Skocz do zawartości
Forum

Jak rozumieć kontakt męża z byłą partnerką?


Rekomendowane odpowiedzi

Jolik, nie powiedziałam wcale, że to jest łatwe, ze od razu zapomnisz, itd. Ale tego, co Ci zrobił, tez nigdy nie zapomnisz. Nie wyobrazam sobie, zeby po przeżyciu czegos takiego mozna było żyć w małżeństwie tak, jak dawniej. Dlatego, moim zdaniem jest tak, jak tu teraz napisałas:

jolik71

Może faktycznie pora coś zmienić i zacząć żyć a nie tylko zamartwiać się co znowu nawywija?

Odnośnik do komentarza

Jolik rzeczywiście masz gorzej niż ja. Przykro jest jeśli po tylu latach gdzie My kobiety dbamy o Naszych mężczyzn (gotujemy, dbamy o dom, a nawet jak jest w moim przypadku jestem pedikiurzystką mojego męża:)),bo lubię dbac o swojego mężczyzne. A tu strzał z ich strony, nie szczerośc, kłamstwa a co najgorsze zdrada fizyczna. Jak ostatnio wspomniałam mojemu mężowi,że mnie okłamała w kwestii swojej byłej, to stwierdził,że to nie było kłamstwo. Po czym jak kazałam mu się określic co to było, to powiedział,że na to nie ma określenia. Chyba mu powiem,że by poszedł do psychologa może On pomoże mu określic to co robi. Nie rozumiem tego wszystkiego z jednej strony człowiek mówi,że kocha,wiele zrobił dla mnie w życiu a tu nagle kłamstwa i ukrywanie się.

Odnośnik do komentarza

Anka31 Ty jak większość kobiet nie potrafisz uwierzyć w to,że Twój facet jest do tego zdolny.Rozumiem Cię bardziej niż myślisz .Najtrudniej jest się przyznać przed samą sobą ,że byłyśmy nie dość ,,dobre,piękne itd."A te dupki to wykorzystują.Kłamią patrząc Ci w oczy bez najmniejszego wstydu.Udają skruchę a potem pewnie opowiadają o tym swoim kumplom.Byłam czyjąś kochanką.Wierzyłam mu ,że mnie kocha bo kochałam go całe życie.Gdy mu się znudziło jedyne co pamiętam z jego wytłumaczenia to ,,Myślałaś ,że tak będzie zawsze?"Gdy okazało się ,że mój mąż i jego żona się dowiedzieli zgnoił mnie choć wiedział co do niego czułam i jak mu wierzyłam.Spytałam kim dla niego byłam Powiedział- koleżanką.Dodal,że jego koledzy mają latami kochanki ale żadna nie jest na tyle głupia by przyznać się mężowi.żyłam złudzeniami ,wierzyłam,że jestem jego jedyną miłością ,że nie kocha żony itd.A jemu chodziło tylko o to żeby mnie zdobyć.,Jego trofeum".Nigdy sobie nie wybaczę Jemu chyba też nie,choć był i nadal zostanie jedyną miłością mojego życia...My kobiety jesteśmy głupie wierzymy i kochamy takich drani a oni bez żadnych skrupułów to wykorzystują.Dziś wiem jedno Nigdy już na to nie pozwolę.Zmarnowałam dwa lata życia na walkę o jego ,,miłość"i nie stracę już ani jednego dnia.Nie są tego warci..NIE POZWALAJCIE SIĘ UPOKARZAĆ BO POTEM NIE BĘDZIECIE MOGŁY PATRZEĆ W LUSTRO TAK JAK JA

Odnośnik do komentarza

Anka31, sorry za dosadność, ale po prostu rozwala mnie to "tłumaczenie" Twojego męża co do tego kłamstwa. Ty się pytasz: "A co to było, jak nie kłamstwo?". A on na to: "To było nie do określenia". Normalnie nie wiadomo, czy smiać się, czy płakać... I to nie jest kwestia jakiegos psychologicznego problemu, tylko elementarnej ludzkiej przyzwoitości.

Odnośnik do komentarza

A jeśli myślisz ,ze on się zgodzi na psychologa to ja raczej w to wątpie.Ale i tak nie wiesz co mu psycholog powie i co on powie psychologowi .szukasz dla niego usprawiedliwienia i na siłe chcesz mu znależć wytłumaczenie dla jego kłamstw..Zobacz to Ty myślisz jak rozwiązać ten problem chociaż on zawinił..Nie rozumiesz,że kłamie bo chce mieć was obie?Na koniec stwierdzi,że to twoja wina bo nie byłaś dobrą żoną..Dziewczyno otwórz oczy i wywal go póki masz na to siłę bo z biegiem czasu sprawa ucichnie i zastaniesz taką sytuację jak -Jolik...Nie wiesz co on mówi o Tobie tej kobiecie,pewbie użala się jaki jest z Tobą nieszczęśliwy(znam to lepiej niż myślisz)..Niech idzie do diabła ..

Odnośnik do komentarza

Masz racje franca, głupia jestem,że chce go tłumaczyc. No właśnie joanna to ja szukam rozwiązania na ten problem, a On tylko macha ręką, daj już temu spokój, przecież nic złego nie zrobiłem. Paranoja....jeszcze raz francy przyznam rację nie wiadomo czy się śmiac czy płakac. Wiem napewno,że życie mam tylko jedno i jest zbyt piękne,żeby je sobie zmarnowac.

Odnośnik do komentarza

Właśnie tak .Życie mamy tylko jedno.Ja po dwóch latach chorej miłości,walki i poniżania się przed nim poszłam dziś do psychiatry...I wiesz co?Wierzę,że wreszcie zacznę życ.Dostałam leki na depresję w którą się wpędziłam i wiem jedno .Nigdy nie będę już z nikim .Wolę do końca życia być sama niż znów dać się wykorzystać jakiemuś bydlakowi...Trzymaj się cieplutko i nie próbuj tego składać na siłę bo on i tak tego nie doceni

Odnośnik do komentarza

Witam mam dokladnie ten Sam problem moj maz nie ma swojego zdania gdy tylko jest tel od bylej wszystko na tak . Nawet po kazdym potrafil wykasowac jej number zeby nie bylo sladu. Wiec przeprowadzilam z nim b powazna rozmowe albo ona albo Ja ale poki jestem jego zona oczekuje od niego szacunku i lojalnowci a jak tak b chce jej ponagac to najpierw niech zlozy papiery o rozwod a potem moze nawet z nia sypiac. Druga rzecz to porozmawialam rowniez z nia ze sobie nie zycze kontaktow z moim mezem. Ze jestesmy rodzina a ona zakloca jej spokoj ze gdy byl z nia to mogla byc z nim a niewzdychac w listach do innego a jak ja zostawil przypomniala sobie o nim ale takie sa babska. Postaw sprawe jasno niech on sie okresli. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...