Skocz do zawartości
Forum

Gdzie idzie dusza samobójcy po śmierci?


Gość martina 21

Rekomendowane odpowiedzi

Gość zagubiony czas

Bardzo dobre pytanie niestety odpowiedzi jest miliardy każdy człowiek ma inną teorię na ten temat . Ja wierzę że nawet jeżeli popełnię samobójstwo to i tak otrzymam drugą szansę może będzie to reinkarnacja nie wiem może w nawet moje obecne życie jest moją kolejną reinkarnacja i muszę zrozumieć na czym polega mój błąd czegoś się nauczyć czas pokaże wszystko ma swój początek i koniec

Odnośnik do komentarza

Samobójcy idą po śmierci... do piachu. Twoje ciało gnije rozpada się aż w końcu przestaje istnieć Nie ma duszy, dusza to osobowość, która umiera wraz z mózgiem. To jest mój pogląd, pogląd ateisty. Jeśli osobą wierzącą pojawia się problem. Zostaje pole do rozważań, co jest dla owego bóstwa ważniejsze, to jaki byłeś dla innych za życia, czy trzymanie się narzuconych zasad. Osobiście jestem zdania, że jeśli Bóg istnieje, nie jest taką (przepraszam za słownictwo) atencyjną ***** na jaką kreuje go kościół katolicki, nie potrzebuje rzeszy fanów i pokłonów, liczy się dla niego nasze dobro, moralność. Jeśli trzymałeś się zasad moralnych, twoja dusza jest bezpieczna tym bardziej, że samobójstwo jest przeważnie wynikiem cierpienia i choroby, nie chęci wyrządzenia innym bólu...

Odnośnik do komentarza
Gość Mahomet raxen

Stwórca istnieć, to na sto procent istnieje. Bo chyba raczej nie wierzysz w to, że pochodzisz o małpy. No ale na pewno nie ma tak, że każdy człowiek po śmierci będzie gdzieś tam dalej sobie beztrosko nadal istniał. Po śmierci według mnie, zaszczytu wybudzenia pośmiertnego dostępuje tylko mały procent naszej populacji i to są tacy ludzie, którzy tam jeszcze mogliby się do czegoś dla niego przydać. No a pozostałe miliony ludzi po śmierci, to cóż za pewne zasługują, jak i zasłużą jeszcze jedynie na wieczny sen tzw... nicość.

Odnośnik do komentarza

~Mahomet raxen
Stwórca istnieć, to na sto procent istnieje. Bo chyba raczej nie wierzysz w to, że pochodzisz o małpy. No ale na pewno nie ma tak, że każdy człowiek po śmierci będzie gdzieś tam dalej sobie beztrosko nadal istniał. Po śmierci według mnie, zaszczytu wybudzenia pośmiertnego dostępuje tylko mały procent naszej populacji i to są tacy ludzie, którzy tam jeszcze mogliby się do czegoś dla niego przydać. No a pozostałe miliony ludzi po śmierci, to cóż za pewne zasługują, jak i zasłużą jeszcze jedynie na wieczny sen tzw... nicość.

Toś wymyślił.........
W tym małym procencie ty pewnie będziesz........koń by się uśmiał.......

Odnośnik do komentarza

Czytam te komentarze i nie chce mi się wierzyć w to co oczy moje stare widzą.Zdawało mi się że żyję w XXI wieku w europejskim kraju średniej wielkości gdzie już komuna w wieku XX zwalczyła analfabetyzm i zapewniła nieograniczony dostęp do wiedzy swoim obywatelom.Widocznie myliłem się a sądząc po niektórych ale nie mniej tego licznych wypowiedziach żyję we wczesnym średniowieczu w zapadłym kraiku wyznaniowym gdzie samodzielne myślenie i wiedzę zastępuje doktryna wymyślona przez kilku nierobów i ich pomocników straszących karą bożą,cierpieniem w czyśćcu i mękami w ogniu piekielnym.A wszystko po to aby utrzymać maluczkich w posłuszeństwie i ograbiać ich w imię własnego dostatniego życia bez trosk materialnych.A ogłupiony motłoch jeszcze jest z tego zadowolony.

Odnośnik do komentarza
Gość Sprawiedliwy
W dniu 8.05.2013 o 18:53, Gość agusiekszalony napisał:

Ciężki temat, ale wart refleksji.
Czy samobójca cechuje sie odwagą czy tchórzostwem?
Moim zdaniem to dowaga bo co musi siedzieć w głowie takiego człowieka. który targa sie na własne życie bardzo często zostawiając rodzinę nie dość że w masakrycznym bólu to jeszcze z problemami.
też byłam na pogrzebie i była msza w kościele, ale bez kazania i taka oby tylko odwalić. I przykro dla rodziny bo za pogrzeb kasę wziął taką samą.

Oczywiście ,że jest aktem niezwykłej odwagi i... straszliwej beznadziei oraz desperacji !!!

Katolski kler jest chamsko bezczelny ,że uzurpuje sobie jeszcze prawo do potępiania takich ...zdesperowanych  i godnych NJWYŻSZEGO  współczucia ,ludzi !!! (Mój brat popełnił samobójstwo, a był bardzo  dobrym człowiekiem) !

I nie dopuszczajcie ludzie do siebie żadnych bredni o piekle ,albo jakimś czyśćcu dla takich ludzi! Oni już ponieśli wystarczającą "karę za wszystkie domniemane przestępstwa"!!!

Samo życie jest często wystarczającym "PIEKŁEM" ....i nic gorszego ludzkim nędzarzom ,jakimi jesteśmy ,już nam nie grozi --- TO JEST PEWNE* Może nas czekać tylko ciekawsza i wyższa forma kontynuacji istnienia energii życia, jakiej jesteśmy przejawem w tym wymiarze. 

Więcej OPTYMIZMU  i  WIARY w mądrość WSZECHŚWIATA ,a religijne historie trzymajmy jako narkotyk dla zagubionych owieczek i....WÓWCZAS ŻYCIE JEST PIĘKNE***

Pozdrawiam serdecznie wszystkich myślących logicznie!!!

 

 

 

Odnośnik do komentarza

Myślę że nie ma co rozkminic tego. Ponieważ człowiek w chwili decyzji, ma swoje myśli. A jeśli to zrobi to nie ma powrotu aby powiedzieć co czuł. 

To nie jest egoizm, ani desperacji, moim zdaniem. To wewnętrzny żal do...? I wyłącza się myślenie. Podejrzewam że chęć, nie myśleć zapomnieć wyłączyć mózg. Ale to moje spostrzeżenie. 

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...