacje z mamą, która jest za granicą. Możliwe że to wszystko ją przerosło i podejrzewam gdy zobaczy zaradną córkę to inaczej zacznie się do tego odnosić, a córeczce przydała by się też troskliwa babcia. Może wybrnę teraz za daleko, zdarza się że odsuwamy rodzica który, poległ na wychowaniu własnego dziecka a on zmienia się pod wpływem gdy jego dziecko zostaje rodzicem. Niektórym bardziej służy rola dziadka czy babci, tylko trzeba czasem temu troszkę dopomóc. Zawsze to jakaś namiastka wsparcia, niekiedy umożliwiająca optymistyczniej spojrzeć w przyszłość.

[Gość bluepink322]

Bla bla ty pewnie wgl nie gadasz z corka i bedziesz miala wyniki tego zachwowania a raczej taktyki.. moja mama tez tak robila unikala jak ognia pytania o pierwszy raz.. a sama urodzila mnie w wieku 19 lat.
Krzysztof dzieki za napisanie historii twojej kolezanki.
Darunia jezu ja jeszcze nie podjelam decyzji poza tym ja Zuzie kocham a ty mi wmawiasz ze ja nie kocham! i nie wcale mi tak na tych imprezach nie zalezy. choc poprostu widze jak zyja moi znajomi.

[Milka]

Witam,
Proszę o kulturalną dyskusję. Wyzywanie i obrażanie innych użytkowników a także używanie wulgaryzmów jest niezgodne z regulaminem forum.

[Gość pedgim]

bla bla bla bla • 13 godzin temu
Wybacz obiektywna inaczej, ale z DZIEĆMI nie dyskutuje:)
I z autorką też się nie wdaje w rozmowy, bo to z wyglądu "kobieta" a w głowie wielkie pstro. Podobnie jak u Ciebie, obiektywna inaczej.

Nie zycze ci ale za jakiś czas możesz założyc wątek 15 latka /18latka w ciązy. Dobrze ze sie przynalas z dziecmi sie nie dyskutuje. a to ogromny bład. Jestem psychologiem w gimnazjum i znam wiele takich przypadków, ze dziecie wyrywa sie ze smyczy trafia do poprawczaka/ ciąża itp. Chce zrobić coś szalonego co inni juz robili a ono jeszcze nie. Dziś presja przyjacioł jest ogromnym problemem. I z dzieci należy a nawet trzeba rozmawiać i tworzyć więź emocjonalna na zaufaniu. Pozdrawiam