Skocz do zawartości
Forum

Renta dla chorego na depresję i zachwiania emocjonalne


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,mam rozpoznana depresje nawracajaca F33.1 oraz zachwianie emocjonalne osobowosci F60.3.Lecze sie od 3,5 roku w poradni zdrowia psychicznego...W okresie od stycznia2013-marca2013 przelezalem w szpitalu psychiatrycznym Akademii Medycznej Gdansk.Po zlozeniu kdokumentow na komisje ZUS w celu renty ,jeden z lekarzy psych.przyznal mi rente z tytulu nie zdolnosci do pracy a drugi lekarz psych.po 14 dniach od pierwszekj komisji "obalil"pierwsza decyzje i powiedzial ze to nie choroba...i odeslal mnie na komisje do neurologa ktora bede mial 6 maja celem orzeczenia gdyz cierpie od 12 lat na dyskopatie zmiany zwyrodnieniowe ,przciazeniowe z konfliktem kostno nerwowym na odcinku od kregoslupa szyjnego po kregoslup ledzwiowy poparte jest to wynikami badan jak rezonas i tomograf.Jestem po jednej operacji w odcinku ledzwiowym a w odcinku szyjnym mam zmiany wielopoziomowe ktor podobno kfalifikuja mnie tez na operacje...Mam 57 lat pracuje fizycznie od 15 roku zycia.Dodam tylko ze drugi orzecznik psych.stwierdzil tylko ze owszem na zwolnieniu lekarskim moge byc bo to potrzebne ale renta nie....To chore jakies nie zrozumiale dla mnie.Juz pare razy sie okalaczalem ale teraz zrobie to chyba na tyle mocno i skutecznie ze rente bede mial na wieki ,wiekow Amen z nagrobkiem nie doszly rencista.Z wyrazami szacunku...Mirek.S

Odnośnik do komentarza

to co cię dotknęło to bardzo poważny i specyficzny problem, nikt nie odpisuje, bo pewnie nikt nie wie co napisać. z moim wątkiem było podobnie więc cię rozumiem, chociaż problem inny był ;) komisje na rentę to droga przez mękę, nagle się okazuje, że człowiek jednak zdrowy... nie poddawaj się i walcz, masz jeszcze komisję neurologiczną, może tym razem się uda? masz wsparcie w bliskich?

Odnośnik do komentarza

Dziekuje za mile i pocieszajace slowa ,mam to wszystko ,gdzies ,poddalem sie juz nigdzie nie ide kregoslup niech sie sypie,duzo mu juz nie brakuje a z depresja ...nie bede juz walczyl.Nie to bym sie uzalal nad soba ludzie maja podobne prblemy i gorsze ale ja mam moj pokrecony swiat i juz w nim zostane a co z tym i z soba zrobie to przemysle jeszcze a final jakis bedzie,napewno nie pozytywny ani radosny.Pozdrawiam serdecznie Mirek

