Skocz do zawartości
Forum

Nie mogę przestać myśleć o pewnej sytuacji


Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj o tym myślałam cały dzień, dzisiaj też tak jest! (błagam nie pytajcie o czym)...O takiej jednej głupiej rzeczy. Pojawia mi się w głowie cały czas jej obraz. Obudziłam się - i nic! Nadal myślę. Myślę jak czytam, jak jestem na kompie, jak oglądam itp. Na chwilę czasem mi się udaję na chwilkę zapomnieć jak się czymś bardzo już skupię. Ale jak staram się o tym nie myśleć coś skłania mnie że muszę jakbym nie mogła wytrzymać bez tego a ja nie chcę! Pomóżcie proszę!

Odnośnik do komentarza

Witaj,
jeśli jest to coś poważnego co się wydarzyło, a ty bardzo się tym martwisz i przejmujesz, no to stąd ten natłok myśli. Jeżeli jest to coś innego, coś co Cię przeraża i nie umiesz kontrolować tego napływu, no to trudna sprawa. Ma raczej podłoże psychiczne. Tak mi się wydaje i chyba mam racje, ponieważ lekarze psychiatrzy podczas przebadań pytają właśnie czy nie ma się takich napływów myśli. Więc, zalecam badanie. Nie przejmuj się, to nic strasznego.
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Chodzinka

Witam wszystkich,

z góry przepraszam, jeśli będę pisała nielogicznie, ale jestem cała w stresie i nie mogę skupić myśli. Bardzo wstydzę się tego, co poniżej napiszę, ale chciałabym sprawdzić, czy jest ktoś na świecie, który ma podobny problem.

Od stycznia mam wieli problem z natrętnymi myślami. Zaczęło się od chorób mojej córki. Miałam okropne myśli, że przeklinam ją w imię szatana, że chcę, aby była chora i wierzyłam w to, ze to się stanie, a tak naprawdę tego nie chciałam.
Potem zachorowała moja mama, znów ją przeklinałam, wciąż myślałam, że jej nie kocham.

Teraz jestem tak znerwicowana, że mam mroczki przed oczami, muszę czytać po 100 razy jedną informację, zanim ja zrozumiem, czuję się jakby ktoś mi dał obręcz na głowę, mam świsty w uszach o wrażenie, jakbym była nieobecna w danej chwili, nie wiem jak to opisać.
W głowie wciąż tylko jedna myśl, że nie kocham dziecka, matki, nikogo, że chcę umrzeć, stracić wszystko co mam.

Nie mogę się skupić na pracy, zamknęłam się w sobie i tych myślach, mam szczękościsk. Jestem już na etapie, że nawet uwierzyłam w to, że nikogo nie kocham, że stracę pracę.

Czuję się jak totalna wariatka, jakby ktoś mi zabrał inteligencję. Stale myśli: nie potrafię, nie chcę zmian, a tak naprawdę nie chce być wartatką.
Pomocy!

Odnośnik do komentarza

Witam,
Chodzinka, takie natrętne myśli o niekochaniu swoich bliskich, o ich przeklinaniu, o chęci wyrządzenia krzywdy (w głównej mierze dziecku) są typowe (szczególnie u kobiet) dla zaburzeń obsesyjno - kompulsywnych. Czy zastanawiałaś się nad wizytą u specjalisty?

Ludmiłka, takie natrętne myśli mogą być spowodowane stresem - czy masz go dużo na co dzień?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Gość Chodzinka

Pani Psycholog - byłam. Zdiagnozował u mnie ostre i przemijające zaburzenia psychotyczne, ale one nie przemijają. Przez prawie miesiąc brałam perazynę i w sumie nie pomogła. Dodam tylko jeszcze, że sama się nakręcam, przywołuję myśli teraz jeszcze dołączyłam do tego myśl, że szatan zabrania mi myśleć dobrze o rodzinie. Czuję, że jak tak dalej pójdzie, to kompletnie oszaleję. Czy można jakoś pozbyć się tych dolegliwości?

Ludmiłka - czy możesz myśleć w ogóle o czymś innym? Ja nie...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...