Skocz do zawartości
Forum

Gdzie idzie dusza samobójcy po śmierci?


Gość martina 21

Rekomendowane odpowiedzi

Skąd się bierze depresja?
Z tego, że nie kochamy się bezwarunkowo, tylko patrzymy na siebie oczami innych. Ktoś coś złego powiedział, my się tym nadmiernie przejmujemy. A to przecież jest jego zdanie, jego problem, nie nasz.
Czyli należy przestać się przejmować opiniami innych, o ile oczywiście żyje się zgodnie z ogólnie przyjętymi normami.
Wiem, to trudne, ale możliwe.
Przykład
Pani Bartel, czasami występuje w TV - jest dość gruba, ale sama z tego żartuje, jest pogodna i wesoła i lubią ją wszyscy.
A ile osób cierpi, gdy nazywają go grubasem?
-Oczywiście, jest wiele przyczyn, ale wszystko sprowadza się do naszej wiary, w siebie samego.
Jak się człowiek załamie, to nic mu się nie chce i świat staje się podły - a wszystko to ciągle są tylko nasze myśli.

Odnośnik do komentarza

Depresja rodzi się z :

* naiwności
* łatwowierności
* słabości
* niezdecydowania
* wrażliwości

Każdy z nas posiada te cechy charakteru , lub niektóre z nich ..
Zachwianie naszej równowagi doprowadza do wyostrzenia której z cech charakteru - czego konsekwencją jest powstanie depresji ..

Odnośnik do komentarza

Tosiu, podaj mi jeden przyklad cierpienia osoby niewinnej...
Cierpienie fizyczne jedynie mozna uznac za kare od losu, gdy jego zrodel niedostrzegamy w zaniedbywaniu samej siebie...
A cierpienie psychiczne, no to niestety bierze swoje zrodlo w podejsciu do zycia, i w zachowaniu innych wobec nas...
Nie byloby samobojstw tyle, gdyby inni dostrzegali w osobie ze skrajna depresja, jej wolanie o pomoc...
Nie zauwazamy, ze ktos cierpi a pozniej jestesmy zdziwieni, ze jak to sie stalo?
On/Ona sie powiesil?!?
Przeciez nie bylo widac zeby mial problem...
My poprostu tego nie widzielismy...

Odnośnik do komentarza

No wiesz, temat wątku był o tym, co się dzieje z duszą po śmierci, gdy jej właściciel coś tam zrobi. Tak więc siłą rzeczy dotyczy to CZYNÓW człowieka, jego przewin. No i ludzie w większości skupili się na tym(ja też). Nawet jeśli uogólniali to na inne sytuacje, to też takie, które dotyczyły postępowania człowieka, a nie zdarzeń losowych, na które człowiek nie ma wpływu. Mowa była o takiej czy innej krzywdzie, a nie da się ukryć, że to zawsze jest czyjąś winą. Ja też długo nie wiedziałam, co masz na myśli pytając o to cierpienie. Dopiero jak napisałaś wprost o tych niepełnosprawnych dzieciach, to się domyśliłam.

Odnośnik do komentarza

tosia2
Sorki. Wracajmy do tematu.
Moze taki artykuł na czasie (Zaduszki)
http://adonai.pl/wiecznosc/?id=30

Bardzo ciekawe. Naprawdę głęboka i jednocześnie piękna koncepcja człowieczeństwa i duszy się tu rysuje, przynajmniej według mnie. :)

Natomiast zupełnie inne mam odczucia po przeczytaniu tekstu wrzuconego przez HalinęGSz, bez obrazy. :P

Odnośnik do komentarza

Ja wierzę w reinkarnację.
Wierzę, ze każda dusza to nasza świadomość, to kod DNA, TO ENERGIA, KTÓRA OŻYWIA NASZE CIAŁO.
Energia nie ginie /znamy to z fizyki / po śmierci ulatuje, opuszcza materią.
Z materialnego ciała zostaje kupka minerałów, które szybko wracają do obiegu przyrody.
Z prochu powstałeś, w proch się obrócisz - to mowa o materialnym ciele.
Energia , która ożywiła tą kupkę pierwiastków , jest nieśmiertelna.
Nie ważne, jak ktoś umarł, nie ważne, jaka była śmierć.
Jeśli duszyczka zdobyła dość doświadczeń w ziemskim żywocie, to tam pozostaje.
Jeśli duszyczka ma jeszcze coś do zrobienia na ziemi, to wraca.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...