Odnośnik do komentarza
Gość anonissmuss

Szczęść BOŻE!
Odebranie wczesniej przyznanej renty naklada na ZUS przejęcie ciężaru dowodowego.
Przytaczam poniżej treść wyroku NSA-Wyrok z dnia 15 lutego 2007 r. Sąd Najwyższy I UK
269/06 :
"Odwołanie od decyzji organu rentowego wszczyna postępowanie sądowe i w tym znaczeniu jest
podobne do pozwu. Jednakże nie jest to zwykłe postępowanie cywilne, w którym regułą jest, że
powód powinien udowodnić fakty, na których opiera powództwo. W postępowaniu z zakresu
ubezpieczeń społecznych kontroli podlega decyzja organu rentowego i rozkład ciężaru dowodów
będzie zależał od rodzaju decyzji. Jeżeli jest to decyzja, w której organ zmienia sytuację prawną
ubezpieczonego, to powinien wykazać uzasadniające ją przesłanki faktyczne."
Czyli ZUS musi udowodnic, że stan zdrowia w porownaniu z badaniem z okresu kiedy
przyznano rentę uległ poprawie. Czyli zmiany chorobowe z tamtego okresu a widoczne w
badaniach dodatkowych jak np. RTG, USG, tomografia, rezonans itd. są w aktualnych badaniach
już nie obecne. A diagnoza na aktualnym wniosku na rentę jest inna od tej, kiedy rentę
przyznawano. Jeżeli mamy tutaj pełną zgodność, albo pogorszenie stanu zdrowia, to taka decyzja
ZUS jest bezpodstawna.
Co do formy to decyzja ZUS musi mieć uzasadnienie sporzadzone zgodnie z Kodeksem
Postepowania Administracyjnego. Bowiem decyzje ZUS/KRUS (orzeczników) mają charakter
decyzji administracyjnej i podlegają Kodeksowi Postępowania Administracyjnego. I w związku z
tym, aby mogły skutkować prawnie muszą zawierać uzasadnienie sporządzone zgodnie z
wymogami Kodeksu Postępowania Administracyjnego. A w praktyce wygląda to niestety tak, że
ZUS stwierdza, że nie jest Pan/Pani niezdolny/a do pracy i wymienia dokumenty jakie
wnioskodawca przedstawił oraz ustawę o rentach. OTÓŻ TAKIE ZDAWKOWE UZASADNIENIE
NIE SPEŁNIA KRYTERIÓW K.P.A. I TYM SAMYM NIE MOŻE SKUTKOWAĆ PRAWNIE.
1-Jednoznacznie ocenił to W.S.A. w Szczecinie (sygn. I SA/Sz 604/10), gdzie na str. 7
uzasadnienia czytamy, że:
"W myśl art. 107 § 1 k.p.a. decyzja administracyjna powinna zawierać m.in. powołanie podstawy
prawnej, rozstrzygnięcie oraz uzasadnienie faktyczne i prawne. Zgodnie z § 3 tego artykułu:
Uzasadnienie faktyczne decyzji powinno w szczególności zawierać wskazanie faktów, które organ
uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł, oraz przyczyn, z powodu których innym
dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, zaś uzasadnienie prawne - wyjaśnienie
podstawy prawnej decyzji, z przytoczeniem przepisów prawa". Wprawdzie przepis ten nie określa
szczegółowo treści i formy uzasadnienia faktycznego decyzji, jednak nie powinno ulegać
wątpliwości, że uzasadnienie takie powinno w sposób przejrzysty ("czytelny") przedstawiać
ustalone (udowodnione) fakty oraz motywy, którymi kierował się organ przy podejmowaniu
rozstrzygnięcia. Ten stopień przejrzystości powinien być przynajmniej taki, aby adresat decyzji
mógł bez trudu zrozumieć jej treść oraz sprawdzić poprawność ustaleń organu, a ponadto by
możliwa była weryfikacja takiej decyzji w postępowaniu sądowym. Powyższe braki w materiale
dowodowym oraz wady uzasadnienia zaskarżonej decyzji powodują, iż nie jest możliwe dokonanie
rzetelnej oceny jej legalności"
2-Podobne stanowisko zajął WSA w Rzeszowie (II SA/Rz 422/10) w uzasadnieniu na str. 10
czytamy:
"Zgodnie z art. 107 § 3 k.p.a. uzasadnienie faktyczne powinno w szczególności zawierać wskazanie
faktów, które organ uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł oraz przyczyn, z powodu
których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, zaś uzasadnienie prawne -
wyjaśnienie podstawy prawnej z przytoczeniem przepisów prawa. Z powyższego przepisu wynika,
że wnioski i twierdzenia zawarte w uzasadnieniu decyzji muszą znajdować swoje oparcie w
zebranym w toku postępowania administracyjnego materiale dowodowym"

Odnośnik do komentarza

Przepraszam ,ze sie wypowiem ,ale ciśnienie mnie wzieło, nie rozumiem jak można byc takim człowiekiem!
to mnie denerwuje ,mam córke dorosłą która jest niepełnosprawna ruchowo,sama nigdzie nie pójdzie....
szlag mnie trafia ,jak słyszę ,ze ktos mając alergie,depresje ,łuszczyce,astme itp staraja sie o rente!!! jakim prawem ktos takim ludizom przyznaje renty? porównując się ze swoja niepełnosprawnoscią do osób które albo nie widza albo nie chodzą albo tylko leżą! nie rozumiem tego ,a znam takie przypadki.to jest jakaś paranoja!
zamiast pomoc osobą które juz nigdy nie benda w stanie same isc przed siebie ,to że ja wychowując takie dziecko ,też mam depresje ,bo to wielkie wyzwanie ,mam sie starac o rente??to jest chore! i bardzo dobrze że zus czasem odmawia.u nas na osiedlu jest człowiek bez całej nogi i nie ma renty?wiec pytam jak to jest???

Odnośnik do komentarza

~exx
Przepraszam ,ze sie wypowiem ,ale ciśnienie mnie wzieło, nie rozumiem jak można byc takim człowiekiem!
to mnie denerwuje ,mam córke dorosłą która jest niepełnosprawna ruchowo,sama nigdzie nie pójdzie....
szlag mnie trafia ,jak słyszę ,ze ktos mając alergie,depresje ,łuszczyce,astme itp staraja sie o rente!!! jakim prawem ktos takim ludizom przyznaje renty? porównując się ze swoja niepełnosprawnoscią do osób które albo nie widza albo nie chodzą albo tylko leżą! nie rozumiem tego ,a znam takie przypadki.to jest jakaś paranoja!
zamiast pomoc osobą które juz nigdy nie benda w stanie same isc przed siebie ,to że ja wychowując takie dziecko ,też mam depresje ,bo to wielkie wyzwanie ,mam sie starac o rente??to jest chore! i bardzo dobrze że zus czasem odmawia.u nas na osiedlu jest człowiek bez całej nogi i nie ma renty?wiec pytam jak to jest???

Rozumiem Twoją gorycz, sama znam ludzi, którym renta się nie należy. Ale znam tez takich, którzy pomimo tego że nic nie widać na pierwszy rzut oka nie mogą pracować. Silna postać astmy naprawdę uniemożliwia pracę, byłam z takimi osobami w sanatorium. Moja ciocia niby chodzi, fakt o kulach ale chodzi, do pracy nie pójdzie, ma problemy poważne z biodrem, kolanem oraz kręgosłupem, jest po 13 operacjach... ale jak się o tym nie to niczego nie widać.
Ja wiem w obecnych czasach często dochodzi do wyłudzeń rent i cierpią na tym ci ktorym te renty naprawdę się należą, ale trzeba się też zastanowić dlaczego tak jest? jednym z powodów jest praca. A raczej jej brak, który popych ludzi do różnych kroków.
Każdy kij ma dwa końce, i trzeba patrzeć na różne aspekty sprawy, to że ktoś ma obie nogi i ręcę wcale nie oznacza, że może pracować. Ja osobiście nie znam osoby która na alergię, łuszczycę czy depresję dostała rentę.... znam jedna która z powodu silnej astmy ją dostała...

Odnośnik do komentarza

witaj dziękujęza wypowiedz,ja natomiast znam az kilkanascie osób które maja alergie,łuszczyce i astmy,jest to młodzież 17letnia i również po 25 roku ,a mimo to fizycznie sa swietni biegaja ,mają siłe po nocy hałasować ,itd wiem ,bo jesli jestem na turnusie rechabilitacyjnym,
to zawsze sie dziwie jakim cudem i strasznie mnie to boli...moje dziecko nigdy nie pójdzie samo przed siebie :(

Odnośnik do komentarza

wiesz nie od dziś wiadomo że można pewne rzeczy załatwić po cichu za odpowiednią sumę pieniędzy.
Ja sama jeździłam jako pacjentka na podobne turnusy.... i byli rózni ludzie i dzieci jedni bardziej inni mniej schorowani... tam sie wąłśnie nauczyłam, że czasami ten co nie wygląda ma poważniejsza chorobę od kogoś kto na prawo i lewo mówi jaki to jesy chory

Odnośnik do komentarza

Ja mam prawie 100% ubytek słuchu i nie mam renty, pracuję, ale jeśli ktoś ma ciężką depresję, wymagającą wielomiesięcznego leczenia, to moim zdaniem mógłby dostać rentę czasową.
Jeśli ktoś ma tylko astmę czy łuszczycę, to ja sobie nie wyobrażam, żeby nie pracował...
Niestety, są osoby, które pomimo chorób mogłyby pracować, ale im się nie chce, albo się boją, albo mówią, że nie mają czasu (!!). Mam taki przypadek w rodzinie. Ostatnio ta krewna mi powiedziała mi bez żadnego zażenowania, że ma wyniki badań "książkowe", ale rentę zadowolona pobiera...

Odnośnik do komentarza
Gość Kamczatka

wiesz z tym tylko astma to bym tak nie szarżowała, bo astma może mieć różne postaci od lekkiej po bardzo ciężka... Wiadomo są osoby które na siłę, szukają powodów tylko po to by mieć rentę. Kiedyś u mnie na osiedlu mieszkał Pan który staral się o rentę z powodu bycia alkoholikiem i niemożnosci pracy z powodu ciąglych problemów zdrowotnych spowodowanych piciem

Odnośnik do komentarza
Gość Kamczatka

Nie mnie to oceniać. Jeśli pracujesz i jest to praca bez złego wplywu na Twoje zdrowie, to nie widzę przeszkód. Nie pisałam tego po to aby mówić że Tobie się nie nalezy renta, albo że komuś innemu się należy. nie mnie to oceniać. Akurat z astmą mam do czynienia, ponieważ w mojej rodzinie, mój kuzyn ma bardzo ciężką postać astmy... dusi się przy byle spacerze, non stop na lekach a i tak raz na miesiąc jest zabierany przez karetkę. On stara się o rentę i mu się nie dziwię, bo żaden pracodawca nie zagwarantuje mu krystalicznie czystego powietrza w pracy, on w sumie non stop siedzi w domu, mało co wychodzi bo się boi że dostanie ataku...

Odnośnik do komentarza

Ja miałam lekką astmę (choć zdarzały się silne ataki), ale nie pozwoliłam jej się rozwinąć, lek wziewny wyrzuciłam, poszłam do bioenergoterapeuty i przez pół roku leczyłam się - co miesiąc bioenergoterapia + lek homeopatyczny. Pomogło.
Ale gdybym brała lek wziewny, też by mi pomagał, tylko ja nie chciałam go brać do końca życia.
Sądzę, że w dzisiejszych czasach również da się żyć i pracować przy ciężkiej postaci astmy.
Mam od dzieciństwa bliską koleżankę z ciężką astmą i alergią, od zawsze na nią chuchano i dmuchano, dziś pracuje, co więcej, ciężko, po kilkanaście godzin na dobę...
Oczywiście nie znam danego przypadku. Ktoś może być w takim stanie, że nawet żaden pracodawca nie zgodzi się zatrudnić. Ale generalnie to astma, tak jak i głuchota i wiele innych schorzeń, nie jest przeciwskazaniem do pracy, a raczej wprost przeciwnie. Aczkolwiek uważam, że wsparcie państwa powinno być, ale może w innej formie. Ja np. chciałabym mieć pulę bezpłatnych (dla mnie) usług tłumacza migowego... teraz, cokolwiek bym chciała razem ze słyszącymi robić, np. kurs jakiś, uczestnictwo w konferencji czy innej imprezie, to dla mnie jest 100% kosztu + koszt tłumacza :-(

Odnośnik do komentarza

Mam dwojke dzieci z astma i atopowym zap. skory - uwierz mi, to tez choroba ! Wiesz ile razy jechalam z duszacym sie dzieckiem do szpitala ? Wiesz jak dziecko potrafi drapac sie do miesa, robia sie glebokie rany, ktore b. ciezko wyleczyc ? Nie mam zadnej renty, ale zanim sie napisze takie bzdury, warto pomyslec, to nie boli

Odnośnik do komentarza
Gość bum-bum-bec

chyba na pogotowie a nie do szpitala :)

i z całym szacunkiem, piszę to jako astmatyk, jeśli Twoim dzieciom w zaden sposób leki nie pomagają i zawozisz je na pogotowie, bo dostają tak silnych ataków to zmień leki! To jest wyraźny sygnał, że są one nieprawidłowo dobrane.

I jako astmatyk jestem przeciwna dawaniu ludziom renty dlatego, bo mają astmę. Z tą chorobą można normalnie żyć. Umożliwia wykonywanie większości zawodów więc nie rozumiem czemu ktoś miałby być na rencie!

"warto pomyslec, to nie boli"

Odnośnik do komentarza
Gość cytrynowa babeczka

http://portal.abczdrowie.pl/leczenie-ciezkiej-astmy#leki-na-astme-stosowane-codziennie

To dla tych którym wydaje się ze astma to astma a nie biorą pod uwagę że astma ma bardzo cieżkie postacie.
Czasem tylko szybka interwencja w szpitalu może człowieka uratować...bo żadne leki nie pomagają.
Czy takich ludzi tez lekarze mają wysyłac do pracy jesli nie ma tygodnia bez ciezkiego ataku a człowiek nie jest w stanie przejść 100 m?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...